Reklama

Geopolityka

Rosja sformowała Gwardyjską Armię Pancerną

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Siły zbrojne Rosji odtworzyły 1. Gwardyjską Armię Pancerną, rozformowaną pod koniec lat 90. minionego wieku po przeniesieniu z terenów byłej Niemieckiej Republiki Demokratycznej, gdzie wcześniej stacjonowała w ramach Zachodniej Grupy Wojsk ZSRR. Nowa armia będzie kontynuować tradycje swej poprzedniczki, sięgające czasów II wojny światowej.

Sztab nowej armii, jednej z dziewięciu, jakie posiadają wojska lądowe Rosji, mieści się w Moskwie, powołano go w listopadzie 2014 r. Pod jego komendą znajdują się, między innymi, 2. Gwardyjska Tamańska Dywizja Zmechanizowana (stacjonująca w Alabino), 4. Gwardyjska Kantemirowska Dywizja Pancerna (stacjonująca w Naro-Fomińsku), 27. Gwardyjska Sewastopolska Brygada Zmechanizowana z Moskwy i 6. Brygada Pancerna z Niżnego Nowogrodu.

O odtworzeniu 1. Gwardyjskiej Armii Pancernej poinformował, jako pierwszy, jeden z rosyjskich blogów militarnych. Piszący na nim autorzy na jednym ze zdjęć ze sztabu 2. Gwardyjskiej Tamańskiej Dywizji Zmechanizowanej zauważyli krótką notkę z datą 13 listopada 2014 r., w której mówiono o powołaniu nowej armii pancernej, kontynuującej tradycje 1. Gwardyjskiej Armii Pancernej.

Rosyjskie Ministerstwo Obrony potwierdziło tą informację i wyjaśniło, że potrzeba powołania nowej armii zaszła po przeniesieniu sztabu 20. Armii Gwardyjskiej z Niżnego Nowogrodu do Woroneża. Sztab dostał pod swoją komendę grupę wojsk, w skład której wchodzą lub wejdą brygady przerzucane w rejon Woroneża z innych części Rosji. Zmiana dyslokacji jednostek ma mieć charakter stały. Przesunięcie wojsk bliżej granicy rosyjsko-ukraińskiej tłumaczone jest pogorszeniem stosunków między Federacją Rosyjską i Ukrainą.

Dowództwo 20. Armii Gwardyjskiej pełni w tej chwili rolę głównego sztabu operacyjnego Zachodniego Okręgu Wojskowego, natomiast nowopowstałe dowództwo 1. Gwardyjskiej Armii Pancernej przejęło jednostki podlegające dotychczas 20. Armii Gwardyjskiej. Zadaniem nowo sformowanej armii rosyjskich sił zbrojnych jest zgodnie z deklaracjami przedstawicieli Federacji osłona Moskwy przed zagrożeniem z kierunku Białoruś-państwa bałtyckie-Finlandia. 

Reklama

Komentarze (11)

  1. easyrider

    Pajacowanie. W czasie II WŚ oddziały dostawały miano "gwardyjskich" wtedy gdy odznaczyły się w walce. Od samego uznania jednostki za "gwardyjską" jej poziom wyszkolenia, morale, jakość uzbrojenia nie zmienią się.

    1. aquire

      Zmieniał się kolego w jednostce zostawało ze 35% ostrzelanych żołnierzy z doświadczeniem a taki wart 10 świeżych

  2. Stepmen

    Taa, tylko że tamta jednostka funkcjonowała w ramach Armii Czerownej, a nie Armii Rosyjskiej.

    1. trycykl

      Też mi różnica :)

  3. STARUCH

    dostaną gwardziści napewno czołgi T-14ARMATA.

    1. rabarbarus

      Na pewno. W 2020 r.

  4. xxx

    Walka o pokój do ostatniego żyjącego człowieka.

  5. Marek

    To jednak chyba próba odtworzenia bardziej etosu słynnej jednostki, niż faktyczne utworzenie ogromnego związku operacyjnego. Zwraca zwłaszcza uwagę zrezygnowanie z korpusów jakie zawsze stanowiły w związkach typu armia niższy szczebel organizacyjny pomiędzy armią, a dywizjami/brygadami wchodzącymi w jej skład.

  6. Teofil

    "Zadaniem nowo sformowanej armii rosyjskich sił zbrojnych jest zgodnie z deklaracjami przedstawicieli Federacji osłona Moskwy przed zagrożeniem z kierunku Białoruś-państwa bałtyckie-Finlandia." Nie, 4 dywizje na taki odcinek frontu to jakies nieporozumienie. Chyba ze jest to zwiazek typowo ofensywny, majacy za zadanie agresje na te wymienione terytoria.

  7. gts

    nigdzie nie ma zagrozenia a ci sie zbroja na potege w ofensywne uzbrojenie i odensywne formacje dla obrony.. chyba znow xamarzylo sie kacapom panstwo od pacyfiku po atlantyk

    1. pasha

      Czego wymagasz od ruskiej logiki. Według ruskich Polska tarcza antyrakietowa stanowi dla nich zagrożenie więc w odpowiedzi na nią rozmieszczą w Kaliningradzie Iskandery. Tam wszystko stoi na głowie...

    2. abc

      Co marzy się Ameryce że zbroi się 7 razy ( 610 mld$ USA vs 80mld$ Rosja) bardziej.niż Rosja? Hamburgerom marzy się państwo panujące na całej Ziemi?

  8. fx

    Mają rozmach urwysyny jak mawiał klasyk ale mi się wydaje że jednak broń pancerna to może nie przeżytek ale w takich ilościach to strata kasy. Dzisiaj kiedy broń ppanc idzie tak do przodu że można niszczyć nawet najlepiej broniony czołg jak zabawkę co widać w rożnych konfliktach gdzie T-72 i ich pochodne ale również Abramsy wyglądają jak zabawki z wieżyczkami odrzuconymi na kilkadziesiąt metrów. Jednak taniej będzie wyprodukować ppanca niż coraz droższy czołg w dodatku z załogą licząca co najmniej 2-3 ludzi.

    1. Marek

      Efekt latającej wieży to skutek umieszczania u jej podstawy karuzelowego automatu ładującego. Każde niemal trafienie w taki magazyn amunicji powodował gwałtowny zapłon ładunków miotających w łuskach w sekundę zabijający załogę i wyrwanie wieży z łoża. W MBT nie posiadających takiego automatu i z amunicją składowaną w specjalnych komorach(za wieżą) bardzo rzadko zdarzają się takie przypadki.

  9. smuteczek

    Będą chronili "przed zagrożeniem z kierunku Białoruś-państwa bałtyckie-Finlandia" tak jak w 1939 roku bronili się przed Finlandią - miejmy nadzieję, że tym razem nie tylko dostaną łupnia, ale i przegrają.

  10. grzegorzb3

    No tak mała Finlandia i kraje nadbałtyckie są uzasadnieniem dla sformułowania armii pancernej, która również przypadkiem nawiązuje do szczytnych tradycji armii stacjonującej w bym NRD. Po sformułowaniu armii pierwszą rzeczą, którą należy przeprowadzić to zapewne pogłębione ćwiczenia na Ukrainie. Wszak to jest kierunek, który wiódł poprzedniczkę do dawnego NRD.

  11. Mariusz Osęka

    Armia pancerna do obrony nie służy, tym bardziej do obrony przed tymi kilkoma brygadami piechoty krajów bałtyckich. To już nie jest śmieszne.

Reklama