Reklama

Siły zbrojne

Amerykański śmigłowiec zagrożony przez irańskie okręty

fot. US Navy
fot. US Navy

Amerykański śmigłowiec pokładowy SH-60 musiał wykonać manewr uniku, kiedy irański okręt skierował w jego stronę system uzbrojenia. Wydarzenie to jest o tyle niepokojące, że miało miejsce na wodach międzynarodowych.

Amerykańska marynarka wojenna określiła oficjalnie zachowanie irańskich marynarzy jako „niebezpieczne i nieprofesjonalne”. Do zdarzenia doszło bowiem 27 listopada br. na wodach międzynarodowych w Cieśninie Ormuz, kiedy amerykański śmigłowiec znajdował się w odległości około pół mili (0,8 km) od dwóch okrętów, należących do irańskiej, islamskiej straży rewolucyjnej.

To właśnie wtedy, na jednej z tych jednostek załoga skierowała systemy uzbrojenia w kierunku Amerykanów i rozpoczęła ich śledzenie. Piloci amerykańskiego śmigłowca zadziałali zgodnie z procedurami, zwiększyli pułap lotu i oddalili się od irańskich okrętów. Amerykanie podkreślają, że musieli rozpoznać obie jednostki, ponieważ znajdowały się one około 9 Mm od amerykańskiego lotniskowca USS „Eisenhower” przepływającego w tym czasie Cieśninę Ormuz.

Iran nie skomentował całego zdarzenia.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. Jurek

    A przelatywanie 800m smigłowcem od jakby nie było wrogiego okrętu to jest ok?

    1. Dorota

      Odpowiedz sobie na pytanie, co by zrobił Kuzniecow, gdyby to startujące z niego samoloty namierzała swoim uzbrojeniem wroga jednostka - czy jej kapitan zastanawiałby się, czy aby na pewno nie podpłynął za blisko?

  2. Kapral

    Nie strzelali tylko celowali. USA nie jest sojusznikiem Iranu.

Reklama