Reklama

Jakub Palowski: Panie Pośle, czy potwierdza Pan nieoficjalne informacje, że w resorcie obrony narodowej może Pan objąć funkcję sekretarza stanu do spraw modernizacji sił zbrojnych?

Poseł Michał Jach (PiS): Nie mogę potwierdzić tych informacji. 

Do chwili obecnej nie podjęto decyzji dotyczących znacznej części kluczowych projektów modernizacyjnych Sił Zbrojnych. Można wymienić tutaj program Narew, modernizację czołgów Leopard czy okręty podwodne. Bez decyzji w sprawie kluczowych programów proces modernizacji nadal w dużej mierze będzie „stać w miejscu”. W jaki sposób zamierzają Państwo rozwiązać problem opóźnień istniejących programów, czy należy się spodziewać szybkich decyzji w poszczególnych programach?

Szybkie decyzje będą dotyczyć przede wszystkim Planu Modernizacji Sił Zbrojnych rozumianego jako całości. Zamierzamy w bardzo krótkim czasie przeanalizować PMT. Plan był tworzony według błędnej metodologii, gdyż poszczególne Rodzaje Sił Zbrojnych same przygotowywały w swojej dziedzinie zapotrzebowanie i brakowało koordynacji na szczeblu ministerstwa. Ponadto, program był przygotowywany przed deklaracją o wycofaniu Polski z prowadzenia działań ekspedycyjnych na szeroką skalę, przed wojną na Ukrainie, przed masowym napływem imigrantów do Europy z rejonu Bliskiego Wschodu. Należy się bardzo pilnie i bardzo szybko przyjrzeć PMT jako całości. Będziemy musieli przeprowadzić audyt odnośnie obecnej realizacji programu, co pozwoli uzyskać dane konieczne do podejmowania dalszych decyzji o kształcie PMT czy też o realizacji poszczególnych programów.

Na czym będzie polegał ten audyt? Czy będzie on obejmował również założenia finansowe? Mówi się bowiem o niedoszacowaniu poszczególnych programów.

Część finansowa będzie również musiała być przeanalizowana. Nie rozumiem jak to się stało, że w programie śmigłowcowym, koszt jednego śmigłowca jest wyższy o około 50% w porównaniu do szacunków? Jeśli weźmiemy "pod lupę" program Wisła, to oszacowaniu kosztów należy poświęcić szczególną uwagę. Powstaje pytanie czy te - co najmniej - 30 mld złotych, o którym się ostatnio mówi jest rzetelnie wyliczone i czy będzie możliwe wygospodarowanie tak dużej sumy z budżetu MON? [Wcześniejsze szacunki mówiły o koszcie rzędu 16 mld złotych – red.] Odnoszę wrażenie, że wokół Planu Modernizacji Technicznej dzieją się trudne do zrozumienia rzeczy. Z jednej strony słyszymy propagandę koalicji PO-PSL, gdzie mówi się o tym jak polskie siły zbrojne będą wyposażone za kilka lat czy nawet za kilka miesięcy. Jednakże, te deklaracje nie mają przełożenia na rzeczywistość. Nie ma programu, który nie miałby przynajmniej roku opóźnienia, a są takie, które są opóźnione np. o sześć lat, jak okręty podwodne. Jednocześnie mamy do czynienia z brakiem transparentności. Nie wiadomo tak naprawdę jakie są koszty poszczególnych programów i jakie realne terminy ich realizacji. 

Czyli najpierw planują Państwo przeprowadzenie całościowego audytu, potem zostaną podjęte decyzje dotyczące konkretnych programów? 

Trzeba będzie powołać sprawny zespół, który otrzyma krótki czas na ocenę sytuacji, bo to co się dzieje, to absolutnie jest nie do zaakceptowania.

Decyzja w sprawie programu Wisła wzbudziła szereg kontrowersji, choćby z uwagi na to że nie wiadomo czy komponenty systemu jak radar, wejdą na wyposażenie US Army. Czy biorą Państwo pod uwagę rozwiązanie, w którym sposób realizacji programu Wisła zostanie zmieniony, bądź przez zmianę konfiguracji systemu, bądź też na przykład połączenie systemów Wisła i Narew? 

Wisła jako najważniejszy program w całym zestawie różnych projektów Planu Modernizacji, budzi nasze największe wątpliwości. Naprawdę obawiamy się tego, w jakim kierunku zmierzają w odniesieniu do programu Wisła działania Ministerstwa Obrony Narodowej. Jeszcze podczas funkcjonowania Sejmu nie było konkretnych informacji ze strony MON. Wszystkie informacje, jakie otrzymywaliśmy jako posłowie Sejmowej Komisji Obrony Narodowej z MON były niejasne, resort nie odpowiadał na pytania kierowane przez parlamentarzystów. Wokół programu Wisła narosło więc wiele niejasności. W tej chwili sytuacja jest jeszcze gorsza. Obawiamy się, że MON chce doprowadzić do takiej sytuacji, że działania obecnego resortu uniemożliwią dokonywanie przez nowy rząd jakichkolwiek większych zmian w sprawie programu obrony powietrznej.

Wątpliwości wobec przyjętego przez MON kierunku realizacji programu obrony powietrznej średniego zasięgu są bardzo poważne. Informacje, które otrzymujemy obecnie w tym zakresie z mediów budzą wielkie zaniepokojenie. Jeżeli zostaną potwierdzone, będzie to dla nas nie do zaakceptowania. Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu - po przegranych wyborach i kilkanaście dni przed przekazaniem władzy - wybiera się do USA liczna delegacja Ministerstwa Obrony Narodowej z dwoma Wiceministrami: Mroczkiem i Kupieckim. Polska nie może funkcjonować w taki sposób. Nie może być tak, żeby MON podejmował „rzutem na taśmę”, decyzje które będą wywierać wpływ nie tylko na sytuację przyszłego rządu, ale przede wszystkim na funkcjonowanie systemu bezpieczeństwa państwa, i to w perspektywie kilkudziesięciu lat. Rząd PO-PSL otrzymał w wyborach od obywateli jasny sygnał i nie powinien podejmować żadnych nowych, wiążących zobowiązań. Nic się przecież nie stanie, jeżeli przygotowane przez rząd PO-PSL decyzje poczekają na powołanie nowego rządu, który powstanie w ciągu kilku najbliższych tygodni i będzie mógł je zatwierdzić w ciągu miesiąca od powołania. 

Czy przy przeprowadzeniu audytu Planu Modernizacji Technicznej biorą Państwo pod uwagę możliwość skorzystania z usług zewnętrznego konsultanta, na przykład biegłego rewidenta? Podobna sytuacja miała miejsce w Niemczech. 

Nie wykluczamy możliwości skorzystania z konsultantów zewnętrznych. 

Polska zdecydowała o pozyskaniu śmigłowców wielozadaniowych Caracal. Rozmowy w sprawie ich zakupu są już na dość zaawansowanym etapie – trwają negocjacje offsetowe. Sposób podejmowania decyzji i odrzucenie ofert składanych przez podmioty posiadające zakłady w Polsce odbiło się jednak głębokim echem w debacie publicznej. Czy będą Państwo dążyć do rewizji wyboru śmigłowca wielozadaniowego Caracal? 

W moim głębokim przekonaniu należy te dwa duże przetargi [śmigłowce wielozadaniowe oraz obronę powietrzną średniego zasięgu – red.] wziąć „pod lupę” i dokładnie sprawdzić wszystkie okoliczności. Na podstawie tych danych, które posiadamy, decyzja podjęta w trakcie tego postępowania na śmigłowiec nie jest w stanie się obronić. Musimy mieć więcej informacji. MON nie traktowało poważnie parlamentu, ani razu nie odpowiedziało na pytania składane przez posłów Komisji Obrony Narodowej. Takie postępowania powinny być transparentne a społeczeństwo powinno być na bieżąco informowane. To z kolei pozwoliłoby zapobiec sytuacji, w której występują wątpliwości. W sprawie postępowania na śmigłowce niestety nie mieliśmy do czynienia z transparentnością. Będziemy się więc bardzo dokładnie przyglądać procedurze, w ramach której wybrano maszyny typu Caracal.

Proces modernizacji sił zbrojnych, w tym proces decyzyjny, jest opóźniony, co według specjalistów wskazuje na konieczność dokonywania systemowych zmian w tym zakresie. Czy nowy rząd PiS będzie dążył do zmian modelu pozyskiwania sprzętu i zdolności dla armii, w tym powołania tzw. Agencji Uzbrojenia co w założeniu miałoby ten proces uprościć? 

Idea stworzenia Agencji Uzbrojenia jest koniecznością. Dzięki temu odpowiedzialność za zakupy sprzętu i uzbrojenia, ale też badania i rozwój, inwestycje w technologie dla przemysłu, współpracę sił zbrojnych i podmiotów gospodarczych znajdzie się w jednym miejscu. Uważam, że to optymalne rozwiązanie, funkcjonujące również u naszych sojuszników z NATO. Jeżeli tego nie wprowadzimy, to kolejne przetargi będą prowadzone w takim tempie, jak te wcześniej wspomniane przeze mnie i krytykowane. Instytucje MON odpowiadające za zakupy są obecnie absolutnie niezdolne do prawidłowego i terminowego przeprowadzenia procesu pozyskania sprzętu. Powołanie takiej instytucji jest więc w interesie bezpieczeństwa państwa. 

W kampanii wyborczej deklarowano, że w miarę możliwości zostaną podwyższone wydatki obronne – powyżej 2% PKB. Jeżeli taka decyzja zostanie podjęta, na co będą przeznaczone dodatkowe środki? Czy trafią na nowe programy, w tym związane z modernizacją obrony terytorialnej?

Dodatkowe pieniądze w dużej mierze powinny trafić na zakupy nowego wyposażenia. Siły Zbrojne potrzebują nowego sprzętu. Zgodnie z zapowiedziami Pani Prezes Beaty Szydło, która wkrótce obejmie stanowisko Prezesa Rady Ministrów te wydatki mają być realizowane w taki sposób, aby były „kołem zamachowym” dla rozwoju polskiego przemysłu, nie tylko zbrojeniowego. Jest to też jeden z celów powołania Agencji Uzbrojenia, o czym mówiłem wcześniej. Nie chciałbym w tym momencie rozdzielać, w jakich proporcjach wydatki te trafią  dla obrony terytorialnej, czy dla wojsk operacyjnych, bo jedni i drudzy potrzebują znacznych dostaw nowego sprzętu. Obrona terytorialna musi zostać na nowo zorganizowana, na nowo wyposażona. Sprzęt wycofywany z wojsk operacyjnych nie kwalifikuje się do użycia przez obronę terytorialną. Dlatego na wyposażenie tej części wojsk również należy przeznaczyć odpowiednie środki.

Czy po uporządkowaniu istniejących programów i ich finansowania przewidują Państwo Przegląd Planu Modernizacji Technicznej pod kątem dodatkowych zdolności, jakie mogłyby uzyskać Siły Zbrojne oprócz realizacji istniejących projektów?

W PMT zawarte są właściwe kierunki modernizacji, natomiast szczegółowe rozwiązania wymagają korekty i nad tym trzeba się pochylić. Nie ma wątpliwości, że program zwalczania zagrożeń na morzu jest potrzebny ale czy jest właściwie zaplanowany? W moim przekonaniu nie. Realizacja programu obrony powietrznej średniego zasięgu również doprowadziła do tego, że mamy wiele wątpliwości dotyczących wyboru nowego systemu. Tak naprawdę nie wiadomo ile to będzie kosztować, i jakie możliwości bojowe będzie reprezentować ten system. Planowanie powinno być realizowane w dłuższej perspektywie. Przykładowo – wiadomo, że Siły Zbrojne potrzebują większej liczby śmigłowców. Dlaczego rozpisano przetarg na 50 wiropłatów, a nie większą ich liczbę, z dostawami rozłożonymi na dłuższy okres, na przykład 10-15 lat? Pewne decyzje i rozwiązania w obecnych planach są trudne, o ile w ogóle możliwe, do zrozumienia. Proces modernizacji musi zostać poddany bardzo poważnej analizie, która da odpowiedź na pytania dotyczące jego efektywności ekonomicznej i funkcjonalnej. 

Dziękuję za rozmowę.

Reklama
Reklama

Komentarze (34)

  1. satyr

    Jak to kto będzie ministrem MON Antoni bo na pewno nie Gowin a CARACAL-a uwalą bo w mielcu jest pomnik Kaczyńskiego

    1. Zdzich

      Widzę że PO jeszcze za listopad wysłała przelewy.

    2. Termianator

      Ale w Radomiu chyba też jest. Więc pewnie potrzebny będzie audyt.

  2. Chasim

    Patriot powinien zostać to jedyna oferta która daje nam baterie do czasu dostawy naszych, jedyna pewna na czas W w kwestii zaopatrzenia, części, pocisków, jedyna tak sprawdzona. Niemcy pokazują co jakiś czas jak ważna jest dla nich Polska...z dala od nich... Śmigłowce - sens uwalenia Caracali jest tylko wtedy jeśli od razu zakupimy ciężkie maszyny np. 50 S70i + 15-20 CH53K w pierwszej kolejności dostalibyśmy S70i w wersjach specjalistycznych i transportowych a po dostarczeniu s70i dostawalibyśmy CH53K jako ciężkie transportowce. W ten sposób wymienilibyśmy park maszyn (zostały by tylko Głuszcze które po resusach byłyby odstawione bo po sprzedaniu Świdnika nie ma sensu ich ciągnąc i modernizować) i zajmowalibyśmy się już tylko wymianą śmigłowców bojowych. Inna opcja i unieważnienie tego przetargu nie ma sensu.

    1. Sky

      "jedyna oferta która daje nam baterie do czasu dostawy naszych" - MBDA też oferowała nam tymczasowe baterie, dlatego przeszli do następnego etapu, podczas gdy MEADS odpadł właśnie przez brak rozwiązania przejściowego. "jedyna pewna na czas" - Dobry żart. Obecnie ten system nawet nie istnieje w całości na papierze. W Polskich Patriotach nie ma nic pewnego. "od razu zakupimy ciężkie maszyny np. 50 S70i + 15-20 CH53K " - to byłby jakiś kompletny absurd. Po co nam gołe S70i? Coś takiego to marzenie dla Rosyjskiej agentury, nikogo innego. A zakup ciężkich śmigłowców "od razu" skończyłby się przepłacaniem za coś co zostało wyłonione bez żadnego postępowania czy konkurencji. A jeśli mielibyśmy wybierać cały pakiet w jednym postępowaniu z konkurentami - trzeba by było się cofnąć dobre 2-3 lata. Pomijając fakt, że nikt rozsądny takich zakupów nie robi.

  3. Antex

    A tak ogólnie ... jak ktos nie wie jak postępowac "w kraju na dorobku" (nienawidze tego "wszystkousprawiedliwiającego" określenia!) to wzorować sie na kraju NATO czyli Turcji i sojuszniku USA czyli Korei Płd. Obydwa przez przemyślane zakupy technologii i współpracę jednoczesnie tworza silną armię i budują (historycznie od zera - bez tradycji) świetny przemysł zbrojeniowy. Koreańczycy przez współpracę z Airbusem doszli do Suriona ..., Turcy do ATAK-u (ech , szkoda mi Ka 50-2 Erdogana). I to powinien byc nasz kierunek. Bo dla przemysłu amerykańskiego (przede wszystkim) a także niemieckiego i francuskiego (w nieco mniejszym stopniu - bo np. Indie wychodza na tym dość dobrze) zawsze bedziemy tylko i wyłącznie rynkiem zbytu i niczym więcej. Partnerem możemy być jedynie dla krajów mniejszych albo dopiero rozwijajacych swój przemysł czyli właśnie Szwecji, Turcji, Korei ewentualnie Izraela (z duża ostrożnością). RPA też jest fajnym kierunkiem ... ale chyba za słabym politycznie. Zresztą obecnie południowoafrykańska zbrojeniówka to coś takiego jak do niedawna rosyjska - odkurzanie i odświeżanie konstrukcji sprzed ponad dwudziestu lat (zresztą w swoim czasie świetnych! np Rooivalki, Cheetahy a zwłaszcza Rooikaty)

    1. Franky

      Masz rację jesteśmy i raczej będziemy rynkiem zbytu dla sprzętu wojskowego w skali globalnej, dlaczego jest taki stan rzeczy? Ano zaczęliśmy usmiercać rodzimą zbrojeniowke, nie mam tu na myśli tylko prywatyzacji ale tak samo braku kontroli nad zakładami, spowodowanie, że poczuły się jak za PRL-u czyli bezpańskie, oddano tam władzę związkom zawodowym. Przykładem jest program Krab gdzie zamiast kupić gotowy produkt w dużej ilości, zaczęto kombinować co w konsekwencji spowodowało, że Krab to przeciętny składak a dużo taniej wyszłoby kupienie gotowego produktu. Obawiam się że sytuacja z zakupem Caracala może być podobna do tej z Kraba, zainwestujemy w technologie których Francuzi za darmo nam nie dadzą a potem będziemy mogli sobie nimi tyłki podetrzeć bo okaże się, że na nic one nam są a zapłaciliśmy za nie ogromne pieniądze. Przetarg na Caracala powinien zostać przeanalizowany i jeśli to możliwe zerwany, eksperci, piloci, dowództwo, powinni wybrać odpowiednie śmigłowce i drogą umów międzynarodowych zakupić same maszyny bez cudów na kiju, bo nam to jak psu na budę i tak nic z tego nie wyjdzie. Jednym z warunków zakupu ma być serwis w kraju prywatny czy nie, nie ma znaczenia, jeśli jest dobrze skonstruowana umowa to serwis prywatny może być szybszy, skuteczniejszy a może nawet tańszy jak ten państwowy i nie ma co wymyślać to że na wypadek wojny zostaniemy bez serwisu części itd bo jeśli oferent nie będzie chciał serwisować twoich maszyn to czy będzie to spółka państwowa czy prywatna i tak zostaniesz z ręką w nocniku. Podsumowując ani Francuzi ani Włosi ani Niemcy nie będą się palić do pomocy Polsce w wypadku kryzysu, dobrze o tym wiemy. Najsensowniejszym wyjściem jest racjonalna unifikacja sprzętu z USA bo to oni są naszym jedynym gwarantem bezpieczeństwa.

    2. Sky

      Popatrz sobie na populację Turcji i Korei Południowej. "I to powinien byc nasz kierunek." - Turcy mają ATAK, Polacy mają Rosomaka. "zawsze bedziemy tylko i wyłącznie rynkiem zbytu i niczym więcej" - radziłbym poczytać choć trochę na temat tego co się dzieje w zbrojeniówce przed pisaniem takich bzdur.

  4. rapid

    PiS już chce Caracale , ale tylko 30 szt , morskie i lądowe mają dostarczyć amerykańce S-70i

    1. od kolegów spod budki z piwem?

      Skąd ta informacja?

    2. say69mat

      Czyli od wujka Johna ... cookie, od cioci Marianny ... votre chéri. Jak w dzieciństwie, tylko że w dzieciństwie logistyka nie stwarzała żadnych problemów. Koreańczycy kupując EC725 dokonali kompletnej modyfikacji płatowca, awioniki i silników. Tak, że silniki są kompatybilne z silnikami maszyn będących na wyposażeniu ROK Armad Forces. Tak więc jeżeli koreański EC725 o nazwie KUH1 Surion wyląduje na dowolnym lotnisku uzyska pełny serwis techniczny. W naszych warunkach trzeba będzie dublować systemy logistyki, jeden dla maszyn francuskich, drugi system logistyki dla maszyn amerykańskich. A to wali po kosztach, nie mówiąc o arcypolskim bałaganie.

    3. malkontent

      Ale to głupota. Zakładając że wybór miał merytoryczne podstawy to właśnie marynarze zażyczyli sobie śmigłowca 11 ton. Dla lądowców lepszy byłby mix mniejszych i większych np: AW101 + Blackhawk

  5. Antex

    W przypadku Wisły nie ma systemu zdecydowanie lepszego ... każdy ma swoje istotne wady, więc nie wiem czy jest się sens spieszyć czy trochę poczekać na MEADS-a natomiast w przypadku śmigłowców jednak są rozwiązania nowocześniejsze i technicznie lepsze od Caracali - i nie myslę tu o wykastrowanych Blackhawkach ani włoskich taksówkach ...

    1. zxc

      Antex. Fakt sa maszyny które lepiej by spełniały nasze wymagania np AW-101 ale włosi nam go nie oferowali tak samo firma Sikorski oferowała nam S-70 (mogli cos innego). Caracal jest najlepszym wyborem z dostępnych opcji:).

  6. Roman

    Antex, radzę poczytać więcej o Turcji i Korei Płd., to co opowiadasz to są slogany. Kiedyś ktoś mnie prosił o analizę zbrojeniówki Turcji - to jest bagno, bez $ i wujków nie ma tam czego szukać. Budżet na obronę przekracza 15 mld $ + znaczne środki nigdzie nieewidencjonowane. Jest stały popyt a to jest klucz do wielu rzeczy. Offset - masz rację, sporo wymuszono, ale znowu jest popyt. Co z tego, że ma dostęp do technologii jak nie ma popytu. Korea Płd. - to jest fenomen technologiczny i w tej perspektywie trzeba też postrzegać zbrojeniówkę. Budżet koreańskiej zbrojeniówki to 33 mld $ na 2015, to jest klucz bez którego ocena offsetu itp. jest całkowicie niemiarodajna.

  7. Roman

    Zewnętrzny audyt - wspomina się, że był zrobiony w Niemczech to fakt, m.in. również w Kanadzie (program Sea King). Co kluczowe - ministerstwo wybrało firmy w OTWARTYM i JAWNYM przetargu co niestety u nas rzadko się zdarza (zapytania wysyła się do "znanych" firm cokolwiek to znaczy). Co istotne, analiza zewnętrzna w skrócie obejmowała analizę ryzyk realizacji dużych projektów a nie oceny merytorycznej programów, co sugeruje autor artykułu. Trudno mi sobie wyobrazić jak miałby wyglądać merytoryczny audyt PMT, musiałby on obejmować de facto ocenę strategii/doktryny obronnej co nie da się zrobić w krótkim czasie i przez konsultantów. Wnioski z audytu niemieckiego (było ich przynajmniej kilka) i kanadyjskiego w uproszczeniu koncentrowały się na efektywności zarządzania projektami, dlaczego pojawiły się opóźnienia i przekroczenia budżetu. Co istotne to audytem w dużej mierze były objęte projekty rozwojowe ciągnące się od kilku lat a nie zakupowe o jakich mowa w artykule. Idąc tym tropem audyt powinien objąć poczynania PHO i PGZ a nie tylko MON. Pytanie typu "Dlaczego rozpisano przetarg na 50 wiropłatów, a nie większą ich liczbę, z dostawami rozłożonymi na dłuższy okres, na przykład 10-15 lat" jest pytaniem merytorycznym i myślenie, że zleci się taką ocenę firmie zewnętrznej jest wysoce naiwne i nieprofesjonalne, tym bardziej że z tego co się słyszy w Polsce firmy zewnętrzne nie biorą udziału w planowaniu strategicznym ani operacyjnym, nie modelują CZP - więc skąd niby mają mieć wiedzę do wykonania takiej oceny...

  8. matador

    Jaką wizję armii i jej modernizacji może mieć partia, która nawet nie potrafi ustalić kto będzie ministrem ON? Żadną.

    1. FTR

      smutny amen

    2. Moshe Schwantz

      ...taką samą wizje, jak poprzednicy, którzy wybrali "śmigłowiec wielozadaniowy" i zaoszczędzili mnóstwo kasy z obniżenia ilości tych heli, a jak pamiętam kaska miała trafić na Kruka. Gdzie kaska i gdzie te hele na wożenie wojaków?

  9. gość

    To bardzo dobra informacja, trybunał stanu się pewnie co niektórym należy, albo sąd polowy...

    1. pp

      Antkowi za dekonspiracje na pewno.

  10. Jac

    Przeprowadzą audyt, prawdopodobne skasują cześć projektów i nie wiadomo co jeszcze wymyślą. Wkrótce przejmą władzę i zderzą się z rzeczywistością, a wtedy nie będzie tak wspaniale jak obiecują. Ilu tak zwanych wyborców zagłosowało na PiS dlatego, że obiecali 500 PLN na każde dziecko? Naiwność ludzka nie zna granic. Zwykła biedna rodzinka z przykładowo piątką dzieci myśli sobie: głosujemy na PiS, dostaniemy dodatkowo 2500 PLN... śmiechu warte. No ale cóż... taki mają elektorat, o Kościele nie wspominając. Teraz będą mieć większość parlamentarną, przepchną każdą ustawę, tym bardziej, że Prezydent jest z tej samej partii więc veta nie będzie. Za 4 lata będziemy tak samo narzekać na PiS, jak obecnie na PO, gdyż tylko naiwni myślą, że coś się zmieni. Zmieniły się tylko "świnie" przy korycie (przepraszam za to niepoprawne politycznie określenie).

    1. sorbi

      Poczekaj i za cztery lata ocenimy co jest śmiechu warte. Rzady PISU ,czy bilion zadłużenia PO. A PO -PSL nie miał prezydenta,ktróy podpisywał wszystko,co mu podsunęli?

    2. Wawiak

      Powodem takiego a nie innego głosowania była jakość rządów PO, a nie jakieś kiedyś może dotacje.

  11. bodo

    Putin zaciera rece widzadz co się kroji

  12. Szerszeń

    Chciałbym doczekać czasów, gdy główne partie polityczne WSPÓLNIE uzgodnią plan modernizacji technicznej i będą go realizować niezależnie od koniunktury politycznej.

    1. marcin

      Odciąć łapówkarzy od koryta...i tylko tyle

  13. anty

    ci sami ludzie którzy kasowali osie strzeleckie 300m w j.w. ci sami ludzie dbaja o uzbrojenie, smiech na sali.

  14. AMD

    Cyt. "Nie rozumiem jak to się stało, że w programie śmigłowcowym, koszt jednego śmigłowca jest wyższy o około 50% w porównaniu do szacunków?" Dokladnie to smiglowce kosztowaly 13mld zl w tym 40% tej kwoty to cena za smiglowce a 60% to koszta wsparcia technicznego tj. szkolenie pilotow oraz technikow, wsparcie części przez 30 lat, zapasowe silniki, symulatory, serwisowanie w kraju smiglowcow i silnikow oraz ich montaż, warto tez nadmienić ze kupujemy smiglowce wraz z uzbrojeniem (Aw i sikorsky podawali ceny bez uzbrojenia). To tyle co do ceny za smiglowce oraz wsparcie techniczne.

    1. Trep

      Widzisz ty to wiesz, ja to wiem - a facet który jest członkiem komisji obrony tego nie wie i nie rozumie - smutne i straszne zarazem.

    2. chateaux

      A teraz podaj źródła informacji, że Ty piszesz o koszcie sztuki plus koszty wsparcia technicznego, tymczasem on mówi o cenie maszyny jedynie. Może pokaż, dlaczego trzeba wierzyć Tobie a nie jemu.....

    3. miazio24

      Kwestia kosztów naprawdę jest niezrozumiała. Wojskowi początkowo założyli, że za 10 - 12 mld kupią 70 maszyn, a ostatecznie kupują 50 za 13 mld. Czy ktoś rozumie skąd ten błąd? To o tym przecież pisze Jach.

  15. miazio24

    Bardzo rozsądny artykuł. Wypowiedzi są dość stonowane, widać jest szansa, że nowy rząd nie będzie robił rewolucji ale raczej będzie poprawiał to co robili poprzednicy. Wypowiedzi o systemie zakupów, sprzęcie dla OT, śmigłowcach czy Wiśle są jak najbardziej w dobrym kierunku. Naprawdę trudno zrozumieć ten hejt pod artykułem.

  16. Franky

    Jeśli przetarg na H225m miałby być odwołany a Świdnik musiałby uczestniczyć w tym przedsięwzięciu to najlepsza opcją byłoby zawrzeć umowę międzynarodową z rządem Włoch w kwestii zakupu AW101 i o zgrozo, serwisować go w Świdniku. Zakup AW149 to byłby niewyobrażalny błąd.

    1. FTR

      oszalałeś? przecież PiS kupi tylko amerykańskie... żadne inne...

  17. sko

    Hatersi z PO się przenieśli na ten portal .. Dla mnie człowiek mówi z sensem, rozważnie i nie zapowiada nieprzemyślanej rewolucji. PMT rzeczywiście wymaga przeglądu bo powstał przed Ukraina i to widać choćby w programie "tankietki zamiast czołgów"; Wie co mówi bardziej niż generały z MON bo chce kupować dla obr. terytorialnej NOWY sprzęt a MONowski "spec" proponował używać wycofywany. Audyt przetargów-obowiązkowy przy tak gigantycznych kwotach bo to nowy rząd się podpisze.

    1. warto o tym pamiętać!

      Kolego pomyliłeś portale! To, że wiele osób wskazuje płyciznę intelektualną tego jegomościa nie oznacza a priori, że są zwolennikami PO! Pragnę zauważyć, iż głupota nie ma barw politycznych!!!

    2. oko

      No jeśli uważasz że OT, czyli pseudoarmia zlepiona z rozentuzjazmowanych cywilów, powinna mieć pierwszeństwo w zakupach (i może jeszcze jakości?) sprzętu wobec armii zawodowej, to ja nie mam pytań i nie widzę podstaw do jakiejkolwiek logicznej dyskusji ... Przywołujesz doświadczenia wojny na Ukrainie. Fajnie, tylko chyba nie raczyłeś zauważyć w pierwszej kolejności, iż wojna ta właśnie obnażyła kompletną nieefektywność tworów opartych na pospolitym ruszeniu, czyli właśnie pokroju OT.

  18. Hrey

    Mózg. Według mózga Mi-2, Sokoły, Mi-8/14 można zastąpić jednym modelem heli... i taki mózg siedzi w komisji obrony narodowej. Ba ten mózg być może za chwilę będzie decydował o wyborze sprzętu dla armii.

  19. FTR

    Facet mówi od rzeczy.. błądzi.. specem od wojska nie jest i mędrcem ogólnie także nie jest...

  20. ted

    Jest nadzieja

  21. Mil

    Uważam, że to trochę śmieszne. Chcą z niczego stworzyć OT i kupić im nowy sprzęt. Wg. Mnie najpierw powinni kupić np. nowe BWP dla wojsk operacyjnych, a stare przekazać obronie terytorialnej itd. Wątpię, że Polskę stać na uzbrojenie w nowoczesny sprzęt armii kilkukrotnie większej niż mamy czyli SZ i OT, skoro nawet teraz jest z tym problem.

  22. Łużyce

    Na początku Pan poseł mówi, że PMT było tworzone wg błędnej metodologii , a na końcu że PMT ma właściwe kierunki. Pan Poseł nie wie jakie były podstawy rozstrzygnięć, ale wie że zrobią korekty. Itp. itd. Wychodzi na to , że : Obrony powietrznej -nie będzie . Śmigłowców- nie będzie .Ale będą za to komisie , zewnętrzni audytorzy , który prawie i sprawiedliwie przyjrzą się każdej sprawie. Masakra ! Panie Pośle podpowiadam: do kontroli (czytaj- korekty, czytaj- zatrzymania) są jeszcze programy inwestycyjne w Marynarce , jest moderka Leoparda, Rak+Homar i kilka innych.

    1. myk

      No ogólne założenia można napisać tak, że wszyscy będą się zachwycać. Ważne jest wykonanie, a z tym to można cuda wyprawiać i dostosowywać do wymagań poprzez niejasne sformułowania prawne.

  23. jang

    czy Przewodniczący Parlamentarnego Zespołu d/s Wojska Polskiego nie ponosi ZADNEJ odpowiedzialności politycznej za tolerowanie ewentualnych błędów tegoż Wojska?

    1. chateaux

      A jakie poseł komisji sejmowej ma wpływ na wojsko bez pośrednictwa MON? Zwróciłes uwagę na to, że od pisze o pytaniach Komisji w strone MON, które pozostawały bez odpowiedzi?

    2. łowca_gimbazy

      Proponuję byś sobie może poczytał Regulamin Sejmu. Zespoły parlamentarne to... kluby dyskusyjne, nie posiadają żadnej mocy ani sprawczej, ani ustawodawczej. Jak można mylić komisję sejmową z zespołem parlamentarnym????

  24. nick

    Jak pis zacznie mieszać w wojsku, niebawem jedynymi okrętami podwodnymi będą nasze które zatoną ze starości ,,, ale ktoś ich wybrał

  25. Rafale

    Widzę PiS już zaczyna straszyć swoim "jedynie słusznym podejściem". Skutkiem będzie to, że zostaniemy bez śmigłowców wielozadaniowych, bo na bank uwalą Caracale. Co tam, że polskim wojskowym to odpowiada. Przecież oni są namaszczeni i z Antosiem na czele wiedzą lepiej od wszystkich. Z kolei jako "Kruka" wezmą ATAK-a, który choć wygląda może i nieźle, tak nie wierzę, żeby parametrami był zbliżony chociaż do Tiger'a, nie mówiąc o Bellu, czy Apache. Czyli będziemy mieć jako broń niesprawdzony sprzęt i heli "widmo". Jedyne pocieszenie, to przy antyfrancuskich i antyniemieckich nastrojach możliwość wyboru A26 jako okręty podwodne, a program Wisła zostanie raczej nienaruszony, bo rywalami znów są Francuzi i Niemcy. Szykuje się kolejny odcinek żenady pod tytułem modernizacji naszej armii. Będę konsekwentnie powtarzać, gdyby zrobiono ogólno-narodową zrzutę to 1/2 potrzeb na wymianę sprzętu może mielibyśmy już za sobą, albo nawet 1/5, ale za to najbardziej kosztownych, za to pozostałe szłyby pełną parą, może już nawet niedługo zaczęłyby się dostawy. Nie, Polak musi analizować, gadać i kombinować. Nasza MW to tragedia, lotnictwo poza F-16 to kupa złomu, obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej też właściwie nie mamy. Z czym my do ludzi startujemy, pytam się?

    1. sorbi

      do Rafale Napisałeś " będziemy mieć jako broń niesprawdzony sprzęt " Rosomak też nie był sprawdzony w akcji i co? Jak mogliśmy go kupić? Co za skrajna głupota??? Ponoć się sprawdził. Amerykanie kupili F22, teraz kupuja F-35 podobnie jak W.Brytania, Włochy i wiele innych krajów. Kompletni idioci???!!! Jak mogą kupować samolot nie sprawdzony w walce? Jak mogli Amerykanie kupić kiedyś Black Hawka ,skoro nie był sprawdzony w walce? Itp.itd. Taki tok myślenia to skrajna głupota. Bo moglibyśmy z wieloma zakupami czekać przez lata dopóki ktoś, gdzieś, w jakimś kraju nie wysłałby tego sprzętu na wojnę. A Leopardy w ilu wojnach brały udział , gdzie się sprawdziły w walce, że mają tylu nabywców? Takich przykładów jest mnóstwo..można je mnożyć. Trzeba stawiać na sprzęt sprawdzony, który ma przed sobą przyszłość (ale rzadko kiedy taki, dla którego nawet kraj producenta szuka już teraz następców) i równocześnie na nowe rozwiązania i nowości na rynku, aby nie zostawać za innymi w tyle czekając, aż ktoś go sprawdzi w walce. I jeszcze jedno - CO SIĘ SPRAWDZA NA JEDNYM TEATRZE DZIAŁAŃ, WCALE NIE MUSI SIĘ SPRAWDZAĆ NA INNYM. AW-149 nie był sprawdzony w walce? A no nie był - i miejmy nadzieję, że nigdy nie będzie musiał być sprawdzany na polu bitwy (o ile go nabędziemy - w co zresztą wątpię), podobnie jak wszytko co na potrzeby naszej obronności zakupimy.

    2. chateaux

      Pewnie że tak, Caracal o 50% droższy niz wynikało z założeń, ale Doooobry.... dooobry.