Reklama

Siły zbrojne

Czeskie uzbrojenie za miliard koron

Karabiny CZ805 BREN to jeden z symboli modernizacji czeskiej armii. Fot. Jan Kouba/Czech Army
Karabiny CZ805 BREN to jeden z symboli modernizacji czeskiej armii. Fot. Jan Kouba/Czech Army

Ministerstwo obrony Republiki Czeskiej planuje wydać w krajowych firmach około 1,24 mld koron (niemal 45 mln euro) na zakup uzbrojenia i sprzętu wojskowego. Zamówienia obejmą m. in. karabiny CZ805 BREN, pistolety CZ-75 SP-01, celowniki optyczne i laserowe, pojazdy opancerzone IVECO oraz ciężarówki Tatra.

Jak podaje Czech News Agency (CTK), w minionym tygodniu rząd Republiki Czeskiej zaaprobował przedłożony przez Ministerstwo Obrony projekt złożenia w krajowych firmach przemysłu obronnego 11 zamówień z pominięciem standardowo wymaganych w takich sytuacjach procedur prawa zamówień publicznych. Wartość planowanych zakupów oszacowano na 1,24 mld koron czeskich, czyli około 45,7 mln euro.

Uzasadnieniem szczególnego trybu realizacji zamówień ma być potrzeba pilnego pozyskania sprzętu, uzbrojenia i wyposażenia w celu wdrożenia w ramach sił NATO oraz dla ochrony granic przed narastającą falą emigrantów.

Decyzja jest motywowana stałym pogarszaniem się poziomu bezpieczeństwa na świecie, które zagraża bezpośrednio bezpieczeństwu interesów Republiki Czeskiej i jej mieszkańców. (…) Ministerstwo musi reagować na sytuację efektywnie i adekwatnie.

Minister obrony Czech Martin Stropnický

Zaplanowane zakupy mają być w całości realizowane w zakładach krajowych, zarówno należących do państwa, jak i prywatnych oraz należących do koncernów zagranicznych.

Znaczną część zamówień ma stanowić uzbrojenie produkcji zakładów ČeskáZbrojovka. Jest wśród nich przede wszystkim 2,6 tys. karabinów szturmowych CZ 805 BREN w różnych wersjach, wraz z 800 granatnikami, kilkoma tysiącami celowników optycznych i laserowych oraz innym wyposażeniem. Ministerstwo chce też kupić 5,5 tys. pistoletów samopowtarzalnych CZ 75 SP-01 Phantom z wyposażeniem. Łączna wartość zamówień tego typu szacowana jest na blisko 490 mln koron czeskich (18 mln euro).

Kolejne 150 mln koron ma kosztować remont, modernizacja i zabezpieczenie przed środkami walki radioelektronicznej systemów rozpoznawczych LOS i SNĚŽKA. Reszta planowanej kwoty przeznaczona jest m. in. na zakup 56 ciężarówek Tatra, pojazdów opancerzonych IVECO LMV, namiotów, mobilnych generatorów oraz polowych systemów dystrybucji energii elektrycznej. 

Główne cele tych zakupów to wyposażenie wojsk lądowych i sił powietrznych oraz rezerwistów w nowoczesną broń osobistą oraz zabezpieczenie funkcjonowania sił w celu doraźnego lub długotrwałego wsparcia formacji granicznych lub innych zadań związanych z relokacją w ramach NATO lub UE.

 

Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. 27zu

    Dla ujadaczy na ujadaczy: karabinek M4A1-PIP FNH Lands Army dostawy z 2014 dla US Army cena karabinka z pasem nośnym i akcesoriami $642 . Tani, sprawdzony w boju karabinek z najwyższej półki za tak niewiele. Dla porównania za polskiej produkcji słaby, koszmarnie brzydki i nieprzemyślany karabinek Beryl wz.96C cena 2014 dla WP wyniosła 5285 zł = $1689. US Army za swoje M4A1 zapłaciło za sztukę w tym samym czasie ($642) na nasze 2.008 zł.

    1. AM

      Jak bysmy zamowili 500tys szt , to tez by wyszlo 500-600 usd za szt , a jak znajac nasza Polska ''ukochana'' biurokracje to pewnie w 2016 zamowia 500 szt wersja ''A'' , 2017, 2000 wersja ''B'' itd. a w 2025 bedziemy pewnie miec 20.000 tys radonow w roznych wersjach :( .(obym sie mylil).

    2. Franky

      To są zakupy amerykańskiej armi która kupuje dziesiątki tysięcy sztuk w różnych transzach, w starszym kontrakcie ten karabinek który produkował Colt bo ten o którym piszesz produkuje Remington kosztował 12500 $ szt. Skąd taka różnica nie mam pojęcia ale wiem jedno porównujesz dwa różne światy, próbujesz porównywać US Army i WP, śmieszne... Beryl to dobry karabinek sprawdzony na misjach i doceniony m.in. przez Amerykanów, produkcja u siebie kosztuje bo produkujemy praktycznie tylko dla siebie, USA klepie broń na cały świat, ale nie o to chodzi chciałem tutaj porównać podobne warunki produkcji i sprzedaży broni przez zakłady polskie i czeskie. Warto dodać, że polski Łucznik stale się rozwija przykładem jest MSBS, broń którą interesuje się cały świat.

  2. Franky

    Dla ujadaczy którzy psują na Łucznika, informuję że CZ 805 Bren z wyposażeniem: pas nośny, bagnet, pochwa do niego, wycior, nasadka do strzelania amunicją ślepą, cztery ładownice na magazynki, chwyt przedni, zestaw narzędzi, dodatkowe szyny montażowe. Całość kosztuje bagatela 13 tyś. zł, gdzie Beryl z podobnym wyposażeniem w granicach 5 tyś.

    1. AM

      a ile bedzie kosztowac do Radona ? bo Bren'a mozna tylko porownywac do niego .