Reklama

Kwestia wyposażenia policjantów w kamery osobiste nabrała rozpędu. Przedstawiciele kierownictwa KGP i MSWiA wielokrotnie podkreślali, że wyposażenie funkcjonariuszy w kamery jest jednym z priorytetów rozpoczętego programu modernizacji policji. Dziś rozpoczęto realizację początkowej fazy tych zapewnień. W ramach pilotażowego programu kamerki trafią do funkcjonariuszy trzech garnizonów: stołecznego, podlaskiego i dolnośląskiego. 

Czytaj też: Policjanci z Chicago wyposażeni w indywidualne kamery

Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, podkreślał, że kamery na mundurach policjantów to dla niego symbol modernizacji polskich służb. Szef MSWiA zapewniał też, że rozpoczynający się program pilotażowy to jedynie przedsmak przyszłorocznych działań. 

W przyszłym roku chcemy, aby kamery były używane przez policjantów w garnizonach na terenie całej Polski

Mariusz Błaszczak, Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji
 

O kamerach na mundury dla stołecznych policjantów pisaliśmy w Defence24.pl już w październiku. Wtedy, KGP poinformowało o złożonym zamówieniu na dostawę kamer indywidualnych. Miały one trafić do warszawskich funkcjonariuszy do 15 grudnia, i jak można wnioskować z dzisiejszej prezentacji, tak właśnie się stało. 

Czytaj też: Kamery na mundury dla stołecznych policjantów

Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. box

    Kamery na mundurach sa przedewszystkim w interesie obywateli, bo to posiadanie wladzy rodzi chec jej wykorzystania w niewlasciwy sposob. Ale rowniez moze chronic policjantow przed nieprawdziwymi oskarzeniami. Problem moze pojawic sie w momencie kiedy uswiadmimy sobie ze policja ma czesto doczynienia z ludzmi ktorzy niekoniecznie moga rozumiec grzeczne argumenty i moze sie okazac ze jak nagrania z roznych interwencji zaczna trafiac do mediow czy przed sady to nagle pojawi sie fala swietego oburzenia i moze nawet kar dla policjantow a od tego juz o krok do sytuacji gdzie policjant bedzie sie bal dotknac przestepcy bo zaraz bedzie przedstawiony jako jakis zwyrodnialec

  2. obywatel

    Na fotce nie wyglądają na szczęśliwych