Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Austria wycofa Eurofightery. W tle konflikt z producentem

Fot. www.bundesheer.at
Fot. www.bundesheer.at

Rząd austriacki prawdopodobnie zamierza zrezygnować z samolotów Eurofighter Typhoon.

Rząd austriacki zamierza do 2020 r. wycofać z linii 15 używanych w siłach powietrznych Austrii samolotów myśliwskich Eurofighter Typhoon pochodzących z pierwszej transzy produkcyjnej. W tle tej decyzji znajduje się konflikt z konsorcjum produkującym maszynę. Austria podważa koszty użytkowania i zdolności Typhoona.

W lutym bieżącego roku rząd w Wiedniu rozpoczął spór prawny z koncernem Airbus Defence & Space i konsorcjum Eurofighter, twierdząc, że podczas procedury nabycia samolotów Eurofighter Typhoon w 2003 r. doszło do oszustwa. Obie firmy zdecydowanie odrzucają te oskarżenia, mimo tego, że jeszcze w 2012 r. prokuratorzy austriaccy i niemieccy poinformowali, iż znaleziono dowody na nielegalne transfery z kont jednego z producentów Typhoonów, koncernu EADS, które mogą świadczyć o korupcji.

Czytaj też: Airbus "zaskoczony" zarzutami Austrii ws. Eurofighterów.

Ministerstwo obrony Austrii jest przekonane, że samoloty pierwszej transzy, jakie wchodzą na wyposażenie sił powietrznych państwa, dysponują jedynie podstawowymi zdolnościami bojowymi (wiedziano o tym w momencie zakupu), pokładowym wyposażeniem odmiennym od deklarowanego przez producenta w momencie ustalania umowy i - dodatkowo - generują "koszty niewspółmierne do możliwości".

Symulacje finansowe przeprowadzone przez ministerialną komisję pod przewodnictwem dowódcy sił powietrznych bryg. Karla Grubera pokazują, że w przypadku utrzymania w służbie samolotów Eurofighter Typhoon przez kolejne 30 lat, łączne koszty ich utrzymania wyniosą od 4,4 do 5,1 mld EUR. Tymczasem zmiana maszyn na inne mogłaby przynieść oszczędności - w okresie do 2049 r. - od 100 mln do 2 mld EUR. W raporcie z działania komisji stwierdzono, że bezpieczeństwo państwa wymaga nabycia nowej floty nowoczesnych samolotów myśliwskich, zdolnych do operowania w każdych warunkach pogodowych, w dzień i w nocy, wyposażonych w nowoczesne pociski kierowane i zaawansowane systemy obronne.

Rok 2020 byłby znakomitym momentem do rezygnacji z Typhoonów - wówczas kończą się także możliwości użytkowania samolotów Saab 1050E, co pozwoliłoby nabyć nowe maszyny - prawdopodobnie 15 maszyn jednomiejscowych i trzy z załogami dwuosobowymi.

W raporcie nie zaproponowano typu maszyny, jaka mogłaby znaleźć się na wyposażeniu austriackich sił powietrznych zamiast Typhoonów. Wyborem konkretnego producenta i samolotu ma zająć się specjalna komisja, mająca na uwadze nie tylko możliwości proponowanych maszyn, lecz także metody sfinalizowania umowy, która - zgodnie z rekomendacją komisji bryg. Grubera - powinna mieć charakter międzyrządowy.

Komisja brała pod uwagę również pozostawienie dotychczas używanych samolotów oraz ich modernizację i nabycie trzech dodatkowych maszyn dwumiejscowych. W raporcie końcowym stwierdzono jednak, że opcja ta związana jest z "kosztami ekonomicznymi niemożliwymi do dokładnego określenia". Co więcej, ze względu na charakter produkcji samolotu, a także postępującą wymianę maszyn pierwszej transzy innych użytkowników, Austria może pozostać wkrótce jedynym lub jednym z nielicznych użytkowników tego samolotu w jego pierwszej, najbardziej prymitywnej wersji, co będzie przyczyną dodatkowych kosztów.

Reklama
Reklama

Komentarze (19)

  1. ObywatelRP

    Skoro się wycofują, to może kupmy austriackie eurofightery. Do tego jeszcze hiszpańskie, za okolo 900 mln EUR. W sumie wystarczyłoby dla Świdwina i Mińska, a wszystkie MIG-29 skierować do Malborka.

    1. Qba

      Nie ma sensu, bo to stara wersja bez AESA i Meteorów

    2. Diabeł

      LoL wystarczy trochę poszukać na necie - czemu to austria je wycofuje - bo ich eksploatacja zżera ! To transza 1 - jagdflugzeug - samolot myśliwski , a nie wielozadaniowy jak transza 2. Austria w swojej " mądrości " zrezygnowała w momencie zakupu z pełnego serwisu i kompletu części zamiennych ( eksploatacyjnych ) . Teraz płaczą i płacą jak za zboże ( nikt inny nie używa transzy 1 - więc części jednostkowe są extremalnie drogie ) .

  2. Terrier

    Pitu pitu ----Pacyfistyczny obrażony rząd szukający oszczędności i obrony przed tak wcześniej chętnie witanymi przez nich imigrantami. Wszak Europa nie dopuści do zrobienia im krzywdy a w razie potrzeby obroni. To po co im EF-2000? A tak swoją drogą To transza I była uboga ale też założenie takie było że ma to być typowy myśliwiec przewagi powietrznej. Obecnie to typowy samolot wielozadaniowy o coraz to większych możliwościach. Drogi ale Dobry.

  3. Mysz i miotla

    Będą możliwość by kupić EF Rafale lub Gripeny z dofinansowaniem z UE na poziomie 85%. Tak jak kupiliśmy już tysiąc autobusów tramwajów i pociągów. Jest tylko jedno ALE. Okaże się że to napędzi miejsca pracy w Europie więc zrezygnuje my i kupimy za 140% ceny w USA. Kto bogatemu zabroni.

  4. Kiks

    Eurofighter to taki wymuszony, kooperacyjny potworek. Tak samo zresztą jak Airbus. Ty będziesz robił skrzydła, ty podwozie, ty kokpit, a tamten usterzenie pionowe. Jaki będzie z tego zysk? Będzie taniej? Nie, nawet drożej, ale w kupie raźniej.

    1. Ciulebebe > Kiks

      Eurofighter Typhoon to bardzo dobry samolot, a który przeszedł transformację z klasycznego myśliwca przewagi powietrznej w samolot wielozadaniowy.EF to udana konstrukcja i jedna z najlepszych w generacji 4+. Oczywiście mamy już samoloty 5 generacji F-22 i F-35, ale to osobne zagadnienie.

  5. karty na stół

    To tak jak nasze samoloty szkoleniowe od Leonardo. Co innego na umowie, a co innego w realu. Bez UZBROJENIA, A NAWET BEZ SYMULACJI UZBROJENIA. To nawet bardziej nadaje się na komisję, niż OLT.

    1. ryba

      nie czytaliśmy kontraktu wiec cieżko stwierdzic co tam napisane ,istotnym teżjest że jest cały czas realizowany i jeśli ktoś nie spełni warunków możemy go zawsze obciążyć kosztami za niedopełnienie umowy

    2. Azza

      W umowie od początku było, że nie będą uzbrojone.

    3. Bzdury

      To od początku miały być samoloty szkolno-treningowe. Nigdzie nie było mowy o zakupie uzbrojenia. Poza tym, nawet nie ma się co produkować, po co kupować uzbrojenie do 8 samolotów szkolno-treningowych, to dodatkowy bezsensowny koszt, bo ich wartość bojowa w porównaniu do samolotów wielozadanowych jest żadna i są wobec nich praktycznie bezbronne. My potrzebujemy więcej samolotów wielozadaniowych i to na wczoraj.

  6. fx

    Dlatego dobrze że nie kupiliśmy Caracali których i ja byłem zwolennikiem. Te obietnice pisane patykiem po wodzie okazały by się studnią bez dna.

    1. zdziowiony

      A ty wiesz, ze liderem konsorcium Eurofighter jest leonardo.

    2. Davien

      A co ma wspólnego EADS z częścią smigłowcowa Airbusa, równie dobrze mógłbys nei kupować A-350 z powodu Eurofightera.

    3. b

      Caracale to dobre maszyny ale nie dla nas .Meksyk, Brazylia, Kolumbia czy BW i Afryka tam ryzyko utraty smiglaka jest stosunkowo male a ze wzgledu na odleglosci sa one niezbedne. My mamy potencjalnie tylko jednego przeciwnika ale dysponujacego pelna paleta uzbrojenia, w razie utraty maszyn nikt nam Caracali nie udostepni bo jest ich malo, nawet Francja. Jedynym rozwiazaniem sa BH, sprzet tej samej klasy do tego fabryka w Polsce a w razie strat mozliwosc uzupelnienia z rezerw w USA. Na koniec jeszcze trzeba pamietac ze smiglak to nie samochod i pilot musi sie szkolic.

  7. Logik007

    W tej chwili są tylko 2 modele samolotu, które są opłacalne: F 16 dla mniej zamożnych (choć tu raczej tylko używki wchodzą w grę) i F 35 dla bogatszych. Nic innego po prostu nie opłaca sie kupować bo inne opcje są drogie w zakupie i użytkowaniu i mają słabe możliwości bojowe. Jak widać Europejczycy jakoś nigdy nie byli w stanie wyprodukować dobrego i atrakcyjnego cenowo samolotu bojowego.

    1. bbb

      Stukasy były dobre i tanie

  8. MARIAN

    ...........JUŻ WPŁAĆMY PIERWSSZĄ RATĘ ZA EX AUSTRIACKIE TYPHOONY ! NIE WOLNO ZAPRZEPAŚCIĆ TAKIEJ " OKAZJI "

    1. anakonda

      maniek a czytałeś artykół czy tak tylko postanowiłeś coś nagryzmolić? myślisz ze nieokreslenie kosztów na ten samolot to bagatelna sprawa i Austryjacy sie nie znaja ,jeśli mamy zamiar wydrenować pieniążki z budżetu to i owszem brać wszystkie ,jesli nie to mijać kołem bo to ani finansowo jak i bojowonie spłniz warunków.

  9. 4 morze

    Przestańcie już z tym Trojmorzem. Delegacja Austriacka była na bardzo niskim szczeblu. Nikt w Austrii tego 3morza nie traktuje poważnie

    1. jpt

      bo nie musi powaznie traktowac ale nie czas na ten temat

    2. MP

      "[...] w Austrii, za sektor gazowy odpowiada głównie firma OMV, która jest jednym z pięciu zachodnich podmiotów inwestujących w projekt rozbudowę gazociągu Nord Stream. Spółka ta nie tylko wspiera Gazprom finansowo (OMV ma wesprzeć te plany kwotą 950 mln euro), ale także intensywnie lobbuje za budową drugiej nitki podbałtyckiego połączenia. Według raportu Transparency International, Rosjanie inwestują w austriacki lobbing minimum 100 tysięcy euro rocznie. Można więc zakładać, że austriacka spółka również liczy na gaz od Gazpromu [...] " - no, to już wiesz dlaczego?

    3. Extern

      Oj bo Trójmorze to na razie nie konkurent dla UE. Na razie może tylko na poziomie surowcowym jeśli USA pomoże coś się będzie zaczynać. Tak na prawdę może dopiero pokolenie naszych dzieci skrystalizuje tę ideę. W końcu pamiętajmy że przecież powstawanie UE też miało swoje korzenie w latach 50tych.

  10. Luke

    Polska potrzebuje wjecei F16 I ZAczac program F35, Eurofighter nie ma przyszlosci.

    1. Willgraf

      już zaczęli z Lockheedem !!! płacić za nieistniejący system bez transferu technologi przez następne 5-8 lat z systemem gotowym za 10 lat...w którym na razie nic nie istniej, dowodzenie,radar itd... ..to co kolejne miliardy na FAKE FIGHTER F-35 w tak samo du zej liczbie jak Patrioty ? Może okaże się ,że Dywizjonie mogą być po 4 samoloty a eskadra to 1 samolot ...jak bateria to 2 wyrzutnie !

    2. zoom

      Polska najpierw potrzebuje odpowiedniej ilości zaczepów do F16 do przewozu uzbrojenia jakie ten samolot potrafi udźwignąć. Potem potrzebuje uzbrojenia do tych zaczepów. A na koniec nowych samolotów.

  11. sojer

    Austria nie jest w NATO z tego powodu chętnie kupowali samoloty szwedzkie. Gripen będzie faworytem. Z drugiej strony Austria jest jednym z nielicznych (obok Szwecji i Słowacji) użytkownikiem Black Hawka w wersji lądowej, więc najpoważniejszym rywalem będzie F-35A. EF-2000 i Rafale skreślam ze względu na cenę. Dla nas to przetarg bez znaczenia, bo my już wiemy, że za 20 lat w Polsce wylądują F-35...

    1. Przepiórka

      A co to takiego Black Hawk w wersji ... lądowej?

  12. Smuteczek

    Taki sam lub gorszy los czeka pierwsze partie F-35.

    1. JW

      F-35 to samoloty w pełni wielozadaniowe w odróżnieniu od Eurofighterów I transzy produkcyjnej które kupili Austriacy.

    2. Davien

      A niby dlaczego? Zdaje się zapomniałeś że Eurofightery pierwszej transzy to były maszyny wyłącznie mysliwskie, do piero w toku produkcji przerabiane na wielozadaniowe. F-35 jest wielozadaniowy od początku więc w jego przypadku będzie wymagana jedynie zwykła modernizacja a nie przeróbki

  13. ccc

    Tylko niech nikt nie wpada na pomysł zakupu tego złomu od Austriaków !

    1. Realista33

      rowniez czekam na komentarze w stylu: brac dla naszych wojsk lotniczych albo ze to idealne za SUki lub Mig :))

  14. tomek

    a po co im lotnictwo skoro latają tylko do 15:00 z wolnymi weekendami - a pilotów brak

  15. WA40

    Jak nic Austria kupi F-35 A.

    1. kobuz#

      Austrii nie są potrzebne F-35 A. Państwo to jest neutralne i potrzebne są myśliwce, które maja służyć jedynie do kontroli i ochrony przestrzeni powietrznej. Błędem było już zakupienie Eurofighter, które były za drogie i niewspółmiernie kosztowne w służbie. Godzina lotu Eurofighter´em kosztuje około 80 tysięcy € i prawdopodobnie tyle samo kosztują F-35 A. Austriacy przymierzają się do zakupu F-16, jako maszyny wystarczającej na potrzeby austriackiej Heer. Jedynym wymogiem myśliwca dla wojska jest minimalna prędkość naddźwiękowa i relatywnie niewielkie koszty eksploatacji. A te warunki spełnia już F-16... so what

  16. Oczywiste

    Czyli będzie Szwecja albo USA wiedza ze Niemcy spadają w dół lepiej kupić od kogoś kto ma plecy zobaczycie jak sprzedaż uzbrojenia z Francji oraz Niemiec zacznie zwalniać Szwajcarii najprawdopodobniej zmodernizuje i dokupi F-18 albo gripena pewnie ktoś powie ze majacze moja odpowiedz jak myślicie co robi Austria w Trójmorzu

    1. Iorw

      A Szwecja nie spada w dół?

    2. Kos

      Austria w Trójmorzu ma za zadanie knuć i monitorować sytuację. Już podobno próbuje rozbijać V4.

  17. Arek

    Skoro tacy Szwedzi zbudowali Gripena NG albo Czesi L-39NG, Polska powinna zbudować samolot M-28NG Super Skytruck. Platforma gotowa, wsadzić radar Soła, rakiety przeciwlotnicze nowej generacji Piorun i system minowania narzutowego Berberys. Dla zapewnienia niewykrywalności nałożyć siatki maskujące typu Berberys. Opcjonalnie wyposażyć w łaziki marsjańskie zaprojektowane przez studentów Politechniki Częstochowskiej wtedy Super Skytruck mógłby atakować taktyką "roju dronów" (miejsca w ładowni jest dość). Powinniśmy się wyrobić do tego 2020 i na początek sprzedać Austriakom w miejsce Typhoonów za powiedzmy 100 mln $ za sztukę wezmą z pocałowaniem w rękę

  18. czf

    brac, modernizowac, dokupic 15 kolejnych!

    1. 2zdk

      Nie wiem czy opłacało by się modernizować pierwszą transzę, choć i tak te myśliwce widziałbym chętnie w naszych siłach powietrznych

    2. gts

      Daj juz spokoj. Dla nich sa za drogie to my mamy je wziac? Absurd. Takie decyzje napewno sprawia jedno. Airbus zacznie myslec nad nowa konstrukcja na powaznie. Czyms trzeba zastapic Tornado wiec bedzie okazja na zdobycie wiekszej ilosci zamowien. W arsenale zachodnim brakuje nowych mysliwcow przewagi powietrznej. Istnieja tylko leciwe (nie znaczy ze nie modernizowane) albo niedostepne konstrukcje. Wszyscy powoli zaczynaja myslec o nastepnej generacji bo i rosyjskie konstrukcje nie stoja w miejscu. Gdy w koncu Rosjanie opanuja sprawy z PAK FA bez uruchomionych projektow zachod bedzie w czarnej d(ziurze)... takie samo zagrozenie istnieje ze strony Chin. Tymczasem na zachodzie bez zmian - ciagle dyskusje i na nowo otwierane zapytania czy sie oplaca czy nie. Jesli te programy nie rusza do 2020r. w 2030 przewaga bedzie mocno po stronie Rosjan i Chin.

    3. Seba

      Drogie w utrzymaniu ,w dodatku stricte myśliwskie.Na co nam to barachło?Lepiej dokupić jedną eskadrę F-16V.

  19. Wiciu

    Trza tylko poinformowac nasz MON!! Brać wszystkie !!! To wspaniala dla nas wiadomość