Reklama

Siły zbrojne

MSPO2015: Amunicja Rheinmetall dla czołgów i haubic

Fot. J. Sabak/Defence24.pl
Fot. J. Sabak/Defence24.pl
Autor. J.Sabak

Podczas MSPO w Kielcach niemiecki koncern Rheinmetall prezentuje ofertę amunicji czołgowej kalibru 120 mm oraz do haubic kalibru 155 mm.

Wśród produktów Rheinmetall demonstrowanych w Kielcach znajduje się między innymi pocisk podkalibrowy DM-63A1, najnowsza odmiana amunicji tej klasy w ofercie niemieckiego koncernu. DM-63A1 należy do rodziny amunicji projektowanej między innymi z myślą o penetrowaniu „ciężkich” pancerzy reaktywnych, w jakie wyposażone są nowsze czołgi produkcji rosyjskiej.

Przedstawiciele Rheimetall podkreślają, że nie ma konieczności technicznej modyfikacji czołgów wyposażonych w armaty gładkolufowe 120 mm (w tym typu Leopard 2) przed wykorzystaniem DM-63A1.

Podczas MSPO demonstrowane są również pociski odłamkowo-burzące – programowalny DM-11, dający możliwość wyboru sposobu detonacji po uderzeniu w cel, po przebiciu przeszkody bądź też nad celem (na odległości do 5 km). Prezentowany jest też prostszy Rh31 z zapalnikiem uderzeniowym. Niemiecki koncern pokazuje również ćwiczebne pociski 120 mm DM-78A1 (podkalibrowy) i Rh88 (odłamkowo-burzący).

W Kielcach Rheinmetall pokazuje także pociski artyleryjskie 155 mm, w tym nabój odłamkowo-burzący z dodatkowym napędem rakietowym (o zwiększonym zasięgu – nawet do ponad 50 km przy wykorzystaniu lufy o długości 52 kalibrów) typu V-LAP M2005A1, odłamkowo-burzący klasy IHE (wykorzystujący materiały mało wrażliwe) typu M0121A1. Niemiecki koncern demonstruje także pociski dymne M2004A1 i oświetlające M0236A1. Pociski wymienionych typów są rozwijane przez Rheinmetall Denel Munition.

Reklama

Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (4)

  1. Jasio

    Prezes Mesko powinien sobie to zdjęcie powiększyć 100 razy i wytapetować nim gabinet, a na Święta Bożego Narodzenia wtsyłać na takich pocztówkach życzenia pomyślunku swoim pracownikom. Może za 15 - 20 lat jego technolodzy wpadną na pomysł jak takie zbudować. Nie mówiąc o amunicji teleskopowej czy z rdzeniami uranowymi.

    1. vvv

      Ale wolframowe maja obecnie 95% skuteczności z tymi ze zubozonym uranem. Ale fakt mesko nie zrobi DM-63

    2. Marek L.

      Zamiast zastanawiać się nad ofertą Rheinmetall DM-64A1, polskie Ministerstwo Obrony powinno się zastanowić, czy zamiast tego wszystkiego nie mupić podkalibrowych pocisków przeciwpancernych 120 mm IMI APFSDS-T M322. Są one co prawda również o rdzeniu wolframowym, ale, nowoczesne takie mają skuteczność 95% pocisków o zubożonym uranie, a ta obecna izraelska ich wersja, to ich już trzecia z kolei w klasie 120 mm, kolejny już raz poprawiona i zmodernizowana. Powinny one być nieco tańsze niż te niemieckie, a przy okazji to i nieco od nich lepsze. Trzeba pamiętać, że Izraelczycy, jeśli chodzi o swoje czołgi Merkava Mk 3 & Merkava Mk 4 z ich działami gładkolufowymi IMI 120 mm mają do pokonania nie tylko czołgi T-90 (a, być może, w nie dalekiej już przyszłości nowe rosyjskie (syryjskie/irańskie) "Armata", na "froncie północno-wschodnim" (jak i też być może Chieftain'y tam), ale, na "froncie południowo-zachodnim", w najbardziej "czarnym scenariuszu", mogą tam mieć znacznie bardziej niebezpiecznych przecieników, a mianowicie US Abrams M1A1 / M1A2 ---- 1130 egipskich, i 370 saudyjskich. Ciężkie, i świetnie opancerzone czołgi, znacznie lepiej, niż JAKIEKOLWIEK, najnowsze nawet rosyjskie, bo ważące 65 ton. Pociski IMI M322 są skonstruowane tak, aby pokonać i takich wrogów!!! A przy okazji są one (te IMI APFSDS-T) dostępne również w wersji gładkolufowej kalibru 125 mm, czyli mogły by one uczynić równymi przeciwnikami najnowszych rosyjskich czołgów również i czołgi Polskiej Armii "Twardy".......

    3. "co prawda również o rdzeniu wolframowym" - znaczy jak, dart wolframowy jest gorszy od uranowego. Zajmij się czytaniem trochę o pancerzach przebijaniu ich wpływie En i tym ile dziur ma w sobie każdy post-sowiecki czołg. Dziur które wystarczy zaadresowac.

  2. gosc

    Pytanie tylko czy te pociski sa rowniez wystarczajace dla Leoparda2A4 z lufa L44. Takich jakie my mamy. Czy tez musimy rowniez zmienic lufe co jest wielkim kosztem i nasi decydenci tego nie przewiduja. I drugie pytanie. Dlaczego my nie mamy takich pociskow, tylko cos co tylko teoretycznie i tylko dzieki bezpodstawnej wierze w zapewnienia polskiego producenta podobno wystarcza. Ale to jest jak z religia. Nikt nie widzial ale kazdy wierzy.

    1. o lol

      raczej nikt nie widział nikt nie wierzy

  3. Franky

    To dobra wiadomość bo pierwotnie mówiono że tylko leo 2A7 będzie miał przystosowaną lufę do DM-63A1, warto by było zastanowić się nad takim zakupem? W zasadzie to nie wiadomo jaki konkretnie pancerz ma T90 i co jest go w stanie przebić pozatym Niemcy i Rassija są jak stare dobre małżeństwo trochę się pokłucą ale i tak skończą na pozycji 69, więc to może być tylko propaganda Niemiecka.

    1. vvv

      Piszesz głupoty a pancerz t-90a jest znany, tak samo jak t-72 mod 1989, t-72b czy t-80um. Wystarczy wiedzieć gdzie szukać lub kogo sie pytać. DM-53 i DM-63 przechodzi przez t-90a jak masełko nie mówiąc o innych ruskich czołgach a kontakt-5 jest nie skuteczny. DM-63 jest mozliwy do strzelania z każdego działa L44 i L55. Nasze Leony musiały by przejść drobna kosmetykę by mogły z nich strzelac. DM-63a1 jest podstawowym pociskiem dla leo2a6. Skuteczność DM-63 staje pod znakiem zapytania wckontalcie z Afganitem lub nozem i dlatego Niemcy pracuja nad nowym podkalibrowym ale nie wymagającym dalszych zmian w dziale L44 czy L55

  4. Ukryta opcja nierosyjska

    Ładne pociski, tylko i tak ich nie kupimy, bo mamy "lepsze" i tańsze rodzimej produkcji.

Reklama