Reklama

Siły zbrojne

Kompanie OT dostosują się do terenu

Fot. Juliusz Sabak/Defence24.pl
Fot. Juliusz Sabak/Defence24.pl

”Każda kompania lekkiej piechoty w WOT będzie miała określony profil działania. Będzie on ściśle powiązany ze środowiskiem geograficznym i demograficznym tzw. Stałego Rejonu Odpowiedzialności” - podało Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej.

Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej (DWOT) poinformowało na swoim oficjalnym profilu Facebook o planach tworzenia kompanii lekkiej piechoty WOT o różnych profilach działania, w zależności od Stałego Rejonu Odpowiedzialności (SRO), czyli miejsca ich formowania. Albowiem zgodnie z założeniem koncepcji formowania jednostek WOT, poziom kompanii SRO będzie wytyczany administracyjnymi granicami powiatu, a w przypadku dużych miast gminami. Dlatego też ze względu na zróżnicowanie środowiskowe będą powstawały różne profile ich działania.

W 2017 roku w Polsce mają być w pełni sformowane trzy brygady Wojsk Obrony Terytorialnej, obejmujące swoim zasięgiem trzy województwa: Podlaskie, Lubelskie oraz Podkarpackie. Zdaniem gen. Wiesława Kukuły obecnie w tych województwach zawiązana jest już struktura i obsadzona zdecydowana większość stanowisk przewidzianych dla żołnierzy zawodowych. W ramach tworzenia pododdziałów dla tych brygad mają być utworzone pododdziały o profilach: miejskich, górskich, wodnych oraz ogólnych.

Profilowanie mocno wpisuje się w umiejętności jakie terytorialsi wynoszą dzięki zamieszkaniu na terenie, który mają bronić. Profil pododdziału zdecyduje w pewnym zakresie o jego wyposażeniu (w tym indywidualnym żołnierzy), a także szkoleniu.

DWOT

Czytaj także: Żołnierze Obrony Terytorialnej przejdą szkolenia "przetrwania"

Podział na kompanie o różnych profilach działania spowoduje wprowadzenie zróżnicowanego szkolenia, jak i wyposażenia żołnierzy. Przykładowo kompanie o profilu górskim wyposażone będą w quady i skutery śnieżne a szkolenie obejmie również juczenie i wykorzystanie koni. W kompaniach o profilu wodnym natomiast szkolenie zostanie rozszerzone o kursy ratownictwa wodnego, lodowego oraz oznaczania brodów i przepraw.

Należy zaznaczyć, że wskazane jest, żeby szczególnie na wyższych szczeblach, jednostki WOT posiadały zdolności do stawiania zapór minowych, ale wykorzystania warunków środowiskowych przy dokonywaniu zalań terenu czy zniszczeń.

Czytaj także: "Zawsze gotowi, zawsze blisko". Gen. Kukuła dla Defence24.pl o zadaniach i szkoleniu Wojsk Obrony Terytorialnej

Zdaniem DWOT "profilowanie ma służyć nie tylko lepszemu przygotowaniu do walki – równie ważnym celem jest wspieranie lokalnych społeczności w czasie klęsk naturalnych i zdarzeń losowych wymagających podejmowania działań ratowniczych". Dlatego też żołnierze będący w kompaniach o profilach wodnych będą także ćwiczyli organizację ewakuacji oraz zaopatrywania ludności drogą wodną, w ramach wsparcia społeczności w przypadku katastrof i klęsk żywiołowych o charakterze niemilitarnym.

Pierwsze szkolenie podstawowe dla kandydatów na żołnierzy terytorialnej służby wojskowej w brygadach tych województw ruszy najprawdopodobniej w kwietniu. Jednocześnie rozpocznie się formowanie kolejnych batalionów, które w przyszłym roku rozpoczną nabór i szkolenie służby terytorialnej.

Czytaj także: Wojska Obrony Terytorialnej – narzędzie skutecznego odstraszania? [RAPORT]

Reklama

Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (7)

  1. vvv

    a to wszystko w 16 dni :) kurde to kurs żeglarski trwa dluzej niz "specjalistyczno-weekendowe-internetowe" szkolenie komandosow OT

    1. box

      A możesz podać jakieś źródło ze szkolenie ot będzie trwało 16dni, bo z tego co wiem to cykl szkoleniowy będzie trwał 3 lata i wynosił ok 100 dni( czyli jakieś 20tygodni czyli ok 4,5 miesiąca)? Rozumiem ze w razie W wolisz dostać karabin i po tygodniu samemu biec na pierwszą linię?

    2. dk.

      Czytuj z większym zrozumieniem. Po pierwsze nie ta ilość dni... Po drugie - szkolenie internetowe ma być uzupełnianiem, podbudową wiedzy zdobytej na szkoleniach w realu. Po trzecie - nikt (przypuszczam) nie będzie "terenowych specjalsów OT" uczyć żeglarstwa, nurkowania, komputerów czy podstaw latania dronem - chodzi o wykorzystanie i ukierunkowanie praktyczne patriotyzmu osób, które i tak już to robią, i tak już wiele umieją, zdobywając tę wiedzę przedtem własnym sumptem (wydatkiem pieniędzy) czy z racji wykonywanego zawodu cywilnego. Po czwarte - nareszcie do jednostek żołnierzy zawodowych będzie z kogo rekrutować ludzi już sprawdzonych, tych właściwych, a i niewłaściwi unikną zbędnych rozczarowań. Po piąte - wszyscy tu wierzymi, że nikt za trzy lata nie zarzuci sprawy szkoleń OT, raczej winny być do nich dodawane następne poziomy umiejętności, specjalizacji, większa ilości poświęcanego czasu dla tych, których dalej warto będzie szkolić. Chińskie przysłowie: Nawet w najdalszej drodze trzeba najpierw zrobić pierwszy krok.

  2. kol

    Gdy ta partyzatanka schowa się w lesie, przyleci dron z automatycznym naprowadzaniem celu i jeden strzał i po żołnierzach OT... Zaraz zaraz.. Mówiąc o nic żołnierze przypadkiem nie przyrównujemy ich do zawodowców z kilkuletnim stażem w wojsku? Na papierze statystyka wygląda imponująco 150 tyś żołnierzy czynnych zawodowo...

    1. box

      Rozumiem ze zamiast żołnierzy OT którzy w ciągu pierwszych 3 lat przejdą około 100dni szkolenia ( co daje około 20 tygodni czyli ok 4,5miesiaca) wolisz żołnierzy z poboru którzy ostatni raz widzieli karabin 10lat temu?, bo chyba nie myślisz ze 45tys żołnierzy (wojska ladowe) wystarcza w konfrontacji z takim przeciwnikiem jak Rosja? Mam dziwne wrażenie ze większość osób gdyby nie tworzenie ot nawet by się nie zajaknela gdyby miała nazwać poborowych żołnierzami, ale jak ktoś chce stworzyć formacje znacznie lepiej przeszkolona niż poborowi to nagle wszystkim coś nie pasuje i okazuje się ze porównują ich do wojsk zawodowych... Ciekawe tylko na jakiej podstawie skoro samo wynagrodzenie i przeszkolenie tych ostatnich jest kilka razy droższe... Wiec dlaczego ot miało by być na ich poziomie? Gdyby tak było oznaczało by to conajwyzej słabość wojsk operacyjnych. OT w relacji koszt efekt jest optymalnym rozwiazaniem które w dużej mierze jest nam niezbędne, wiec po co ten hejt?

    2. Gall Anonim

      Ciekawe czemu do Afganistanu musiało się pofatygować tysiące żołnierzy z wielu państw NATO (w tym z Polski) z masą ciężkiego sprzętu? Dlaczego po prostu nie przyleciały tam amerykańskie "drony z automatycznym naprowadzaniem celu" i nie wykończyły tych wszystkich wrednych Talibów?

    3. H&K

      To lepiej nie mieć nic, i czekać aż sojusznicy wywiążą śie z obietnic..

  3. *.*

    Jak przeczytałem że kompanie OT mają być profilowane pod swój powiat, to przyszło mi do głowy pospolite ruszenie które tez zbierało się powiatami. Trochę się boję czy ta formacja nie zacznie powtarzać osiągnięć swoich poprzedników takich jak np. "wojna kokoszowa"

    1. box

      Rozumiem ze wolałbys żeby nie była profilowana pod teren? No bo po co mieć lepiej przeszkolonych żołnierzy niż gorzej, prawda?

  4. x

    w poziomie wszystko się wyrównuje, tak mi rzekła pewna pani... - oby OT nie szła tą drogą

  5. MUA

    Wiele osób nie zna swoich okolic, zwłaszcza młodych uzależnionych od smartfonów. Rozmawiałem kiedyś z góralem z Zakopanego, który nigdy nie był na Gubałówce.

  6. Dana

    Dopóki broń lekka dla OT będzie reglamentowana żadne SRO nie mają sensu. Cała koncepcja OT w formie do tej pory prezentowanej przez MON to najzwyklejszy bubel w dodatku pokręcony finansowo. Podniesienia obronności terytorialnej kraju to nie zapewni niestety.

  7. jontek

    Brzmi to wszytko bardzo racjonalnie . Brawo !

Reklama