Reklama

Siły zbrojne

Bułgaria: Są pieniądze na zakup nowych myśliwców

Fot. Master Sgt. Andrew J. Moseley / US Air National Guard
Fot. Master Sgt. Andrew J. Moseley / US Air National Guard

Władze Bułgarii zawarły w przyszłorocznym projekcie budżetu środki na zakup samolotów myśliwskich nowej generacji, które mają zastąpić maszyny MiG-21 i MiG-29 – donosi Novinite.com. Oznacza to, że Sofia dąży do zwiększenia wydatków na obronę narodową, choć jeszcze w tegorocznym budżecie miały one być obniżone w stosunku do 2014 roku. Jest to też ważny sygnał, pozwalający na zachowanie spójności państw Europy Środkowo-Wschodniej w sytuacji zagrożenia ze strony Rosji.

Jak pisze Novinite.com, o zaplanowaniu w budżecie na 2016 rok środków na zakup nowych samolotów wielozadaniowych poinformował szef resortu finansów Władysław Goranow. Minister zaznaczył, że przyznane fundusze umożliwią jedynie zakup „połowy” eskadry myśliwskiej (prawdopodobnie czterech do sześciu samolotów bojowych).

Na początku października bułgarski rząd zatwierdził plan rozbudowy sił zbrojnych, zakładający stopniowe podwyższenie wydatków obronnych, w tym w celu przeprowadzenia modernizacji technicznej. W połączeniu z przywoływaną deklaracją ministra finansów jest to o tyle istotne jeszcze w 2015 roku – zgodnie z danymi NATO – fundusze na obronę miały zostać obniżone w stosunku do poprzedniego roku, co było pewnym ewenementem wśród państw Europy Środkowo-Wschodniej należących do Sojuszu i stanowiących „wschodnią flankę”. W bieżącym roku kraje bałtyckie, wszystkie państwa Grupy Wyszehradzkiej oraz Rumunia zwiększyły bowiem fundusze na obronę.

Przypomnijmy, że to właśnie sytuacja finansowa resortu obrony spowodowała opóźnienie zakupu nowych myśliwców, które pierwotnie miały zastąpić maszyny MiG-21 i MiG-29. W związku z tym podjęto decyzję o remontach maszyn MiG-29 w Polsce, w październiku podpisano stosowną umowę międzyrządową. Rozpoczęcie zakupu myśliwców nie oznacza jednak rezygnacji z utrzymania w służbie MiG-29, gdyż wdrożenie nowych maszyn będzie rozłożone w czasie. W 2015 roku wydatki obronne Bułgarii wyniosły według danych NATO równowartość 523 mln USD, co stanowiło 1,2% PKB.

Potencjalnie istnieje również możliwość, że nowo pozyskane myśliwce będą eksploatowane obok, a nie zamiast MiG-29, gdyż zastąpienia wymagają również nieliczne MiG-21 oraz szturmowe Su-25. Sąsiednia Rumunia zdecydowała w 2015 roku o podwojeniu liczby pozyskiwanych, używanych myśliwców F-16, zapewne w związku z pogarszającą się sytuacją w zakresie bezpieczeństwa i zwiększeniem funduszy na obronę. Biorąc pod uwagę sytuację finansową resortu obrony, najbardziej prawdopodobny jest zakup używanych maszyn F-16 lub myśliwców Gripen.

Plany Bułgarii przewidywały zakup ośmiu myśliwców do 2016 roku, do czego zobowiązano się wstępując do NATO. Wspomniane obietnice nie zostały zrealizowane. Wygląda jednak na to, że ostatecznie Sofia zdecyduje się na przeprowadzenie bardzo potrzebnej modernizacji lotnictwa. Plan zakupów dla armii obejmuje też pozyskanie modułowych okrętów patrolowych, modernizację fregat typu E-71, pozyskanie systemów dowodzenia i wykrywania dla sił powietrznych, oraz sprzętu dla modułowych, batalionowych grup bojowych wojsk zmechanizowanych, w tym bojowych wozów piechoty

Decyzja Sofii o zwiększeniu budżetu wojskowego pozwala więc na zachowanie spójności państw Europy Środkoowo-Wschodniej w sprawie realizacji zobowiązań z Walii o dążeniu do podwyższenia wydatków przez państwa, które przeznaczają na obronę mniej niż 2% PKB. Umożliwia również podjęcie bardzo potrzebnego, choć ograniczonego programu modernizacji sił zbrojnych. Wreszcie, wpisuje się w działania na rzecz wypracowania wiarygodnego, wspólnego stanowiska krajów regionu na szczyt NATO w Warszawie, o co będzie zabiegał w Bukareszcie polski prezydent Andrzej Duda.

Czytaj więcej: Bułgaria zmodernizuje armię. „Myśliwce, bojowe wozy piechoty”

Reklama

Komentarze (9)

  1. Dankan

    I sygnał dla Polski, że może też warto coś kupić nowego a nie tylko pomalować stare i udawać, że jest prawie nowe.

    1. Extern

      Gdyby MIG-29 był przez nas np. przy współpracy z Izraelem sensownie modernizowany to spokojnie na tych maszynach można jeszcze z 15 lat polatać, płatowiec jest niezły, silniki też jeszcze dają radę byłby myśliwiec na miarę naszych potrzeb. Na prawdę nie ma armii na świecie która ma wszystko nowe, te maszyny są ciągle ok, pościągać z rynku samoloty które są dostępne, zmodernizować i poczekać na nich na F-35 te kilkanaście lat.

  2. Ak

    Jakiego zagrozenia ze strony Rosji? O co chodzi?

    1. gosc

      Przespales ruska agresje na Ukraine i kradziez Krymu? To sie obudz.

  3. Simplus

    Przetargi sralgi a głupiemu radość. Szybka decyzja i pach po temacie. Mam F-16 w liczbie 48. Na miejsce SuMigow zakupić Eurofighter Typhoon w stosunku 1:1. Prost, konkretnie i bez biadolenia a lotnictwo porządne. Co do Bułgarii to bravo. Małymi krokami do celu. Popieram. P.s. Moze leasing Gripenów? A moze cos z Chin?

  4. kloc

    niech polska sprzeda im 4 - 8 swoich block50/52 a kupi block 60 z AESA dla wskazywania celów dla reszty efów...

    1. bolo

      Lepiej niech Polska przekaże Suchoje do muzeum, sprzeda Migi do Afryki i kupi 48 Gripenów aby mieć możliwość korzystania z europejskich rakiet a nie tylko amerykańskich. No i wtedy można czekać do końca lat 20tych na samolot V generacji.

  5. Roman

    Wydaje mi się, że Bułgaria, kraj bardzo biedny, zamiast tego zadęcia na zakup nowych myśliwców powinna bardziej myśleć o większym zapewnieniu bezpieczeństwa swoich granic lądowych z Turcją, Grecją i ewentualnie Macedonią skąd napływają i będą napływać rzesze uchodźców z Bliskiego Wschodu i nie wiadomo skąd jeszcze. Do zabezpieczenia granic nie są potrzebne myśliwce wielozadaniowe tylko wzmocnienie sił policyjnych, straży granicznej i odpowiednie ich wyposażenie. Poza tym Bułgaria powinna liczyć się z możliwym wzrostem nastrojów fundamentalistycznych wśród całkiem licznej mniejszości muzułmańskiej (tzw. Turcy bułgarscy) na swoim terytorium. Do tego potrzebne są sprawne służby bezpieczeństwa wewnętrznego czyli tamtejsza "Drżawna agencia nacionalna sigurnost".

  6. Kris

    Bułgaria to niestety bardzo biedny kraj i z pustego Salomon nie naleje. Różnica pomiędzy zakupem 5 czy 15 myśliwców operacyjnie jest żadna, tutaj chodzi jedynie o sygnał, że "coś robimy w kierunku zwiększania własnego bezpieczeństwa", aby później nikt im nie zarzucił, że "zaniechaliście wszelkich działań, więc nie możecie liczyć na naszą pomoc". Nie ma więc sensu dodatkowo drenować skromnego budżetu, bo aby w tym kraju zbudować silną armią nawet ichniejszy Prezydent musiałby pracować na 17 zmian.

    1. rapid

      jeśli będą samowystarczalni w patrolowaniu swojej przestrzeni powietrznej to i to dobre ( patrz Baltic Air Policing )

  7. dropik

    czyli ich 29tki skoncza na naszych lotniskach?

    1. skjold

      Zbieranie posowieckiego sprzętu jest bez sensu nowi sztabowcy tej już nowej władzy daj borze bardziej patriotycznej niż poprzednia powinni dla nas planować pozyskanie 20 używanych F16 żeby zastąpić SU22 i już dziś planować zakup 30 szt F35 które zastąpią Migi29 bo te przecież w końcu nam też zdechną a wtedy bedzię można F16 przenieść do Malborka i Minska a F35 w miejsce F16 do Krzesin i do Łaska

  8. Gajowy z Ruskiej Budy

    To sygnał dla nas żeby kupić od nich Migi 29 i będzie dobrze !!! rzekłem !!!

  9. ppp

    Czy to oznacza, że Migi remontujemy dla siebie?

    1. Whiskas

      Dokładnie..... już nawet jak czarno na białym coś napiszą, to i tak trafi się ciemniak. "nowo pozyskane myśliwce będą eksploatowane obok, a nie zamiast MiG-29"

Reklama