Reklama

Siły zbrojne

Ćwiczenia obrony przeciwlotniczej na Łotwie z udziałem USA

AN/TWQ-1 Avenger na rumuńskim poligonie 2017 r., fot. US Army Pfc. Nicholas Vidro
AN/TWQ-1 Avenger na rumuńskim poligonie 2017 r., fot. US Army Pfc. Nicholas Vidro

Przeciwlotnicy ze Stanów Zjednoczonych wezmą udział w zbliżających się międzynarodowych ćwiczeniach państw NATO na Łotwie. Mają one na celu integrację natowskich wojskowych, odpowiadających za systemy lądowe obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu. 

Amerykańskie jednostki będą uczestniczyły w zbliżających się międzynarodowych ćwiczeniach na Łotwie, a obejmujących podnoszenie umiejętności w obrębie współpracy wojsk państw NATO w sferze obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu. 22 maja dowództwo US Army Europe wskazało, że do udziału w „Tobruq Arrows”, prowadzonych na łotewskim poligonie Jurmalcimes w dniach 5-15 czerwca, wyznaczone zostały jednostki z 164th Air Defense Artillery Brigade oraz 5th Battalion, 4th Air Defense Artillery Regiment.

Ich uczestnictwo ma podnieść możliwości kooperacji oraz wpłynąć na poziom gotowości bojowej kontyngentów z różnych państw, właśnie w kluczowym aspekcie zapewniania ochrony przed atakami z powietrza na cele lądowe. Amerykanie zakładają, że z ich strony w strzelaniach wezmą udział systemy opl Avenger. Zgodnie z komunikatem prasowym, ma być również dokonana demonstracja możliwości jakie oferują wojskowym systemy radarowe Sentinel (wspierająca działania w ramach SHORAD), wychwytujące cele znajdujące się poza zasięgiem wzroku operatorów uzbrojenia przeciwlotniczego krótkiego zasięgu.

Ćwiczona będzie również szersza integracja dowodzenia działaniami, obejmując wymianę informacji pomiędzy wojskami ćwiczącymi na Łotwie a kwaterą główną 10th AAMDC (10th Army Air and Missile Defense Command) zlokalizowaną w Niemczech w Rhine Ordinance Barracks. Oprócz wymiaru czysto ćwiczebnego, jak zauważył Col. Bruce Bredlow, zastępca dowodzącego 10th AAMDC, manewry „Tobruq Arrows” wpisują się również w demonstrację natowskiej woli do kolektywnej obrony państw nadbałtyckich. Co więcej, podtrzymywaną niezależnie od obecnych perturbacji wynikających z pandemii koronawirusa SARS-CoV-2.

Reklama

Komentarze (4)

  1. df

    Obecność takich systemów w państwach bałtyckich podnosi ich możliwości obronne w Polsce jednak produkuje się o wiele lepsze rakiety VSHORAD i o wiele lepsze radary niż Sentinel. Avengery w żaden sposób nie stanowią realnego wzmocnienia polskich możliwości obronnych, samych GROMów Polska ma ponad 2000. Kiedyś były VISy na Trygrysy i to był przejaw bohaterstwa dziś są Stingery na Iskandery czyli przejaw politycznej naiwności

  2. Roman

    Kryptonim tych ćwiczeń Strzały z Tobruku niejako zobowiązuje aby jakaś polska jednostka plot też uczestniczyła w tych ćwiczeniach ale też i czeska. Przecież Tobruk był broniony m.in przez żołnierzy z Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich dowodzonych przez gen. St. Kopańskiego jak i też o czym jakoś mało wspomina się żołnierzy z 11 Batalionu Piechoty Czechosłowackiej płk Karela Klapalka.

    1. 12345

      W Afryce Polacy walczyli dzielnie po obu stronach. Oczywiście w armii niemieckiej walczyli z przymusu, ale to nie zmienia faktu, że Polacy walczący po właściwej jak i niewłaściwej stronie byli dobrymi żołnierzami. Wszyscy razem chwała im !

    2. Ceska Meska

      11 batalion to taka czeska perełka

    3. Davien

      11 batalion odbył w ogóle długa drogę od batalionu piechoty, przez pułk przeciwlotniczy a zakończył ją jak 1 Cechosłowacka Brygada pancerna.

  3. nom

    czy to jest system Avenger z pociskami FIM-92 Stinger ? Dlaczego US Army nie chce mieć czegoś o trochę większym zasięgu ? czy tak bardzo polegają na swoim lotnictwie ?

    1. Davien

      Patrzac ile maja tego lotnictwa... A z systemów OPL to opierali sie na Patriotach po wycofaniu Chapparali i Hawków. Teraz opracowuja nowe systemy krótkiego zasięgu, co trudne nie jest bo doskonałe pociski maja do nich ale wymaga czasu. Swoja droga ciekawe jakby wyglądał MiM-72 Chapparal z AIm-9X bl 2 zamiast AIM-9D

  4. Kaczor

    W 10 dni amerykańska strona wystrzeli 3razy więcej pocisków niż nasza na poligonie morskim

Reklama