Reklama

Legislacja

MON będzie mogło finansować inwestycje i remonty dróg publicznych

Fot. 17.WBZ
Fot. 17.WBZ

MON będzie mogło finansować z budżetu obronnego inwestycje i remonty dróg publicznych o znaczeniu obronnym – przewiduje projekt, którym w przyszłym tygodniu zajmą się posłowie. Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa szacuje, że wydatki na ten cel będą wynosiły średnio ponad 20 mln zł rocznie.

Chodzi o przygotowany w MIB projekt nowelizacji ustawy o drogach publicznych. Został on przyjęty przez rząd w połowie listopada, a przyszłym tygodniu – jak wynika z informacji na stronie internetowej Sejmu – będzie rozpatrywany przez posłów, najpierw z komisji obrony i infrastruktury, następnie przez całą izbę. Taki wstępny harmonogram oraz fakt, że projekt nie należy do obszernych, wskazują uchwalenie nowelizacji nastąpi już w przyszłym tygodniu.

Najważniejszą zmianą proponowaną w projekcie wydaje się być dopisanie ustępu, który mówi, że "zadania na drogach o znaczeniu obronnym wykonywane w ramach przygotowań obronnych państwa (...) są finansowane z budżetu państwa w ramach wydatków obronnych". Chodzi o budżet obronny obliczany na podstawie Produktu Krajowego Brutto (obecnie jest to 2 proc. PKB, w przyszłości ten odsetek ma rosnąć).

Zgodnie z projektem owe przygotowania obronne państwa powinny być ujęte w jednym z programów obronnych ustalanych przez rząd. Uzasadnienie projektu wskazuje, że chodzi o Program Pozamilitarnych Przygotowań Obronnych. To w nim mają być zapisywane zadania inwestycyjne lub remontowe na drogach publicznych lub ich odcinakach.

Jeżeli zatem dana droga publiczna lub jej odcinek będzie wskazany w wykazie ministra właściwego do spraw transportu i jednocześnie droga ta lub jej odcinek będą ujęte jako zadania inwestycyjne lub remontowe w Programie Pozamilitarnych Przygotowań Obronnych RP, to wówczas inwestycje te będą finansowane z budżetu państwa ze środków pozostających w dyspozycji resortu obrony narodowej.

Uzasadnienie projektu nowelizacji ustawy o drogach publicznych

Z szacunków dołączonych do projektu wynika, że przybliżone wydatki z budżetu na inwestycje na drogach o znaczeniu obronnym wyniosą w latach 2018-28 ok. 240 mln zł, przy czym ma to być ponad 105 mln zł w latach 2018-21 oraz po 22,5 mln zł rocznie począwszy od 2022 r. Koszty, które – jak napisano – zostały oszacowane na podstawie doświadczeń Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, w pierwszym roku funkcjonowania nowelizacji mają wynieść ok. 10,5 mln zł, w drugim – ok. 21 mln zł, w trzecim – ok. 53,5 mln zł, w czwartym – nieco ponad 20 mln zł, a od piątego roku – wspomniane już po 22,5 mln zł rocznie.

Środki te mają być zapisywane w budżecie państwa w części 39 "Transport" w dziale 752 "Obrona narodowa", której dysponentem jest minister właściwy ds. transportu.

Czytaj więcej: 400 mln zł z budżetu obronnego dla służb MSWiA w 2018 r. Jest zgoda Sejmu

Z tymi zapisami wiąże się jeden z dwóch celów projektu wymienionych przez jego autorów w uzasadnieniu: "usprawnienie procesu inwestycji" na drogach publicznych.

Drugim celem przedłożenia jest określenie statusu dróg o znaczeniu obronnym. Tym pojęciem nowelizowana ustawa już teraz się posługuje, ale brakuje jego definicji. Jej wprowadzenie zaproponowano w rządowym przedłożeniu. Drogami o znaczeniu obronnym mają więc być drogi publiczne lub ich odcinki, wyznaczone w okresie pokoju, przewidziane do wykorzystania w czasie pokoju, kryzysu lub wojny do wykonywania przewozów istotnych dla obronności państwa oraz zobowiązań sojuszniczych.

Już teraz ustawa mówi, że minister właściwy ds. transportu w porozumieniu z szefem MON określi w zarządzeniu (które nie podlega publikacji) wykaz dróg o znaczeniu obronnym. Projekt przewiduje w takim wykazie będzie można umieścić nie tylko całe drogi, ale także ich odcinki, co wydaje się dość oczywiste.

Czytaj więcej: MON będzie mogło dotować budowę strzelnic i pomników. Sejm uchwalił ustawę

Jednocześnie drogami o znaczeniu obronnym będą mogły być już nie tylko drogi krajowe (ta kategoria obejmuje m.in. autostrady i drogi ekspresowe) oraz drogi wojewódzkie, ale także drogi powiatowe i gminne. W tej zmianie, jak piszą autorzy projektu, chodzi o zapewnienie siłom zbrojnym dojazdów m.in. do portów lotniczych i morskich, przepraw, poligonów, składów materiałowych i obiektów specjalnych. – Takie rozwiązanie powinno umożliwić odpowiednie przygotowanie infrastruktury drogowej na potrzeby obrony państwa i zabezpieczyć potrzeby transportowe wojsk własnych i sojuszniczych, w tym szpicy NATO – napisano w uzasadnieniu projektu.

Ponadto projekt doprecyzowuje obowiązki Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w zakresie nadzoru nad przygotowaniem infrastruktury drogowej na potrzeby obrony państwa.

Jak podkreśliło MIB, proponowane zmiany są rezultatem analizy praktycznych doświadczeń związanych z przygotowaniem infrastruktury drogowej na potrzeby obrony państwa i zabezpieczenia potrzeb transportowych sił zbrojnych. Ministerstwo zaznaczyło, że projektowane przepisy nie nakładają obowiązku budowy, przebudowy czy też remontu wszystkich dróg o znaczeniu obronnym.

Zaproponowane zmiany wprowadzają uregulowania prawne umożliwiające finansowanie z budżetu państwa zadań na drogach o znaczeniu obronnym lub ich odcinkach np. w zakresie dostosowania tych dróg do wymagań techniczno-obronnych, niezależnie od ich kategorii, uwzględniających wymagania transportowe Sił Zbrojnych RP i NATO.

Uzasadnienie projektu nowelizacji ustawy o drogach publicznych

Czytaj więcej: MON wesprze budowę dróg ważnych dla obronności

Reklama

Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (18)

  1. arek

    To jest tak zwana kreatywna księgowość ,ten rząd opanował to do perfekcji . Samoloty dla vip też miały być z poza kasy na wojsko i co ...i dno .

    1. Grzyb

      Proszę się nie czepiać zakupu samolotów dla VIP-ów. Wszyscy dobrze wiemy że była to konieczność. Od 1989 roku żaden rząd nie podjął ryzyka by wziąć to na siebie. I wszyscy wiemy jak to się skończyło. Poza tym te samoloty są wizytówką kraju. Będą służyły przez następne dziesiątki lat. Trzeba raz na zawsze przestać dziadować i zacząć wydawać pieniądze tam gdzie to konieczne.

  2. Burp

    Mosty i kolejowe rampy załadunkowe w Polsce są przystosowane do obsługi czołgów postsowieckich. Część torowisk o znaczeniu strategicznym również wymaga poważnego remontu. Jak zatem cięższe amerykańskie Abramsy mają być transportowane? E-mailem? Nie szukajcie problemu tam, gdzie go nie ma.

    1. K.

      Były tym jakieś problemy ?

  3. Oszołom

    No to teraz 1 Specjalna Diecezja Pancerna "Prawdziwek" z Torunia i jej Brygada Łączności Radiowej "Podgrzybek" zbuduje wspaniałe ścieżki dla batalionów cyklistów-pielgrzymów z okolicznych batalionów WOT ze zgrupowania "Muchomor", aby mogli dokonywać nagłej koncentracji swoich sił na "zgóry" zaplanowanym kierunku szlakiem Cudu nad Wisłą...

    1. Tomek72

      Jeśli to jest "infrastruktura cywilna" - czyli drogi publiczne Wojsko powinno tylko zgłaszać zapotrzebowanie na ich modernizację, a rząd powinien w porozumieniu z MON nadać sprawie odpowiedni priorytet i finansować inwestycje / modernizację.

  4. Perry-MRW

    Rozumiem że jest to jedna z furtek, którymi można podnieść wydatki budżetu MON na niekoniecznie obronność. Chociaż nie wprost. Dwa lata temu widziałem wykaz dróg, które miały by być wykorzystane przez wojsko w czasie W. Były tam też mosty i przeprawy - brody. Mam kilka wniosków: 1. Chyba ktoś dawno nie aktualizował tego wykazu. 2. Przebieg(!!!) i położenie są dalekie od stanu faktycznego. Gdzieniegdzie stoi zabudowa mieszkaniowa, drogi zmieniły przebieg. Czasem na plus, są szersze i remontowane, ale to głównie krajówka i wyjątkowo powiatowe. 3. Prócz głównych tras, reszta nie będzie w stanie wytrzymać przejazdu sprzętu - ograniczenia do 3,5 t lub są za wąskie jeśli chodzi o transport na lawetach. 4. DOL (drogowe odcinki lotniskowe) są w różnym stanie. Więc ewentualna potrzeba jest. Jeśli wydatki będą realizowane przez wojska inżynieryjne to spoko.

  5. chaos

    Gminy w Polsce wspierają Policję(nie tylko), więc MON buduje gminom drogi.... Tak trzymać!

  6. box

    Jak tylko przeczytalem naglowek juz wiedzialem ze zaraz bedzie placz. Pomijam juz tu kwestie ze dzieki obecnemu rzadowi w ciagu najblizszych 10lat trafi do wojska, extra ponad 100mld zl, a caly ten program budowy drog to raptem 200mln z kawalkiem, to zastanawiam sie czy komentujacy tak samo by marudzili jak wojsko by kupilo wagony do przewozu zolnierzy? Bo tak sie sklada ze jednym z glownych problemow przy przemieszczaniu sie wojsk usa, ktore sa teraz glownym gwarantem naszego bezpieczensta, po naszym terytorium, byly wlasnie zbyt waskie drogi

    1. Łukasz

      Do tych 200 mln doliczyć należy jeszcze koszt budowy pomników, strzelnic dla cywili, węgla, niedzielnego wojska (wot), transfer pieniędzy do budżetu MSWiA, koszt zakupu samolotów do przewozu osób i okazuje się, że pokaźną cześć pieniędzy na wojsko w budżecie mon na wojsko nie jest wydawana.

  7. Ad_summam

    Proponuję żeby firmy budowlane kupowały czołgi i rakiety. Chyba będzie sprawniej i taniej...

  8. Pedro

    Aż tak bezczelnego wyprowadzania pieniędzy z wojska jeszcze nie widziałem. Ładnie rządzący łatają budżet kosztem obronności.

    1. k.

      No chyba nikt poważnie nie liczył, że 2,5% pójdzie na obronę narodową. Z tych piniędzy sfinansują drogi, a zaraz okaże się, że w planie obrony kraju ważne jest górnictwo, przedszkola, szkoły itd. Budżet z gumy nie jest i są granice matematyczne populistycznych obietnic. Ale później powiedzą nam, że 2,5% poszło na obronność, a ludność tego bezbronnego kraju w to uwierzy

  9. St. marynarz

    Czyli jak za komuny wojska inż.-mostowe będą budowały drogi i mosty.

  10. racjus

    Przy okazji tego artykułu http://www.defence24.pl/702923,400-mln-zl-z-budzetu-obronnego-dla-sluzb-mswia-w-2018-r-jest-zgoda-sejmu pojawiły się komentarze, że na tej samej zasadzie z budżetu MON mogą być finansowane drogi i inne rzeczy. No i nie trzeba było długo czekać.

  11. Tomek72

    Bez sensu te 2,5 % powinno być WYDAWANE WYŁĄCZNIE na obronność. Powinno być ODWROTNIE - wojsko w czasie pokoju powinno móc startować w przetargach i ZARABIAĆ na różnych usługach DODATKOWE PIENIĄDZE (np BEZPIECZEŃŚTWO IT, teleinformatyka w tym łączność (w tym łączność specjalna), specjalistyczne usługi transportowe i konwojowe, może nawet wojska inżynieryjno-drogowe.)

  12. księgowy

    To teraz drogi przez MON będą budowane na odcinku: od drogi głównej do willi panów oficerów którzy ulokowali się z domkami na obrzeżach miast.

  13. Harry

    Jak nie finansowanie budowy pomników to budowa dróg. A może by tak wreszcie zamontować na Rosomakach wyrzutnie pocisków p/panc?

  14. Cyrk

    To chyba jakaś kpina, od czego są samorządy i administracja cywilna? Obronność jest również w ich interesie i z określonych zadań w tym zakresie powinni się wywiązywać w ramach ustawowych obowiązków. Mon powinien co najwyżej za pośrednictwem odpowiednich ministerstw wskazywać, które odcinki są dla wojska szczególnie istotne i dbałość o odpowiedni stan tych odcinków infrastruktury powinna leżeć w zakresie obowiązków odpowiednich służb cywilnych zgodnie z zaleceniami MONu. Pieniądze wojska mają iść na przygotowanie do walki a nie wsparcie samorządów. W ramach obronności każdy ma swoje obowiązki i musi się z nich wywiązywać, zwykły obywatel dostanie kartę mobilizacyjną i też musi się wywiązać w powierzonym zakresie, nawet życiem zapłacić jak trzeba.

  15. Hubert

    Po co MONowi 2%? Już wiem.

  16. Boczek

    ...i do budżetu nie wróci ani grosz!

  17. Roy

    No i w ten sposób na armię będziemy wydawać niby co raz więcej a w praktyce nic się nie zmieni bo dodatkowe środki pójdą na takie cele, które dotychczas były finansowane z innych budżetów

  18. cmdr

    Rozumiem, że na MON mamy wydawać 2,5% PKB ale w ramach tego będzie on sponsorował wydatki na MSW, SG, Policję i infrastrukturę drogową? Nieźle.

Reklama