- Analiza
- Wiadomości
Rosyjskie dywizje odpowiedzią na doświadczenia z Ukrainy. "Większe zdolności ofensywne, samodzielność"
Dowódca rosyjskich wojsk lądowych stwierdził niedawno że w 2016 roku będą utworzone cztery dywizje - trzy na kierunku zachodnim i jedna centralnym. Choć oficjalnie jako przyczynę podaje się zagrożenie ze strony NATO, to w praktyce ta decyzja w dużej mierze jest pokłosiem doświadczeń militarnych, związanych z konfliktem na Ukrainie.

Stwierdzenie, że przywrócenie szczebla dywizji jest reakcją na zagrożenie ze strony NATO można odczytywać jako element gry polityczno-propagandowej, ale wszystko wskazuje na to, że jest to ruch ruch podyktowany względami militarnymi. Bogate doświadczenia zebrano w marcu 2014 r., kiedy koncentrowano duże siły na zachodnich rubieżach kraju, co miało oczywiście związek z sytuacją na Ukrainie.
Postawienie na stanowisku szefa ministra obrony Siergieja Szojgu odczytywano jako odwrót od daleko idącej, mocno opartej na rozwiązaniach zachodnich reformy Serdiukowa. Jednym z jej elementów było przejście na system brygadowy, używany dziś powszechnie w NATO i jednocześnie redukcja liczebności sił zbrojnych.
Brygada miała być podstawowym związkiem taktycznym, stopień dywizji zachował się jedynie w wojskach powietrznodesantowych. W 2013 rozformowane dywizje tamańska i kantemirowska, przekształcone w brygady, ponownie stały się dywizjami. Mówiło się wówczas o szerszym przywróceniu szczebla dywizji, ale za słowami nie poszły czyny.
Sprawdzianem dla brygad była wspomniana wczesna wiosna 2014 r. Nie dotyczyło to stricte działań bojowych, ale pozwoliło zebrać wiedzę np. na temat strategicznych i operacyjnych przerzutów tego typu związków taktycznych, wydolności i efektywności dowództw różnego szczebla, czy wreszcie szeroko pojętych kwestii logistycznych. [Przypomnijmy, że koncentracja rosyjskich wojsk przy granicy z Ukrainą rozpoczęła się właśnie wiosną, na kilka miesięcy przed wkroczeniem do walk zwartych batalionowych grup bojowych sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej, co miało miejsce w momencie, gdy wojska rządowe były bliskie zdobycia Doniecka i Ługańska.-red.]
Sprawna koncentracja dużych sił i środków na dwóch zasadniczych kierunkach (pierwsze zgrupowanie w obwodzie rostowskim, drugie w obwodach biełgorodzkim, woroneskim i kurskim) wykazała, że brygady generalnie zdają egzamin, zwłaszcza jako związek taktyczny mający przewagę nad dywizją w kwestii np. przemieszczania operacyjnego (czy strategicznego) – na duże odległości. Jednocześnie okazało się, że redukowane etaty w sztabach, np. brygad, generują ich swoistą niewydolność – sztaby były obciążone zbyt dużą ilością podległych oddziałów i zbyt wieloma zadaniami.
Analizy wskazywały także na fakt, że konieczny jest stopień pośredni między okręgiem a brygadą, który w tym czasie należało improwizować. Z pewnością te doświadczenia legły u podstaw zachowania, a nawet rozbudowy, dowództw szczebla armijnego. Przeniesienie z północy na południe dowództwa 20 Armii nie jest przypadkowe.
Duża liczba brygad masowo przerzucana na zachód z podległości różnych okręgów wojskowych powodowała, że z tychże okręgów i armii przydzielano do sztabów brygad poszczególnych oficerów. [Sztaby brygad musiały więc zostać wzmocnione przez jednostki wyższych szczebli – red.] Okazało się także, że sztaby brygad są zbyt małe, żeby poradzić sobie ze wszystkimi, nie tylko operacyjnymi, aspektami funkcjonowania dużych mas wojska pochodzących z różnych okręgów, armii i mających odmienną specyfikę.
Warto przy tej okazji wspomnieć, że mówimy o naprawdę masowych przemieszczeniach. Szacuje się, że w marcu 2014 r., w stosunkowo krótkim czasie, skoncentrowano na wspomnianych wyżej kierunkach zachodnich („ukraińskich”) do 10 brygad różnych typów (zmechanizowane, desantowo-szturmowe, piechoty morskiej, artylerii etc,), 4 pułki z dywizji tamańskiej i kantemirowskiej oraz pewną liczbę batalionowych grup taktycznych wydzielanych z innych brygad. W Donbasie zaangażowano więc ostatecznie znacznie mniejsze siły, niż skoncentrowano na granicy. Według części komentatorów świadczy to o braniu pod uwagę przeprowadzenia przez Rosję inwazji na większą skalę, do czego nie doszło.
Wydaje się więc, że wydarzenia ukraińskie pokazały na konieczność istnienia rozbudowanych sztabów dywizji i armii, jako dowództw stałych, a nie improwizowanych. Przykładem jest także 1 Armia Pancerna, która ma w swojej podległości jednostki szczebla dywizji i brygady (w tym dywizje doborowe: 4 Gwardyjską Kantemirowską Dywizję Pancerną i 2 Gwardyjską Tamańską Dywizję Zmechanizowaną). Jest to więc armia z charakteru wybitnie ofensywna, gdzie taranem uderzeniowym są dywizje, mające znacznie większe możliwości ofensywne niż brygady i zachowujące znacznie większą autonomię operacyjno-logistyczną.
Powrót do szczebla dywizji, a co za tym idzie odtwarzanie sztabów dywizji, jest zapewne także krokiem w kierunku przywrócenia elastyczności i wydolności w dziedzinie dowodzenia. Tam gdzie z punktu widzenia Rosjan można oczekiwać działań na większą skalę (zachodnie rubieże „zagrożone” przez „ekspansję” NATO) sztaby brygad będą niewydolne, a sztaby okręgów nieefektywne. Stąd zapewne decyzja o przywróceniu dowództw armii i dywizji.
Dywizje mają oczywiście większe możliwości prowadzenia walki od pojedynczej brygady, a skupienie pod jednym dowództwem wielu jednostek, ma także zalety. Pozytywną cechą jest np. dysponowanie przez sztab organicznymi jednostkami, które można odpowiednio zgrać już w czasie pokoju.
Czy przywrócenie szczebla dywizji będzie także podniesieniem potencjału bojowego pokaże czas. W chwili obecnej spekuluje się, że dywizje mogą zostać rozwinięte na bazie następujących brygad:
- 9 Samodzielnej Zmechanizowanej (w nomenklaturze rosyjskiej Motostriełkowej) Brygady przerzuconej z Niżnego Nowogrodu na południe, do Boguczaru
- 33 Samodzielnej Zmechanizowanej (Górskiej) Brygady docelowo przenoszonej do obwodu rostowskiego
- nowej brygady formowanej w Jelni pod Smoleńskiem
- nowej brygady pancernej formowanej w Boguczarze
- na kierunku centralnym w grę wchodzą brygady nr 15 (Samara), 21 (Tockoje) i 23 (Krjaż) przy czym najlepszą infrastrukturą dysponuje 21 Samodzielna Zmechanizowana Brygada w czasie reformy Serdiukowa zmniejszona do brygady z dywizji.
Obecnie nie jest znana docelowa struktura nowych dywizji, a istniejące już od 2013 r. dywizje tamańska i kantemirowska wciąż zmieniają swoją organizację. Warto też podkreślić, że dostępność informacji o strukturach rosyjskich jednostek została mocno ograniczona, w porównaniu ze stanem sprzed kilku lat, kiedy wprowadzano reformę Serdiukowa. Kolejne zaostrzenie polityki ma miejsce od kryzysu na Ukrainie.
Na bazie istniejących źródeł można stwierdzić, że dywizja o strukturze pułkowej jest ekwiwalentem 2-3 brygad – zamiast batalionów pancernych i zmechanizowanych pułki, zamiast dywizjonów bataliony, zamiast kompanii bataliony. Brygada miała jednak rozbudowane tyły i wskazywano, że nie jest w stanie prowadzić długotrwałej walki w skomplikowanych warunkach, nie jest zdolna także do zajmowania i kontrolowania większego obszaru.
Nie odnosząc się do struktury, póki co, gen. Saljukow stwierdził jedynie, że powstające nowe dywizje „będą przewyższać brygady siłą ognia i siłą ofensywną i będą w stanie skutecznie wykonywać zadania na szerszym froncie”. Stanowi to potwierdzenie tezy o dążeniu do umożliwienia użycia dywizji w działaniach o dużej intensywności. Jak stwierdził Saljukow chodzi także o to, żeby oficerowie zdobywali doświadczenie dowodzenia jednostką większą niż brygada zanim obejmą dowództwo wyższego szczebla (zastępca dowódcy armii lub szef sztabu armii).
[Formowanie dywizji jest dowodem na dogłębną analizę i wdrażanie w rosyjskiej armii, istotnie już wzmocnionej w stosunku np. do 2008 roku, doświadczeń z konfliktu na Ukrainie w celu zwiększenia jej potencjału bojowego. Wiele wskazuje więc na to, że rozbudowa zdolności sił zbrojnych Federacji będzie dalej postępować, pomimo problemów budżetu centralnego - red.]
Poniżej prawdopodobna struktura dywizji kantemirowskiej w 2013 r.
- pułk pancerny
- pułk pancerny
- pułk zmechanizowany (motostriełkowy)
- pułk artylerii
- pułk przeciwlotniczy
- batalion rozpoznawczy
- batalion łączności
- batalion inżynieryjno-saperski
- batalion zabezpieczenia materiałowego
- batalion medyczny
W chwili przejścia z etatu brygady na etat dywizji, niektóre źródła podają, że stan czołgów w jednostkach pancernych zwiększył się dwukrotnie (z ok. 90 do ok. 180).
Marcin Gawęda
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS