Reklama

Siły zbrojne

Błaszczak: Wojska OT muszą być utrzymane w niezmienionej formie

Fot. MON via Twitter
Fot. MON via Twitter

Wojska Obrony Terytorialnej muszą być utrzymane w niezmienionej formie, muszą się rozwijać; żołnierze muszą się szkolić, a kolejne brygady zyskiwać operacyjność - powiedział PAP szef MON Mariusz Błaszczak. Zapowiedział, że jego celem jest wyposażenie WOT w nowoczesny sprzęt i dbanie o ich spokojny byt.

Szef MON wskazał, że WOT stanowią szczególny rodzaj Sił Zbrojnych RP. "Piąty, najmłodszy, ochotniczy – a przy tym ściśle związany z lokalnymi +małymi ojczyznami+" - zauważył. "Taki był sens ich powołania i z taką misją konfrontują się dzisiaj podczas walki z epidemią" - podkreślał.

Minister ocenił, że wsparcie, jakie niosą w czasie pandemii żołnierze robi wrażenie i całkowicie potwierdza potrzebę powołania WOT. "To pomoc udzielona setkom szpitali, DPS-ów, placówek oświatowych oraz organizacji społecznych. To również codzienne dostarczanie żywności i materiałów sanitarnych tysiącom kombatantów, rodzinom medyków oraz osobom potrzebującym" - argumentował.

Zdaniem ministra Błaszczaka, skala zaangażowania żołnierzy WOT tym bardziej robi wrażenie, że są to ochotnicy, najczęściej mający zobowiązania zawodowe i rodzinne. "Mimo to byli wszędzie tam, gdzie ich potrzebowaliśmy. Wypełnili tym samym w 100 procentach swoje motto - zawsze gotowi, zawsze blisko" - podkreślił. "Decydującym był w tym etos żołnierza, silne poczucie misji i obowiązku" - dodał.

Szef MON ocenił, że efekty działań WOT w walce z pandemią świadczą o potrzebie i konieczności funkcjonowania tego rodzaju sił zbrojnych, dlatego - zaznaczył - zamysł ich budowy i przyjęte metody szkolenia żołnierzy muszą pozostać niezakłócone.

We wtorek minister Błaszczak odniósł się do słów kandydata KO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego z jego kampanii. "Który R. Trzaskowski jest prawdziwy? Ten, który w interpelacji nazywa WOT amatorami, czy ten który dziś twierdzi, że WOT wzmacnia bezpieczeństwo? O wiarygodności R. Trzaskowskiego świadczą jego niespełnione obietnice w Warszawie. Jego wybór to prosta droga do likwidacji WOT" - napisał we wtorek na Twitterze minister obrony.

Szef MON zamieścił też fragment interpelacji poselskiej złożonej w listopadzie 2016 r. przez grupę posłów PO, w tym Rafała Trzaskowskiego, do ministra obrony narodowej w sprawie Wojsk Obrony Terytorialnej. "Z powyższych informacji rodzi się obraz znacznego ograniczenia funduszy na profesjonalną armię i jej modernizację w celu stworzenia armii składających się z amatorów niekoniecznie zdolnych do służby wojskowej ze względu na stan zdrowia, którzy po przejściu kursów e-lerningowych będą bronić naszych granic" - można przeczytać w przytoczonej przez Błaszczaka interpelacji.

Trzaskowski podczas wtorkowego spotkania wyborczego z mieszkańcami Radomia obiecywał, że kwestie bezpieczeństwa zostaną wyłączone poza spór polityczny. "Nie można upolitycznić bezpieczeństwa ani wojska, obiecuje, że przeprowadzę audyt bezpieczeństwa narodowego, tak żebyśmy dowiedzieli się dokładnie jak wygląda sytuacja, że będziemy wzmacniali naszą obecność w Sojuszu Północnoatlantyckim, że znajdziemy na to pieniądze, że Wojska Obrony Terytorialnej zostaną utrzymane" - powiedział polityk.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (7)

  1. Kazik :)

    OSP to my już mamy!! Chłopaki z OSP niezgorzej by zabezpieczyli lądowisko niż WOT. Więc WOT- po co mit to, jak to nie armia a zarządzanie kryzysowe? Nie kumam tego Covida-19!!!!

    1. Gnom

      OSP kontroluje PSL a PiS stale walczy z nimi o wieś. WOT to świetna okazja do kupienia sobie wsi i odebrania ludzi z OSP. A zdolności bojowe to problem drugorzędny, przy całym szacunku dla ludzi tworzących WOT.

    2. marian

      Każde OSP, to osobna "firma". W mojej wsi są tam sympatycy różnych partii.

  2. Piotr ze Szwecji

    WOT efektywnie wypełnia dziurę ziejącą pomiędzy OC a WP. Wiele krajów posiada wojsko wyłącznie w formie WOT, a niektóre kraje jak Szwajcaria wręcz bazują swoje całe bezpieczeństwo narodowe od ponad 200 lat na masowym WOT z bardzo dobrym efektem międzynarodowym. Przykłady z życia według mnie lepiej przemawiają do rozumu, niż pustosłowie lewackich propagandzistów całego przekroju Rewolucji Francuskiej od nacjonalistów przez liberałów po socjalistów. ----- Oskarżenia zdrajców i sprzedawczyków na cudzoziemskim postronku, że WOT jest politycznym wojskiem, bo przystępują do niego niemal wyłącznie sami polscy patrioci, jest oczywiście politycznym kłamstwem. ----- W Polsce od zawsze żyło wielu fascynatów militariów, wojskowości i historii Polski, którzy zdecydowanie mają powołanie do wiązania życia w cywilu ze swoim paramilitarnym hobby. Dlaczego więc ci Polacy po lesie mają biegać z wiatrówkami w mundurach z epoki napoleońskiej? Niestety wielu po prostu złych i nieudacznych polskich generałów widzi w WOT jakiś zasób kadr do wypełniania kadrowych dziur w ich niepopularnych zawodowych jednostkach wojskowych jadących nadal na nieludzkich sowieckich taktykach prowadzenia walki i na sowieckiej organizacji jednostek wojskowych z niewielkim stopniem przeżywalności na polu nowoczesnej bitwy. Nie mogą pewnie rozumem objąć jak nowocześnie zorganizowany jest WOT na najlepszych światowych wzorcach. Ich tak przecież na akademi w Moskwie nie uczono. Aby tym generałom dokopać, to jeszcze przed ukraińskim przewrotem forsowali rozbrojenie dywizji WP na wyłącznie same gołe (nawet nie samodzielne) i mało efektywne w boju pojedyncze brygady. Osobiście tym generałom z tym ich sowieckim know-how wojskowym, straż magazynu bym nie powierzył, już o zarządzaniu zasobami ludzkimi nie mówiąc.

  3. Zatroskany

    Pandemia jako argumentacja powołania i wyposażania WOT w nowy sprzęt. Ręce opadają. WOT miał być głównie do walki, czytaj partyzantki. Absolutnie nic nie mam do ludzi służących w WOT bo to w dużej części pasjonaci. Ale w tej formie to formacja szkodliwa, powstająca kosztem modernizacji wojsk operacyjnych która powinna po ataku Rosji na Ukrainę być priorytetem. Jak pisałem, Polska jest jedynym cywilizowym krajem gdzie formacja pomocnicza jest wyposażana w lepszy sprzęt niż wojska operacyjne i jest poza kontrolą sztabu geralnego WP.

    1. marian

      Rozumiem, że wot ma lepsze czołgi, bewupy, armatohaubice, i dostaną F-35. Jeżeli już można porównywać sprzętowo WOT, to tylko do czegoś co przypomina lekką piechotę, czyli do wojsk powietrznodesantowych. Co zatem mają od nich lepszego?

    2. Ivan_pl

      Już wymieniam: 1) pojazdy (nowe Jelcze lub renault, mnóstwo busów i samochodów osobowych dla dowódców, quady, motocykle) 2. Są wyposażeni w bezzałogowce 3. Ilość nowego wyposażenia indywidualnego jest zdecydowanie większa niż w BPD ( celowników holograficznych, kamizelek kuloodpornych, itp) 4. Jeżeli zostaną zrealizowane zakupy sprzętu który jest deklarowany dla WOT to będą mieli jeszcze lepszy niż formacje powietrznodesantowe.

    3. wert

      Nie darmo Kukuła dowodzi. Gość wie o co kaman. Przeszedł Lubliniec od zwykłego operatora do dowódcy tej jednostki. Wie co robi i póki nie rozwinie/wyszkoli/okrzepnie POlitykierzy ze SG niech się trzymają z daleka. Będą gotowi, wejdą w struktury, na razie mają zbyt dużo nawiedzonych wrogów

  4. Polish blues

    W niezmiennej formie, czyli jako prywatna partyjna milicja do zwalczania ewentualnych zamieszek, de facto poza strukturami wojskowymi?

    1. Sowa bez przyjaciół

      Proszę o trochę szacunku dla ludzi w mundurach. Jak do tej pory WOT nie został wykorzystany do żadnych takich akcji i jak na razie pomaga. Gdy Min. Błaszczak wyśle ich do tych celów a oni pójdą to wtedy będziemy myśleli.

    2. morgul

      WOT to ostatnia formacja, którą da się użyć politycznie. Nikt tam nie ma 2 lat do emerytury (bo nie wlicza się to do stażu pracy) i dla nikogo nie jest to główne źródło dochodów. Na dodatek formacja z bardzo różnych środowisk społeczno ekonomicznych. Próba użycia takich jednostek do działań politycznych zakończy się w momencie podjęcia takiej próby. po prostu niewykonalne. Co innego w przypadku zagrożenia typu żywioł czy pandemia ;)

    3. wert

      możesz tłumaczyć. Młotek może tylko gwoździe wbijać

  5. vvv

    dotowane kosztem wojsk operacyjnych ktore sa wyposazone w sprzet ze switnosci PRL-u

    1. marian

      Rozumiem, że według Pana wojska operacyjne dotowane nie są? Prowadzą własną działalność gospodarczą i zarabiają same na siebie ;)

    2. Gaspode

      Masz jakieś problemy z rozumieniem słowa pisanego? "Dotowane kosztem wojsk operacyjnych". Czyli to co mogło iść na wojsko, idzie na pisowskie Sztafety Obronne (w skrócie WOT).

    3. etryrtyutuyes

      Niedziel wojsk operacyjnych i WOT bo to jest ta sama armia. Poszczególne formacje mają różne zadania. Tak jak specjalsi mają inne zadania niż lotnicy. Na takiej samej zasadzie specjalsi zabierają budżet lotnikom, ale nikt tego tak nie ujmuje, bo to bzdura. Budżet należy dzielić kierując się maksymalnym zyskiem dla obronności Polski.

  6. Wołodyjowski

    Moje żołnierki chętnie pojadą na nowogrodzka idwiedzic kota prezesa

  7. Poznaniak

    Muszą podlegać pod SG i DGRSZ, oraz być wpięte w system obrony Polski, a nie podlegać bezpośrednio pod cywilnego ministra.

    1. Lokalny kibic

      Mysli ze WOT go obroni Mizernie to wyglada ta armia na weekend Caly sprzęt w magazynie Wydawanie to procedura drogi przez PIEKLO TAKI BAJZEL

    2. marian

      Bezpośrednio pod cywilnego ministra podlega tylko jeden wotowiec, czyli Pan generał Kukuła. A SG i DGRSZ przecież też podlegają pod cywilnego ministra. Zatem w czym tak wielki problem, którego na wypadek wojny, czy kryzysu nie można rozwiązać jednym rozkazem lub rozporządzeniem?

    3. Poznaniak

      Tym, że WOT nie podlega planom operacyjnym ww instytucji.