- Wiadomości
2300 pojazdów Humvee w rękach ISIS
Wraz z upadkiem Mosulu w ręce terrorystów z organizacji Państwo Islamskie trafiło niemal 2300 pojazdów Humvee, amerykańskiej produkcji. Skalę strat wyjawił w wywiadzie dla telewizji iracki premier Haider Al-Abadi, jednocześnie prosząc o wzmożenie pomocy dla własnych sił zbrojnych.

Stany Zjednoczone wydały i nadal wydają ogromne środki na wyszkolenie, wyposażenie i uzbrojenie nowych irackich sił zbrojnych oraz różnego rodzaju służb bezpieczeństwa. Jeszcze w styczniu bieżącego roku, amerykański Departament Stanu wskazał, że do Iraku trafiła pomoc wojskowa, której koszt szacowany jest na ponad 500 milionów dolarów. Chodziło w głównej mierze o broń lekką, amunicję czy też 50 opancerzonych pojazdów Humvee.
Jednak Irakijczycy, potencjalnie dysponujący lepszym uzbrojeniem oraz wyposażeniem niż ich przeciwnicy, nie są w stanie zatrzymać pochodu fanatyków z Da`ish. Wiele jednostek wręcz nie stawia żadnego oporu, obawiając się w głównej mierze możliwości wpadnięcia w ręce znanych z brutalności islamistów. Stąd większość działań ofensywnych podejmując raczej różnego rodzaju lekkie milicje szyickie aniżeli regularne siły irackie.
Niepodważalnym symbolem fatalnego stanu wojsk regularnych w Iraku stał się zeszłoroczny upadek Mosulu. To właśnie tam, po niemal panicznej ucieczce głównych sił, terroryści zabezpieczyli znaczne ilości broni, amunicji oraz różnego rodzaju pojazdów. Trzeba podkreślić, że następnie, niemal natychmiast ich zdjęcia obiegły następnie sieci społecznościowe, wpisując się działania propagandowe Da`ish.
Obecnie organizacja terrorystyczna dysponuje nie tylko wspomnianymi pojazdami Humve czyli HMMWV, ale również pozostawionymi przez Irakijczyków czołgami. Część z nich, z racji braku uszkodzeń bojowych czy też nie zniszczenia kluczowych instalacji przez wycofujących się irackich czołgistów, została przejęta i jest najprawdopodobniej stosowana czy to w Syrii, czy też w samym Iraku.
Obecnie, dzięki premierowi Iraku, można zaobserwować skalę strat sprzętowych wojsk irackich. Niemal jednorazowa utrata 2300 HMMWV, połączona z późniejszymi wynikłymi z dalszych walk, jest zdaniem tamtejszych władz niemożliwa do samodzielnego zniwelowania. Stąd otwarty apel o zwiększenie zewnętrznej pomocy dla irackiego wojska. Premier Iraku zaznaczył w wywiadzie telewizyjnym, że to właśnie brak odpowiedniego wsparcia ze strony m.in. Stanów Zjednoczonych opóźnia działania wymierzone w Da`ish. Przy czym trzeba podkreślić, że sami Amerykanie, już w zeszłym roku, zaaprobowali potencjalną sprzedaż niemal tysiąca nowych Humvee. Ich koszt szacuje się na prawie 579 milionów dolarów. Mają to być wersje pojazdów o zwiększonym opancerzeniu i wyposażone w karabiny maszynowe oraz granatniki.
Nie można się więc dziwić, że amerykański Sekretarz Obrony Ashton Carter wskazuje, iż problem nie leży w braku odpowiedniego uzbrojenia irackich wojsk. Władze w Bagdadzie muszą bowiem najpierw poprawić samo morale własnych wojsk, tak aby te miały w głównej mierze wolę walki z Da`ish. I przede wszystkim nie uciekały z pola walki w przypadku starć z terrorystami. Tym bardziej, żeby nie pozostawiały im swojego uzbrojenia i wyposażenia, pochodzącego m.in. z amerykańskiej pomocy wojskowej. Jednocześnie wśród waszyngtońskiej administracji wyczuwalne jest coraz większe zniecierpliwienie brakiem postępów w zakresie kontrofensywy sił irackich.
Jacek Raubo
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]