Reklama

Siły zbrojne

„Największy desant w niepodległej Polsce”. Przygotowania do Anakondy

  • Strong Europe Tank Challenge
    Strong Europe Tank Challenge

W ćwiczeniach Anakonda 2016 weźmie udział 26 tysięcy żołnierzy z kilkunastu krajów NATO, w tym 12 tys. z Polski i około 14 tys. z krajów sojuszniczych i partnerskich.  Mówimy o przerzucie sił z wielu punktów w Europie i Stanach Zjednoczonych, o desancie największych sił, jakie dokonywały takiego manewru w niepodległej Polsce – stwierdził szef MON Antoni Macierewicz.

Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz stwierdził, że ćwiczenia Anakonda to przedsięwzięcie, które ma pokazać iż Polska i kraje flanki wschodniej mogą czuć się bezpiecznie dzięki członkostwu i uczestnictwu w najsilniejszym sojuszu obronnym świata – NATO. Szef MON wziął dziś udział w rozmowach dotyczących Anakondy z Dowódcą US Army Europe gen. broni Benem Hodgesem, Dowódcą Generalnym RSZ gen. broni Mirosławem Różańskim, Dowódcą Operacyjnym RSZ gen. broni Markiem Tomaszyckim.

Przygotowania odbywają się z jednej strony w przeddzień szczytu NATO, a z drugiej po decyzji rządu Stanów Zjednoczonych o wzmocnieniu flanki wschodniej przez ciężką brygadę Stanów Zjednoczonych, co jest jedną z najistotniejszych decyzji mających na celu odstraszenie i powstrzymanie ewentualnych zagrożeń wobec Polski. Taki jest też cel tych manewrów - powstrzymanie ewentualnego przeciwnika, pokazanie możliwości, jakimi dysponują sojusznicy

szef MON Antoni Macierewicz

Ćwiczenia Anakonda to najważniejsze szkolenie Wojska Polskiego w 2016 roku. Weźmie w nich udział ok. 26 tys. żołnierzy, w tym ok. 12 tys. z Polski i 14 tys. z osiemnastu krajów  sojuszniczych i czterech państw partnerskich NATO. Drugi co do wielkości kontyngent wystawią Stany Zjednoczone.

Anakonda będzie realizowana w układzie połączonym, przez cztery komponenty: wojsk lądowych, sił powietrznych, marynarki wojennej i wojsk specjalnych. Będzie to największe szkolenie wojskowe w układzie wielonarodowym od 1989 roku. Po raz pierwszy zostanie też w tak kompleksowy sposób przećwiczone prowadzenie kolektywnej operacji obronnej z udziałem Wojska Polskiego, sił NATO (zarówno z USA jak i krajów europejskich) i układu pozamilitarnego. Szkolenie jest realizowane w ramach postanowień przyjętych na szczycie NATO w Newport.

Ćwiczenie odbędzie się od 7 do 17 czerwca br. Jak informuje MON, jest ukierunkowane na rozwój zdolności do dowodzenia połączoną operacją obronną we współpracy z koalicją międzynarodową oraz układem pozamilitarnym. Będzie to także sprawdzenie skuteczności przyjętych rozwiązań w zakresie realizacji zadań państwa gospodarza.

Reklama

Komentarze (11)

  1. asd

    Największy desant to odbył się po ostatnich wyborach. Desant miernot, dyletantów, kretów(zdjęcie 1), kumoterstwa itd. Desant wciąż trwa...

    1. Marek

      Przynajmniej zlikwidowano wcześniejszy desant, który kiepsko służył Polsce, za to bardzo dobrze sąsiadom zza Odry..

  2. chorąży

    A ja naiwny myślałem, że artykuł jest na temat "Burzy Październikowej" i gen. Edwina Rozłubirskiego - nota bene legendy spadochroniarzy. Szkoda że "zapomina" się o nim a On dekorowany był przez AK a dowodził "czerwonymi beretami" :) Polecam Polski film " Z jasnego nieba " o 6 pdpd skaczącej pod Erfurtem :)

    1. ddt

      Niewielu AL-owców miało okazję wykazać się w Powstaniu Warszawskim, jak Rozłubirski. Toteż walczący razem z nim AK-owcy traktowali go jak "towarzysza broni", nie zdając sobie najczęściej sprawy, że przed powstaniem jednym z głównych zadań dowodzonego przez niego batalionu "Czwartaków AL" była ochrona polskiej wierchuszki komunistycznej i "operacje specjalne" skierowane także przeciwko "reakcyjnemu podziemiu londyńskiemu". Jednak braterstwo broni to zjawisko uniwersalne - po wojnie Rozłubirski był w porządku wobec byłych AK-owców, a w szkoleniu 6 DPD wdrażał wzorce nie tylko sowieckie, ale również elementy szkolenia cichociemnych. Ponieważ braterstwo broni trudno pojąć jest komuś, kto nie walczył, a do tego jeszcze takiemu, który jest ideowym zakapiorem (bez względu na odcień polityczny), to po wojnie Rozłubirski ani nie zrobił oszałamiającej kariery wojskowej w PRL-u, ani nie miał dobrej prasy w środowiskach antykomunistycznych. A w dzisiejszych czasach to już z pewnością nikt nie będzie go wspominał, a jeśli, to tylko jako "sowieckiego agenta". Ot, życie żołnierza...

  3. pacodegen

    Budujemy w świadomości Polaków, że teraz nie oddamy ani jednego guzika, szykujemy Polaków do jakiegoś konfliktu, obrony granic. To typowa gra polityczna, by Polacy zwarli szeregi wokół PiS, jako jedynego słusznego obrońcy kraju przed jakimś zagrożeniem. Jednym słowem, by popierali PiS wobec ogromnych zagrożeń, bo ten jako jedyny gwarantuje skuteczną obronę. Coś mi to przypomina, ale żeby to zrozumieć trzeba trochę wiedzy historycznej jak i socjologicznej czy też o sposobach manipulacji społeczeństwami. Teraz mamy taką władzę, która takie działania sobie założyła, straszyć kimś/czymś i jednocześnie pokazywać jak nam teraz muskuły rosną. Ale żeby rosły konieczne jest wspieranie ich zamiarów. Oczywiście, konieczne jest brutalne deprecjonowanie dotychczasowych osiągnięć, nie było ich, było samo zło, ale teraz dopiero będzie dobrze, hoho! I dlatego to mi się nie podoba, ta manipulacja ludźmi, to ośmieszanie dotychczasowych dowódców, to wyznaczanie ludzi zupełnie niedoświadczonych na stanowiska, byle byli swoi, a przecież armia miała być ponadpartyjna. Mamy do czynienia z jednym wielkim zawłaszczaniem, w tym przypadku armii.

    1. Dzejson

      Powiem Ci, kolego, że obrażasz co poniektórych Polaków, między innymi mnie. Absolutnie nie popieram tego rządu i myślę, że wielu jest mi podobnych, ale myślę, że lepiej być przygotowanym na jakikolwiek konflikt, jeśli chcemy żyć w pokoju. Gdzieś kiedyś słyszałem "chcesz pokoju? Gotuj się do wojny". A w przypadku ew. Konfliktu, bronił bym ojczyzny, nie rządu

    2. KIR

      Ale "rewolucja" rządzi się swoimi prawami: tak już było w latach 2005-2007 kiedy to "harcerze i dziennikarze " związani z "jedyną słuszną linią partyjną" zostawali oficerami po kilkunastodniowych kursach (BOR - 11 dni, ówczesna Służba Kontrwywiadu Wojskowego 17 dni, ABW miesiąc {tam musiały być największe jak widać "bystrzaki"} a i dowódcy nie wypadli "sroce spod ogona": taki gen. Witold Marczuk, z wykształcenia "oceanograf", za czasów prezydentury Warszawy przez śp. L. Kaczyńskiego szef Straży Miejskiej. Potem od listopada 2005 szef ABW potem szef Agencji Wywiadu Wojskowego. Awansowany w ciągu dwóch lat od stopnia ppor. (rezerwy czyli de facto "cywila") do generała brygady (dwie gwiazdki generalskie w ciągu jednego roku to już totalna kpina) ale również jego "zastępca" prokurator (to było wówczas w modzie: jakby przenieść z PRL-u: "prokuratorzy wszyscy i wszędzie") G. Ocieczek w ciągu tych dwóch "tłustych" lat awansował "proporcjonalnie": wprawdzie tylko do pełnego pułkownika ale ze to zwykłego szeregowego! Da się? Da się!!!

  4. Lewkon

    Jestem świadomy ze dzieci resortu dzięki PO jeszcze żyją i niestety dalej bedą na plecach zwykłych Polakow sie wzbogacać chociaż jesteśmy teraz w kilku letniej przerwie. Ale o jaki "tenkaj" ci chodzi?? PRL?

    1. jaskiniowiec

      Gościu, nie oglądaj się, patrz przed siebie. Oglądając się wpadniesz na przeszkodę i coś sobie złamiesz, może ten stary, zwapniały kręgosłup ideologiczny m-ki PRL, a dzieciom nie zazdrość, są bardziej przedsiębiorcze i bardziej inteligentne od ciebie, są wykształcone, znają języki obce, znają świat i stosunki polityczne, są otwarci, a ty jeszcze z jaskini nie wylazłeś i chyba z tymi poglądami to już nie wyjdziesz.

  5. SSTp

    Może jakiś merytoryczny wpis na temat ćwiczeń, bo wiara że takie ćwiczenia zostały przeprowadzone na wniosek PiS to czysta religia, takie zadania planuje się wiele miesięcy naprzód, tak więc tekst że PO nie chciało to - bajka jakby nie chciało to by nie było i tyle. Tak gwoli ścisłości te ćwiczenia odbywają się nie tylko w Polsce, to co PiS to załatwił. Pis na razie wywalił wszystkich z resortów nie swoich i wziął posadził swoich ( byle po maturze ), a wiecie kto już się zbłaźnił mówiąc że nie zgadza się na offset do Caracala ( akurat w tej sprawie nie ma nic do powiedzenia - żadnych kompetencji ). Jak ktoś chce bronić wiecie kogo to niech zapozna się z procedurami dotyczącymi negocjacji offsetu, wiecie kto nie ma nic do nich ( ale zawsze pogadać może, że mu się nie podobają )

  6. braun

    ciekawe czy wyjadą po ćwiczeniach...

  7. dd

    Nic nie chcę pisać, ale nie dalej jak w ub. roku ruskie przeprowadzili manewry z udziałem ... 80 tys. ludzi.

  8. ppp

    Gdzie te czasy, kiedy PRL sama przeprowadzała ćwiczenia ze 100 samolotami, 160 czołgami, czy 17.000 szwejków?....

    1. obiektywnie

      Za tymi "szwejkami" to teraz tęsknią dowódcy :-] Kiedyś żołnierz bez szemrania szedł w ogień, a teraz to muszą uważać, żeby nie zdenerwować szeregowych, bo jeszcze L4 rzucą i nie będzie kim walczyć :-] Pododdziały bojowe zdziesiątkowane a gwiazdki trzeba zdobywać ;-)

  9. Qpa

    Ale to zasługa poprzedniej ekipy że wogóle takie ćwiczenia się odbędą. Ci przyszli na gotowe i tylko spijają śmietankę. Any questions?

    1. ChwdPO

      Jasne... tylko dzięki PO jeszcze żyjemy i "tenkaj" nie zapadł się pod ziemię....

    2. Avalon

      No tak dzisiaj Prima Aprilis więc chyba stąd ten tekst o tym,że PO zrobiło coś dobrego dla polskiej armii .. Żartowniś się znalazł ;-)

    3. Robert

      Mam trzy. Pierwsze - nie za późno się obudzili? Drugie związane - 3,5 mld z wydatków na sprzęt wojskowy przelane do budżetu PO w 2013 pamiętasz? Trzecie - dlaczego wybrałeś sobie taki nick?

  10. skjach

    Jak widzę Macierewicza w otoczeniu generałów i sprzętu to nie wiem czy mam już wyjeżdżać z tego kraju. Gostek ewidentnie coś knuje. Już nie powiem że od 25 lat zachowuje się tak jakby był ruskim agentem, ktoś mi wytłumaczy dlaczego raport z likwidacji WSI został przetłumaczony na język rosyjski.

    1. Wacieńka

      Raport z likwidacji WSI został przetłumaczony na wszystkie języki kongresowe czyli: angielski, niemiecki, włoski, hiszpański, francuski i rosyjski własnie, który również zalicza sie do tzw języków kongresowych.

    2. Witek

      WSI było agenturą FSB więc zarzut dla Macierewicza chybiony.

    3. Franz

      gostek? panie skjach niech pan nie zawraca glowy. niech pan wyjezdza. Pozbedzie sie pan problemow z ogladaniem "gostka" ,proponuje kierunek wschodni - tam jest bardziej przyjemnie ogladac roznego rodzaju "gostkow". Jak widzial pan poprzedniego ministra nie mial pan checi wyjazdu z kraju? tzw. przetarg na smiglowce cos panu mowi?.

  11. Toudi

    Pierwszy kwietnia, to ciekawy dzień. Nie wiem co ma oznaczać ten ,,największy desant w niepodległej Polsce", ale 26 tys. żołnierzy, to jakieś 5 brygad (w tym min. jedna ciężka). Jeżeli sięgniemy po wszystkie kiedykolwiek wyprodukowane ciężkie samoloty transportowe C-17 Globemaster III, to będzie ich zdecydowanie za mało do przerzutu takich sił i środków. Nie żebym się czepiał...

    1. Cebula

      A o pociągach to ty kiedyś słyszałeś ?

    2. Agent 070

      Dzień dobry. "...12 tys. z Polski...". Do widzenia ...

    3. Polanski

      Ciekawa uwaga.Może ktoś to skomentuje? Podobną słyszałem na temat ruskich. Przerzut żołnierzy w takiej ilości o którym mówią, jest możliwy na takie odległości, ale sprzętu i zaopatrzenia już nie. Żołnierz bez wsparcia to zero realnej siły.

Reklama