Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie
Belgia i Holandia wysyłają kolejnych komandosów do Iraku
Holenderski rząd poinformował, że Holandia i Belgia będą wykorzystywały swoje siły specjalne do szkolenia oraz wspierania Irakijczyków i Peszmergów kurdyjskich w walce przeciwko ISIS w okolicach Mosulu.
Koszt całej operacji szacuje się na około 5 milionów euro. Holenderscy i belgijscy komandosi mają nie brać udziału w bezpośredniej walce, ale uczyć planowania operacyjnego, dowodzenia i efektywnego wykorzystywania uzbrojenia. Dołączą oni w tych działaniach do innych zespołów wsparcia A&A (Advice and Assist teams), które zorganizowały m.in.: Finlandia, Kanada, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Włochy.
Holendrzy zadecydowali również o wycofaniu innych swoich komandosów z Iraku i o skierowaniu ich do szkolenia snajperskiego, zorganizowanego dla żołnierzy irackiej armii. Większy nacisk ma być położny dodatkowo na rozpoznanie i działania wywiadowcze. Zintensyfikowane ma być np. wykorzystanie dronów. Holendrzy chcą wykorzystać w tym celu m.in. dwa bezzałogowce latające Raven.
Do lipca 2016 roku holenderskie F-16 brały udział w nalotach na cele Daesh na Bliskim Wschodzie. Od czerwca br. misję wznowiły belgijskie maszyny tego typu, wspierane przez holenderski personel.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie