- Wiadomości
Jordański odwet wzmocni koalicję przeciw Państwu Islamskiemu?
Terroryści z organizacji Państwo Islamskie (IS) zamordowali przez spalenie jordańskiego pilota F-16, przetrzymywanego od grudnia minionego roku. W odpowiedzi na ten bestialski czyn Jordania dokonała egzekucji dwojga Irakijczyków skazanych za terroryzm. Była to realizacja wtorkowej zapowiedz władz w Ammanie, które ogłosiły, że na śmierć pilota „odpowiedzą w sposób zdecydowany, straszny i mocny”.

Straceni 4 lutego nad ranem terroryści to należący do Al-Kaidy Zijad al-Karbuli, skazany na śmierć za zabójstwo w 2008 roku i odpowiedzialna za atak terrorystyczny z 2005, w którym zginęło 60 osób, roku Sadżida al-Riszawi. Wypuszczenia jej z więzienia domagali się bojownicy IS w zamian za życie japońskiego zakładnika Kenji Goto, którego śmierć ogłoszono w miniony weekend. Od tego czasu władze Jordanii starały się o uwolnienie pilota, który został zestrzelony i schwytany przez bojowników 24 grudnia 2014 roku w zamian za terrorystkę.
26-letni pilot, porucznik Muath al-Kasaesbeh był pierwszym lotnikiem koalicji który wpadł w ręce wroga. Starania o jego uwolnienie stanowiły istotny obszar działań politycznych w Jordanii. Nagranie opublikowane 3 lutego, na którym widać spalenie jordańskiego oficera żywcem, zamkniętego w klatce spowodowało gwałtowne protesty, nie tylko w rodzinnym kraju. Król Abdullah przerwał wizytę w USA, publicznie potępiając działanie Państwa Islamskiego jako nie mający nic wspólnego z islamem akt „tchórzliwego terroryzmu”.
Omawiany epizod prawdopodobnie doprowadzi do nasilenia działań przeciwko Państwu Islamskiemu i zwiększenia poparcia w regionie dla operacji przeciwko fundamentalistom. Zrozumiałe wyrazy protestu i oburzenia płyną nie tylko od polityków zachodnich krajów, ale również z ulic bliskowschodnich miast.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]