Reklama

Polityka obronna

BOR o wypadku prezydenta: instrukcje niezgodne z normami bezpieczeństwa

Limuzyna BMW 7 należąca do BOR identyczna z pojazdem którym jechał prezydent Duda. Fot. J. Sabak
Limuzyna BMW 7 należąca do BOR identyczna z pojazdem którym jechał prezydent Duda. Fot. J. Sabak

Dyspozycje poprzednich szefów Biura Ochrony Rządu ws. opon mogły stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa ochranianych osób - o takich ustaleniach raportu BOR po incydencie z prezydencką limuzyną poinformował w czwartek wiceszef Biura płk Jacek Lipski. 

W miniony piątek w samochodzie, którym podróżował prezydent Andrzej Duda, doszło do uszkodzenia opony tylnego koła. W wyniku tego - jak później relacjonował sam prezydent - "auto wpadło w poślizg i zsunęło się do rowu". Nikomu nic się nie stało. Przyczyny zdarzenia badają - oprócz BOR - prokuratura i policja

W czwartek przedstawiono tylko fragment raport BOR w sprawie incydentu, gdyż jest on niejawny ze względu na bezpieczeństwo ochranianych osób.

Jak powiedział Lipski dziennikarzom, instrukcje ws. gospodarki transportowej z 2013 r. ówczesnego szefa BOR płk. Krzysztofa Klimka oraz z 2009 r. ówczesnego szefa gen. Mariana Janickiego są niezgodne z normami bezpieczeństwa, które przewidział producent pojazdu w odniesieniu do opon. Określały one wiek opon na 3 lata, a od pierwszego ich założenia - na 2 lata, niezależnie od przebiegu.

"Natomiast instrukcja wprowadzona przez gen. Janickiego oznaczyła okres eksploatacji od daty produkcji na 6 lat, a zmiana wprowadzona przez Klimka określała na co najmniej 4 lata" - powiedział Lipski.

Podał, że dopuszczalną głębokość bieżnika opony producent określił na minimum 4 mm. Janicki zaś dopuścił głębokość 3,5 mm, plus minus 0,5 mm. "A więc dopuszczona byłaby głębokość 3 mm" - dodał Lipski.

PAP - mini

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (17)

  1. PPt

    Panowie najnowsze doniesienia są takie, że założyli do samochodu oponę ze śmietnika ( zużytą ), bo brak było nowej i stało się. Tak nowe kierownictwo nie zapewniło zakupu opon i ono nakazało założyć oponę ze śmietnika ( opona pozostawiona po wyłączeniu jej z eksploatacji, ze względu na zużycie ) i tak dzięki fachowości nowego BOR mielibyśmy Smoleńsk II.

  2. Arcik

    Instrukcje instrukcjami, natomiast przydałaby się informacja, jaki był stan feralnej opony - jaka była głębokość bieżnika i ile lat minęło od pierwszego założenia.

    1. luk9921

      BOR nie potrafi prawidłowo zadbać o eksploatacje opon, a jak sprawa się rypła to teraz chcą je wymieniać razem z samochodem. Ręce opadają swoją drogą jestem ciekaw jak wygląda sprawa z całością obsługi, policja w moim mieście kiedyś jeździła po zlewki oleju do warsztatu.

    2. autor

      i z jaką prędkością poruszał się samochód, ile opona lat była używana,

  3. dwa

    Może ktoś mi wytłumaczy, bo wszyscy piszą o zmianach personalnych na szczycie w BOR. Czy kierowca też był wymieniany? Czy jest ten sam? Zakładam że wymienili, więc może nowy zaniedbał z tej radości po obsadzeniu w nowej roli?

  4. ja

    Prawie zszędzie zrobili audyt. Audyt jest po to by wykazać nieprawidłowości, ale nie tylko! PO AUDYCIE ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA DZIAŁANIA CAŁOŚCI BIORĄ NASTĘPCY!

    1. zLoad

      Audyt to jest rozpoznanie stanu w jakim jest obiekt brany pod kontrole. Procedury wydaje mie sie sa z niego wylaczone. Zeby przejrzec je wszystkie trzeba sporo czasu mie sie wydaje. Ja bym posprawdzal wszystkie decyzje odnosnie zabezpieczen poprzeniego rzadu. Sprawdzic kazda zmiane w procedurach.

  5. FTR

    1) poprzedni szefowie, którzy zatwierdzili "złe instrukcje" jakoś uniknęli takich wypadków, 2) zrobiliście audyt - BOR jest już kilka miesięcy pod waszą władzą - mieliście dużo czasu aby zmienić tamte złe instrukcje... nie zrzucajcie więc na poprzedników niekompetentni...

    1. zLoad

      Oczywiscie ze tak. Bledy wychodza po czasie. Chyba nie rozumiesz ile procedur jest do przejrzenia. Nie wiem czy obecny rzad sie tym zajmuje. To jest cala gora do sprawdzenia(nie wiem czy sa sprawdzane).

  6. zLoad

    Niekompetnecja poprzedniego rzadu przeraza. Narod ich wybral do wladzy. To straszy jeszcze bardziej. Pomysl na Polske - budowa boisk w kazdej gminie.

  7. Zdzich

    Jak długo poprzednia ekipa będzie odpowiadać za błędy aktualnej?

  8. BOR

    Kierowca miał wyłączoną kontrolę trakcji..

  9. kobuz#

    Tłumaczenie urzędników BOR`u (były Gen BOR Janicki ale również tzw "fachowców" dziennikarzy motoryzacyjnych w telewizji) jest żenujący. Nikt inny tylko kierowca jest odpowiedzialny za używany pojazd. Nie wiem, jak w Polsce, ale na Zachodzie kierowca jest zobowiązany do tzw odbioru wzrokowego (zanim wsiądzie do samochodu). Zobowiązany jest do kontroli, czy ma tablice rejestracyjne, stan opon, oświetlenia zewnętrznego pojazdu, stan szyb i śrub na felgach, również zabrudzone mocno błotem auto, jest uważane za "nie dopuszczony do ruchu drogowego". To, czy kierowca te procedury wykonuje rzetelnie jest inna sprawa. Tylko i wyłącznie kierowca jest odpowiedzialny za pojazd. To jest pierwsza litera nauki jazdy kierowców. Jak w Polsce są uczeni kierowcy często pokazują niemieckie media z zatrzymań Polaków na niemieckich drogach. Zwłaszcza kierowców wozów ciężarowych. Zjechane opony, opony uszkodzone aż do kordu, zardzewiałe ramy pojazdów, stan techniczny hamulców (często pęknięte tarcze hamulcowe, nierównomierne działania hamulców na poszczególnych kolach), kierowcy bez odpowiedniego mocnego obuwia (nawet na boso, albo w "japonkach"), nader wszystko niedostateczne mocowanie ładunku na "pace". Często policja musi wyliczać kierowcy za pomocą specjalnych programów, ile pasów albo mat przeciwślizgowych w stosunku do masy ładunku, brakuje kierowcy zawodowemu w jego pojeździe. Ale z powrotem do wypadku z prezydentem. Generalnie opona pęka wtedy, kiedy występuje jeden wspólny mianownik- prędkość. Każda opona jest z symbolem, który określa max prędkość, również stare uszkodzenie opony może być powodem jej rozerwania, ale wszystko to w połączeniu z prędkością.. Co może doprowadzić do pęknięcia może być wiele powodów. Jedna z nich jest wiek opony (najczęstsza przyczyna rozerwania opon) w tym przypadku, (co od początku dyskwalifikuje kierowce, który przejął kluczyki samochodu). Wszystko jedno, czy samochód był używany czy nie. Opona nie może być starsza jak 5 lat (bez względu na przebieg). To jest A i Z gumy, której starzenie się, przebiega w normalnych warunkach, jednakowo. Tego bylem uczony na szkole jazdy na Zachodzie. W tym przypadku ta opona musiała być bezwzględnie wymieniona rok temu. Nie przebieg jest sam istotny na głębokość bieżnika, lecz sposób jazdy (każdy kierowca ma rożne zwyczaje jazdy, łagodny, czy raczej ostry, chaotyczny, ruszanie z "piskiem opon", gwałtowne hamowanie bez specjalnego powodu). Ja osobiście, przeciętnie wyjeżdżam 75/ 90 tysięcy kilometrów (w zależności od marki opon), albo zmieniam opony co piec lat. Dobra rada. Nie wybierajcie się na Zachód na starych oponach, bo możecie na miejscu wszystkie cztery wymieniać. Zbyt mala głębokość bieżnika jest karana natychmiastowym zabraniem tablic rejestracyjnych i dowodu rejestracji pojazdu. Policja jest na Zachodzie bezpardonowa i wymaga na miejscu poprawy technicznej pojazdu od miejscowych warsztatów.

  10. WojtekMat

    Żenująca spychologia. Jak zwykle wszystko to wina poprzedników (czyli PO). Tylko że poprzedni BOR jakoś nie miał problemów (przynajmniej nagłośnionych) pomimo tych "wadliwych" procedur. Nowy BOR jest już od kilku ładnych miesięcy (prawie pół roku). Wymieniono kogo się dało. Przeprowadzono "audyty". No to gdzie są wyniki tych "audytów" ? Powinni wykryć i naprawić wszelkie błędy (jeśli takowe były) - w końcu taka kontrola techniczna pojazdów to nie "rocket science". Ale cóż - tak to jest jak specjalistów zastępuje się swoimi miernymi, ale za to "prawomyślnymi, zasłużonymi i wiernymi".

  11. Szwejjakobyły

    Przypomina się sprawa dyrektora NIK po skontrolowaniu FOZZ, i dalsze działania "seryjnego samobójcy"...

    1. śmiech

      "zawodowy samobójca" jest już skompromitowany, bo jego kolejna akcja byłaby zupełnie niewiarygodna. Teraz wrócił czas "zawodowego wypadku"! :-D

  12. pragmatyk

    Jazda w kolumnie "na zderzak" nie poprawia bezpieczeństwa ,a powoduje ryzyko jednoczesnego wypadku kilku pojazdow.Jazda na sygnale i duza prędkośc to widziałem parę razy w realu ,wtedy nawet szpilka może spowodować katastrofę , na opony zwaliłbym na końcu i to w przypadku ,gdyby kierowca nie przeglądał auta (oprócz serwisu) przed ważnym wyjazdem.

  13. generalissimus

    Trzeba było oglądnąć wszystkie filmy na you tube widać wyrażnie że kierowca popełnił błąd .Samochód silnie opancerzony jest bardzo niestabilny ze względu na wagę opancerzenia i wysoko położony środek ciężkości ,brak przedniego napędu .Złapał kierowca kawałek pobocza za raptownie zaczął prostować i wystarczyło .Opona typu run flat jest bardziej narażona na destrukt boczny ze względu na wkładki w środku .

  14. Tomek

    Primo: "resurs", dopuszczalny czas eksploatacji, a nie "wiek" opony jak piszecie. Secundo: resurs ustalony był według kalendarza w latach, a do tego według przebiegu w kilometrach, o czym zapomnieliście napisać. Przykładowo jeśli resurs ustalono na 6lat / 15000km to element podlega wymianie wtedy, gdy upłynie jeden z parametrów (czyli co nastąpi wcześniej). Poprzedni szef BOR twierdzi, że opony zmieniano częściej, bo z uwagi na intensywność eksploatacji "wychodziły" "po kilometrach", a nie "po kalendarzu". Swoją drogą to jest niezła arogancja, żeby "szef ochroniarzy" podważał kompetencje inżynierów i samowolnie wydłużał resursy. Zaostrzać wymagania, owszem ale wydanie takiej instrukcji bez podstaw w dokumentacji technicznej to "prokurator"...

  15. Obi

    Tacy fachowcy a nie sprawdzili od razu ile opony mają lat. Zrzucanie winy na poprzedników też nie załatwia sprawy. Są tacy sami.

  16. Sceptyk

    A co przez te parę miesięcy robiło nowo mianowane dowództwo BOR - dłubało w nosie? Gdzie przegląd dokumentacji, protokół zdawczo-odbiorczy, przegląd procedur i regulaminów? Słyszałem nawet, że był audyt - i co? A gdzie nadzór na podległymi służbami przez min. Mariusza Błaszczaka. Czy teraz minister też będzie się tak zdecydowanie wypowiadał jak tu? http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,19486819,blaszczak-przygotowanie-wizyty-prezydenta-kaczynskiego-w-katyniu.html Nie wiem czy to uspokoi Pana Prezydenta Andrzeja Dudę.

  17. ito

    A przepraszam- od kiedy pracuje nowe szefostwo BOR? Co miało takiego ważnego do zrobienia, ze nie miało czasu dokonać weryfikacji instrukcji mających istotne znaczenie dla wypełniania podstawowego obowiązku BOR, a które, jako fachowcom, były im znane jeszcze przed objęciem stanowisk? Może to zjadliwe, ale formuła "to nie ja, to on" jest irytując nawet w przedszkolu, a piastujący obecnie stanowiska państwowe zdają się skupiać na tłumaczeniu, dlaczego ich porażkom winni są ich poprzednicy zamiast na robieniu tego, za co biorą pieniądze.

Reklama