Technologie

Fot. mil.ru

Bezzałogowce klasy mini zagrożeniem dla każdego żołnierza [SKANER Defence24]

”Rzadko spotyka się na polu walki taka bezkarność, jaką posiada bezzałogowiec klasy mini wobec statystycznego, typowego batalionu zmechanizowanego Wojska Polskiego” - mówi Grzegorz Trzeciak, były dowódca Eskadry Samolotów Bezzałogowych w drugiej części rozmowy z redaktorem Juliuszem Sabakiem. Ekspert stara się tym razem nakreślić możliwości i zagrożenia jakie dla sił zbrojnych stanowią najpopularniejsze dziś na polu walki bezzałogowce klasy mini. Mogą one nie tylko pełnić role obserwacyjną i rozpoznawczą, ale też niszczyć wybrane cele występując w roli amunicji krążącej. Przy tym  z jednej strony przeciwnik nie może zignorować obecności tej klasy maszyn a z drugiej zwalczanie ich jest bardzo trudne i zmusza do rozproszenia i rozciągnięcia posiadanych środków OPL. Są to jedynie wybrane z licznych interesujących zastosowań i specyfiki systemów bezzałogowych klasy mini.

Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. Gajowy.

    Moim skromnym zdaniem ,najlepszą bronią na drony kamikaze jest strzelba śrutówka.

    1. Zbyszek

      Ciekawe czy kolega Gajowy zna zasięg strzelby śrutówki ???

    2. W zależności od "grubości śrutu", ale max to 50m, loftki trochę więcej. Masz rację. To za słabe parametry do skutecznej, systemowej obrony przed takimi dronami.

  2. Greg

    Ktoś, kto wprowadzi na uzbrojenie jakieś masowe, tanie mikrodrony z samo naprowadzaniem na źródło ciepła, do tego dołoży rozpoznanie obrazowe eliminujące jako cel np. sarnę, dzika, psa, kota - i będzie w stanie wypuścić w powietrze chmarę takich "łowców" będzie w stanie "spacyfikowac" i wyeliminować każdą wrogą mu żywą siłę, nie ukrytą pod pancerzem. Ale odpowiednio większa i mocniejsza amunicja krążąca będzie w stanie wyeliminować takze wszystkie te opancerzone poruszające się cele. Ale na 1000% nie będzie to polska armia. I źle to wróży naszym żołnierzom, bo jak chyba wszyscy zainteresowani dronizacją wiedzą tzw. MON nie kupuje żadnych uzbrojonych dronów. Ostatni taki zakup to nędzne 100 szt kupione przez Macierewicza.