Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Brytyjskie okręty z laserami – lekcja z Ukrainy

Koncern MBDA poinformował, o przeprowadzanej z sukcesem drugiej serii testów działka laserowego dużej mocy. Brytyjczycy przyśpieszyli więc wprowadzanie laserów na swoje okręty, prawdopodobnie zainspirowani wnioskami wyciągniętymi z wojny w Ukrainie

Reklama

Statyczne próby lasera Dragon Fire na poligonie na poligonie DSTL w Porton Down w dniu 17 października 2022 r. wyraźnie pokazują, że brytyjski program broni laserowej LDEW (Laser Directed Energy Program) jest konsekwentnie realizowany. Główne prace prowadzi konsorcjum zadaniowe Dragon Fire składające się z firm MBDA, Leonardo i QinetiQ oraz wojskowego centrum naukowo-badawczego DSTL (Defence Science and Technology Laboratory). Całość nadzoruje brytyjski Departament Obrony, który w pierwszej kolejności chce zastosować nowy system laserowy na okrętach Royal Navy.

Reklama
„Te udane próby są najnowszym krokiem przyspieszającym zapewnieniu brytyjskiej suwerennej przy pracach nad kierowanym uzbrojeniem laserowym (LDEW). MBDA, Leonardo, QinetiQ i DSTL współpracując stawiają Wielką Brytanię na czele badań i tworzenia technologii w tej dziedzinie. Wyniki tych prób potwierdziły analizy i dały zespołowi pewność, że DragonFire zaoferuje już niedługo wyjątkowe możliwości.”
Chris Allam - dyrektor zarządzający MBDA UK
Reklama

Poszczególne podmioty podzieliły się pracą i połączyły w jednym projekcie swoje wcześniejsze rozwiązania. System laserowy Dragon Fire nie był więc tworzony od zera, co zmniejsza koszty programu, jak również przyśpiesza prace. Sam laser o mocy 50 kW dostarczyła i rozwija firma QinetiQ, system skupiania i sterowania wiązką laserową został dostarczony przez Leonardo, natomiast koncern MBDA zajął się zaawansowanymi technologiami przetwarzania obrazu oraz systemem kierowania i dowodzenia.

Problemów jest wiele, ponieważ dostępne w tej chwili lasery ze względu na moc ograniczoną dostępnymi obecnie technologiami, nie pozwalają na dużej odległości niszczyć opancerzone cele, jednym, bardzo krótkim impulsem. Oznacza to, że określone miejsce na atakowanym obiekcie musi być oświetlane i tym samym „rozgrzewane" przez pewien, określony czas. Konieczne jest więc skupienie i utrzymywanie wiązki dużej mocy lasera precyzyjnie na wybranym punkcie manewrującego obiektu i to z dużej odległości.

Zarówno testy przeprowadzone w lipcu 2022 roku, jak i 17 październiku 2022 roku miały za zadanie sprawdzenie sposobu współpracy połączonych w jeden system komponentów, opracowanych i dostarczonych przez zupełnie różne firmy. W poprzednich badaniach potwierdzono możliwość skutecznego śledzenie obiektów powietrznych i morskich z dużą precyzją. W październiku 2022 roku przeprowadzono pierwszy statyczny test lasera dużej mocy, przy utrzymaniu dokładności celowania.

Zgodnie z informacją przekazaną przez koncern MBDA następnym krokiem w programie LDEW będzie „połączenie wyników tych pierwszych dwóch prób, łącząc sprawdzoną dokładność śledzenia i możliwości lasera dużej mocy w zwalczaniu celów w „ operacyjnie reprezentatywnych scenariuszach".

Brytyjczycy się śpieszą, ponieważ muszą wprowadzić na swoje okręty systemy ochrony przed atakiem m.in. tanich i działających w roju systemów bezzałogowych. Takie niebezpieczeństwo stało się całkowicie realne szczególnie na Bliskim Wschodzie. Iran na Ukrainie udowodnił bowiem, że dysponuje odpowiednimi środkami, by taki atak przeprowadzić, jak również pokazał że nie ma skrupułów w przekazywaniu jej każdemu klientowi.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. xdx

    Rheinmetall ma już od dawna gotowy : działa przeciw dronom i pociskom moździerzowym. Był już też testowany jako moduł na okrętach. I jakoś go nikt na Ukrainę nie wysyłał. Zresztą USA jest też mniej więcej tak samo zaawansowane. Problem całego tego super duper laseru jest jego moc i skupienie- skupić dalej się prawie nie da - więc zostaje moc - to też akurat nie ulega zwiększeniu w ostatnim czasie - takie kółko się zamyka.

  2. szczebelek

    A ta broń nie potrzebuje pokaźnego źródła energii takiego, którym dysponują okręty z napędem atomowym? Oczywiście nie mówię tutaj o laserze na drony tylko na inne okręty bądź pojazdy pancerne lub umocnienia na lądzie.

    1. Davien One

      Szczebelek, laser ma taką malutka wadę że działą jedynie w LoS wiec powyzej 40km sobie w inne okrety czy cele na lądzie nie postrzelasz.

  3. Denar

    Mam nadzieję (słabą), że podobne prace nad broniami energetycznymi (laserowymi, plazmowymi) są prowadzone też w Polsce i np. WAT nas czymś zaskoczy. Przypominam, że już w latach 70-tych ub. wieku WAT należał do światowej czołówki ośrodków badawczych nad laserami. O tym, że lasery będą np. bronią przeciwlotniczą i przeciwrakietową było wiadomo od 20 lat, a pierwsze prototypy były testowane już 10 lat temu. Niedawno Izrael zakomunikował o uzupełnieniu "Żelaznej Kopuły" pierwszym sprawdzonym bojowo laserem (n.b. czy polskie instytucje naukowe naprawdę nie stać na opracowanie polskiej "Żelaznej Kopuły" np. we współpracy z Ukrainą).

    1. Anty 50 C-cali

      Ja mam nadzieję, w przekonywaniu do kupowania od R.Navy...jak szybko "goni" do celu "światło"?! Ile razy szybciej jak ....Cirkon czy inny Kindżał?

Reklama