Reklama

Siły zbrojne

Ataki „separatystów” na całej długości „frontu”, ostrzelany rosyjski obserwator gen. Lencow

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Niedziela 24 maja i noc z niedzieli na poniedziałek po raz kolejny przyniosły nowe ataki tzw. „separatystów”. Ich zwiększona aktywność ma miejsce na całej długości „linii rozgraniczenia”. 

W obwodzie donieckim z moździerzy, artylerii i czołgów atakowane były miejscowości: Opytne, Pisky, Awdijiwka, Hranitne, Kamianka, Berezowe, Taramczuk oraz kopalnia Butowka. W obwodzie ługańskim ataki na pozycje ukraińskie miały miejsce w Stanicy Ługańskiej, Szczastje oraz Sokilnykach.

Na południowym odcinku tzw. „linii rozgraniczenia” zakończyła się krótka przerwa od wzmożonych ostrzałów. W dzień zaatakowany został Czermalik. Następnie z artylerii samobieżnej, granatników i karabinów maszynowych ostrzelane było Szyrokine. Użyte były też przeciwpancerne pociski kierowane. Natomiast w okolicach Hnutowa doszło do bezpośredniego starcia zbrojnego – oddział dywersyjny „milicji republik ludowych” próbował dostać się na terytorium kontrolowane przez ukraińską armię, jednak ogień zaporowy Sił Zbrojnych Ukrainy im to uniemożliwił. Wciąż kontynuowane są też przeloty bezzałogowców separatystów nad siłami ukraińskimi, zwłaszcza na odcinku Mariupola.

W sobotę 23 maja o godzinie 18:00 lokalnego czasu w odległości 1,5 km od Gorłówki ostrzelany z ciężkiej broni maszynowej został samochód obserwatorów Wspólnego Centrum Kontroli i Koordynacji (Joint Center for Control and Co-ordination, JCCC). Informują też o tym ukraińscy przedstawiciele Centrum, jak i tzw. „ministerstwo obrony donieckiej republiki ludowej”. Samochodem JCCC, prowadzonym przez ukraińskiego oficera, podróżował kierownik rosyjskiego przedstawicielstwa w Centrum, osławiony już generał pułkownik Aleksandr Lencow. Jest to zastępca dowódcy Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych Rosji i jeden z przywódców tzw. „milicji ługańskiej republiki ludowej”.

Atak przeprowadzony został na obszarze niekontrolowanym ani przez wojska rządowe, ani przez „separatystów”. Według oficjalnych informacji, mimo poważnych uszkodzeń (kule m.in. przebiły koło i chłodnicę), kierowcy udało się przejechać jeszcze 2 km do najbliższego punktu kontrolnego w Majorsku. Rosjanie nie zgłosili żadnych skarg czy protestów odnośnie strony ukraińskiej, a sami Ukraińcy z kolei rozpoczęli już śledztwo w sprawie tego wydarzenia. Toczy się ono z artykułu 258 Kodeksu Karnego Ukrainy o „zamachu terrorystycznym”.

Reklama

Komentarze (6)

  1. dr

    A wy ciągle separatyści ci i separatyści. ..

  2. ondraszek

    Szanowny Tigr pisze -" Kreml jest w sytuacji gorszej z dnia na dzien", a to dziwne, bo prasa międzynarodowa opisuje zupełnie inny obraz Kremla. Na dodatek przedstawiciele USA sami przyznali się ile kosztował ich przewrót na Ukrainie, który do końca nie wypalił. Nikt nie potwierdził zaangażowania wojsk Rosji w tym konflikcie za wyjątkiem przedstawicieli Białego Domu i niektórych z ich wiernych sojuszników. W kłamstwa ukraińskiej propagandy też coraz mniej krajów wierzy.

    1. jamci

      Hej, jak pogoda w moskwie? #60kopiejekzawpis

  3. dsds

    Jak się nie umieją dogadać i jest "duży zgrzyt i nie po ich myśli" to atakują na całej linii frontu ;))

  4. Gienek

    Dlaczego w mediach używa się sformuowania "separatyści" . Przecież to Rosja napadła na Ukrainę , dlaczego nie pisze się wprost o agresji Rosyjskiej . W tym całym zakłamaniu smutne jest to , że żołnierze rosyjscy giną nie wiadomo za co a ukraińscy przynajmniej w obronie swojej ojczyzny.Krew tych ludzi jest na rękach Putina, który wywołał tę wojnę i na całym świecie zachodnim , który pozwala na ten rozlew krwi.

    1. wwsw

      Przecież napisano tzw."separatyści" jak BYK ... czytaj Gienek uwazniej

    2. he he

      To nie Putin finansowal przewrot np w Meksyku tylko USA na Ukrainie, ruscy zaczeli sie w koncu bronic i dobrze.

    3. PawełP

      Dlaczego? Jet to wynik celowego i madrego działania Rosjan. Jednym z pierwszych działań w wojnie PR, dezinformacyjnej jest uruchomienie wpływów oddziałujących lingwistycznie. Separatysta, to brzmi dumnie, w przeciwieństwie do terrorysty, najeźdźcy itp. Określenie zostało wrzucone w media i umiejętnie pielęgnowane, rozeszło się i przyjęło w tydzień. Dla odmiany Ukraińcy chcąc się bronić stosują zawsze i wszędzie określeń typu terroryści, wojska okupacyjne itp

  5. Tigr

    Wydaje sie, ze to histeria konających, aczkolwiek nie mozna wykluczyc planowego rozpoczecia nowej fazy konfliktu. Kreml jest w sytuacji gorszej z dnia na dzien. To tej pory Kremlowska propaganda nie ma pomyslu co zrobic w sprawie aresztowanych w Donbassie rosyjskich zolnierzy. Wydaje sie, ze klamstwa przekroczyly juz pewna granice i spoleczenstwo rosyjskie moze sie zacząc budzic. Wojna bylaby wtedy pewnym rozwiazaniem, tylko kto uwierzy w sens tej sprawy ? Odnosze wrazenie , ze media rosyjskie powolutku przechodza na strone mowiac delikatnie przeciwną rezimowi... Ktoś zaczyna pachnąć trupem.

    1. Are

      To się nazywa myślenie życzeniowe. Czy faktycznie rosja zbliża się do granic po którym jej społeczeństwo zacznie się budzić? Stalin walił takie banialuki (jak np. z dnia na dzień cały faszyzm z hitlerem na czele z pierwszoplanowego wroga stał się bliskim sojusznikiem i przyjacielem, a potem po dwóch latach znów gwałtowny obrót o 180 stopni.), i co? I nic. Nawet Churchill "wierzył" w uczciwość wyborów w PRLowskiej Polsce, mimo iż dobrze wiedział co i jak. Ruscy byli wielokrotnie łamani, przerabiani itd., stąd nawet w to, że UFO jest sponsorowane przez Amerykę też "uwierzą". Nie zaczną się budzić, bo nie chcą. Bo wolą żyć marzeniami i ułudą, że wprawdzie rzeczywistość jest taka że nic tylko się upić, ale za to są mocarstwem i inni się ich boją. Co innego rosyjskie tzw. grupy interesu, oligarchowie etc. Ci naiwni raczej nie są. I owszem, zdecydowanej większości z nich eskalacja tej wojny jest nie na rękę.Ale i wygaszanie tego konfliktu nic im nie da. Osobiście jestem zdania iż ta wojna będzie się dalej toczyć w podobnym stylu jak teraz. Putin się nie cofnie, zbyt wiele już zainwestował by teraz wszystko zwinąć. On jest zainteresowany zwasalisowaniem Ukrainy, i owszem, rosyjska gospodarka za to dużo płaci.ale i ukraińska też. Rosyjska może jeszcze kilka miesięcy wytrzymać, a ceny ropy ostatnio rosną. A czy ukraincom wystarczy determinacji jak im coraz większy kryzys narasta? Wystarczy że separatyści będą na tyle mocno Ukraińcom o sobie przypominać, by ci jak najwięcej musieli trzymać swe wojska w pogotowiu i łożyć na armię i zbrojenia, mimo iż ich na to nie stać. Byle nie na tyle agresywnie, by Niemcy i resza UE nie mogła dalej nie zauważać tej agresji.

  6. dropik

    "Ruski biezpilotczik" z izraelskich części zestrzelony ostanio nad Donbasem https://youtu.be/0HFwUVYmzaM

Reklama