Reklama

Rosyjska baza morska Tartus zaczęła funkcjonować w 1977 roku na podstawie porozumienia zawartego między Związkiem Radzieckim i Syrią w 1971 roku. Ostatnia decyzja Putina oznacza, że baza ta będzie udostępniana Rosjanom przez następne 49 lat, a umowa będzie przedłużana automatycznie na kolejne 25-letnie okresy (chyba że jedna ze stron poinformuje drugą stronę o zamiarze jej wypowiedzenia - jednak nie później niż na rok przed upływem terminu).

Rosjanie uzyskali praktycznie wszystko co chcieli. Baza Tartus będzie bowiem udostępniona Rosji bez żadnych opłat. Rosjanie otrzymają dodatkowo całkowity immunitet od cywilnej i administracyjnej jurysdykcji Syrii. Oznacza to m.in., że syryjskie władze nie będą mogły będą miały prawa do rekwizycji, rewizji ani zastawu na nieruchomości, a członkowie rosyjskiego personelu nie będą mogli zostać ani aresztowani, ani zatrzymani w żadnej innej formie.

Tak dogodne warunki są tak naprawdę podziękowaniem prezydenta Baszszara al-Asada za pomoc wojskową, jaką Rosjanie udzielają Syrii od września 2015 r. w walce z tzw. Państwem Islamskim. Podziękowanie to objęło również zgodę za bezpłatne i bezterminowe wykorzystywanie przez rosyjskie lotnictwo wojskowej bazy lotniczej Hmejmim w prowincji Latakia.

Czytaj więcej: Kolejne T-90 dla wojsk syryjskich

Sama baza Tartus może zostać rozszerzona nawet do 24 hektarów. Zapewnienie jej ochrony od strony lądu ma być zadaniem strony syryjskiej. Rosjanie zajmą się natomiast ochroną bazy od strony morza i przed zagrożeniami z powietrza. Zgodnie z umową w bazie będzie mogło przebywać jednocześnie nawet jedenaście rosyjskich okrętów – w tym jednostki z napędem atomowym. Syryjczycy zastrzegli jedynie, by Rosjanie zapewnili przestrzeganie warunków bezpieczeństwa jądrowego i środowiskowego.

Pływający warsztat Floty Czarnomorskiej PM-138 wymieniający w syryjskim porcie Tartus w marcu 2016 r. taką samą jednostkę PM-56. Fot. mil.ru

Oznacza to prawie na pewno, że Rosja zamierza przeprowadzić poważne inwestycje na terenie bazy. Wcześniej służyła ona jedynie jako wysunięty punkt materiałowo technicznego zabezpieczenia, gdzie radzieckie, a później rosyjskie okręty mogły się zaopatrzyć w paliwo i żywność. Można też było dokonać pewnych napraw, ale tylko z wykorzystaniem okrętów – pływających warsztatów, które rotowały się co pół roku. Stacjonujące jednostki były też cumowane do 3 zestawów pływającego, metalowego mola PM-61M. Wykorzystywani również kilka magazynów, koszary oraz budynki socjalne.

Całość zabezpieczało początkowo tylko pięćdziesięciu Rosjan. Od września 2015 r. obiekt jest jednak obsługiwany już przez około 1700 specjalistów i marynarzy zabezpieczając wyładunek około 100 000 ton ładunku miesięcznie. Wymagało to rozbudowy infrastruktury portowej, przygotowując ją do roli, jaką w zagranicznej strategii rosyjskiej ma spełniać ta jedyna, rosyjska baza morska poza Rosją. Plany jej modernizacji były znane już od 2010 r. i miały one zostać zrealizowane do końca 2012 r.

Na przeszkodzie stanęła jednak wojna domowa w Syrii, która z jednej strony zastopowała prace, ale z drugiej strony – pozwoliła Rosjanom uzyskać takie warunki korzystania, jakie im tylko były potrzebne.

Czytaj więcej: Putin: rosyjskie wojska wycofują się z Syrii

Reklama
Reklama

Komentarze (13)

  1. M

    Czy to ostania z rosyjskich placówek poza terenem dawnego ZSRS? Czy te wszystkie kraje które gościły do niedawna rosyjskie wojska teraz współpracują z USA? Jak to się ma do opowieści o "rosnącej roli" Rosji, często powtarzanych przez internetowych komentatorów?

    1. Polanski

      Tak, "współpracują" z USA po tym jak USA wprowadziło tam bombami demokrację.

  2. Naiwny

    24 hektary! i do tego maks 11 okrętów - przyczółek to może i jest ale baza maleńka. To Nasze Radzikowo jest większe. I mowa nie jest o nowej bazie ale o rozbudowie starej powstałej jeszcze w ubiegłym wieku. Większym wydarzeniem jest powstanie zupełnie nowej bazy lotniczej. To ona da zaczepienie lotnictwu strategicznemu Rosji nad morzem śródziemnym.

    1. tak robią mocarstwa

      @Naiwny Zaczepieniem Amerykańskiego Lotnictwa Strategicznego w Europie jest na przykład lotnisko w Ostrawie, tam co roku w ramach "Dni NATO" trenują przebazowanie. Masz absolutną rację :)

  3. proszę o rzeczową odpowiedź

    Jakie to oburzające, że Rosja postępuje jak USA i otwiera bazę na identycznych warunkach jak USA (jedyną z ponad 750 zagranicznych baz USA, za którą Amerykanie płacili była, już na szczęście zamknięta, baza w Kirgistanie). Prosty przykład: czy USA płaci choć 1 grosz za Redzikowo, czy polska jurysdykcja obejmuje teren tej bazy i czy amerykańscy żołnierze mogą być sądzeni w Polsce za przestępstwa popełnione na terenie Polski (nawet nie bazy, tylko Polski)?

    1. sssssssss

      Tak, żołnierze amerykańscy w Polsce podlegają polskiej jurysdykcji. Proszę sobie sprawdzić.

    2. Vvv

      Co za durne porównanie. Redzikowo to baza antykarietowa a baza w Syrii to baza wojskowa do nacisku w regionie. Jakie zbrodnie USA? Jedyne zbrodnie jakie znał to np wymordowanie Czeczeńców, Afgańczyków dokonanych przez rosyjskich żołnierzy

  4. Polanski

    Bardzo dobrze. Powinni mieć takich baz ze 100 na całym Świecie. Mniej pieniędzy na zbrojenia w samej Rosji i mniej na badania i rozwój gospodarki. Interesów na Morzu Śródziemnym Rosja nie ma wcale tylko mocarstwowe mrzonki.

    1. dim

      Tu się nie zgodzę. Rosja jak najbardziej liczy tam na interesy i oczywiście po pierwsze w sektorze energetycznym - wydobywczym. Przykład właśnie rozdzielanych działek na syryjsko-cypryjsko-libańsko-izraelsko-egipskim szelfie. A akurat po turecko-cypryjskiej stronie tego gazu brak, więc Turcja piekli się i ciągle prowokuje militarnie, chce tam sama wiercić itd. Otóż licencje wydobywcze dostają wyłącznie firmy tych państw, które są w stanie swoim wierceniom zapewniać ochronę. Mamy tam Francuzów (z ich najnowszymi fregatami, przy platformach), Izraelczyków, Izraelitów z USA. Plus Egipcjan z niedoszłymi "rosyjskimi" śmigłowcowcami ! - ćwiczących ostatnio, ku wściekłości Turcji, razem z Grekami na Rodos. Złoża ocenia się na trzykrotnie zasobniejsze od złóż Morza Północnego więc... Otóż Syria jest najbliżej. Przy tym to przez Syrię przechodzić winny rurociągi z Zatoki Perskiej, od jedej i drugiej "strony Zatoki" Rosjanie właśnie bez bazy nie liczyliby się w ogóle. Tu akurat nie miałbym do nich prentensji. Natomiast potworne, barbarzyńskie niszczenie syryjskich miast to przestroga dla Polski. Aby co prędzej zacząć przygotowywać się do obrony. Nie chcesz wojny ? - gotuj się do wojny ! Dawno już wiem, że powinienem się stąd wycofać, ale właśnie niepokój nie pozwala. Mam w Polsce wszystkie dzieci, wnuki itd... - i pewnie w Polsce pozostaną.

  5. hiko

    syria sama wybrala sobie okupanta. latwo sie ich juz nie pozbeda.

    1. Prawy Prosty

      Popatrzyła na Afganistan, Libię i Irak oraz Haiti i doszła do wniosku, że rosyjski okupant jest bardziej znośny niż izraelsko-amerykański.

    2. leon

      to tak jak i Polska

    3. rozczochrany

      Ironią jest, że mówią to Polacy. Polska też ledwo uwolniła się od ZSRR to dobrowolnie zgodziła się wejść w podobne uzależnienie do Unii Europejskiej by stracić część suwerenności a teraz chcąc zabezpieczyć się przed Niemcami i zrównoważyć ich wpływy zaprosiła bazy USA. Grzęźniemy tak jak Syryjczycy.

  6. tadek

    wkrótce usunie się dyktatora Syrii Baszara ze stanowiska a wraz z nim odejdzie w niebyt ta umowa z ruskimi, turecki Erdogan nigdy nie zaakceptuje Baszara i już wyrażnie to Putinowi powiedział...a ten z kolei próbuje go przekupić sprzedając mu prawie za darmo te swoje S400 ,ale Erdogana wspiera już sam TRUMP i tu już Putinowi uginają się nogi...

    1. anda

      a kto go usunie? A Erdogan to sobie może mówić, to Rosja trzyma karty i ona decyduje kto będzie rządził

  7. Jooki

    Ciekawe jak daleko będzie sięgać bańka antydostępowa systemu s-400 i zasięg systemu Iskander/kalibr? Mądre posunięcie Rosjan i jednocześnie wrzód dla całego regionu.

  8. ,

    a za 15 lat będzie jakaś wariacja sytuacji z Krymu. Może tym razem pod pretekstem OCHRONY zagrożonych pól naftowych...?

    1. !

      za 15 lat to w Syrii będzie punk przeładunkowy gazu i ropy z Iranu, i Iraku do Europy. Takie są obecnie plany w których główne skrzypce gra Rosja.

  9. gts

    No a czego mozna bylo sie spodziewac po marionetkowym rzadzie. Wlasnie tak Rosjanie rozszerzaja wplywy, a jak jest blizej to tak rozszerzaja terytorium.

    1. yaro

      A co powiesz o bazie w Redzikowie .... Zasady są inne czy dokładnie takie same. Zanim coś zahejtujesz lepiej by było byś się trochę oświecił, o zasadach na jakich USA użytkuje swoje bazy w innych krajach przez litość nawet nie wspomnę.

  10. inż.

    Chyba nie jedyna zagraniczna baza morska. Jest jeszcze inna w Wietnamie. Na Kubie też mogą cumować.

    1. też inż.

      W Wietnamie to nie jest baza militarna, tylko baza zaopatrzeniowa. I nie rosyjska: inne marynarki, np. amerykańska, mogą z tego korzystać na identycznych warunkach jak Rosjanie! USA kuszą Wietnam łapówkami i chcą to zmienić na wyłącznie amerykańską, ze szczególnym zacięciem chcąc zniszczyć stacjonowanie tam rosyjskich latających cystern zaopatrujących rosyjskie bombowce strategiczne w czasie patroli nad Pacyfikiem. Na razie Wietnamczycy są dostatecznie mądrzy i nie dają się kupić, nawet iluzorycznym amerykańskim poparciem w sprawie sporów terytorialnych z Chinami (ostatni hit polityki zagranicznej USA to szczucie Indii i Wietnamu na Chiny).

  11. ito

    Czyli plan wywalenia Rosjan z Morza Śródziemnego powiódł się w stopniu równym planowi uczynienia z Sewastopola bazy US navy. Sukcesy laureata Pokojowej Nagrody Nobla w stosunkach z Rosją po prostu powalają na kolana.

  12. Kowalskiadam154

    Amerykanów też nie można aresztować i przeszukać a ich bazy są wyjęte spod prawa kraju wktórym sie znajdują Więc po co ta gadka?

  13. o2ns

    Panowie patrzcie i uczcie się jak wygląda robienie interesów