Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie
Wtorek z Defence24.pl: Najnowszy raport SIPRI; Łatwiejsza rekrutacja do wojska; Polskie produkty podbijające zbrojeniowe rynki
Wtorkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.
Maciej Miłosz, Dziennik Gazeta Prawna, „PGZ wciąż czeka na lepsze czasy”: Analiza najnowszego raportu SIPRI. „Globalni gracze zbrojeniowi w ubiegłym roku zwiększyli sprzedaż 0 prawie 10 proc. PGZ od lat pod względem sprzedaży jest w siódmej, ósmej dziesiątce na świecie [...] W sumie potentaci osiągnęli sprzedaż na poziomie 361 mld dol. Prawie połowa tej kwoty przypada na amerykańską wielką piątkę, czyli firmy Boeing, General Dynamics, Lockheed Martin, Northrop Grumman i Raytheon. Z danych opublikowanych wczoraj przez Sztokholm- ski Międzynarodowy Instytut Badań nad Pokojem (SIPRI) wynika, że wśród 25 największych firm zbrojeniowych świata aż 12 jest ze Stanów Zjednoczonych.”
Marek Kozubal, Rzeczpospolita, „Mniej biurokracji, aby szybciej założyć mundur”: Coraz mniej biurokracji w postępowaniach rekrutacyjnych do wojska. „Wojsko skraca drogą, jaką muszą pokonać kandydaci, którzy chcą wstąpić w jego szeregi. [...] Zmieniły się też przepisy, które dają możliwość skierowanie ochotnika na komisję lekarską znajdującą się najbliżej miejsca rekrutacji, czyli np. WCR, a nie przypisanej do miejsca stałego zameldowania wojskowej komendy uzupełnień. Rozwiązuje to sprawę tych, którzy zameldowani są w innym miejscu niż zamieszkują, np. studentów.”
Zbigniew Lentowicz, Rzeczpospolita, „Polski trotyl rządzi na zbrojeniowych rynkach”: Zeszłoroczny sukces przyniosły zamówienia na broń i komponenty do modernizacji artyleryjskich zestawów przeciwlotniczych rozpowszechnionych wciąż nie tylko w krajach Bliskiego i Dalekiego Wschodu, ale i południa Europy oraz północnej Afryki. „Wybuchowy trinitrotoluen z bydgoskiego Nitro-Chemu, elektronika z PIT-Radwaru i broń maszynowa z zakładów w Tarnowie ratowały w zeszłym roku słaby eksport PGZ. [...] sprzedaż trotylu za granicę przyniosła kujawsko-pomorskiej firmie 214 mln zł. Nic dziwnego - spółka to największy na zachód od Bugu producent trotylu na Starym Kontynencie. W tym roku nawet atak koronawirusa nie osłabił zapotrzebowanie świata na materiały wybuchowe. Warto przypomnieć, że obecni wojskowi i cywilni odbiorcy trotylu nie dowiedzieliby się o pomorskim producencie, gdyby nie offset za myśliwce F-16 i wymuszone zamówienia z USA.”
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie