Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Wtorek z Defence24.pl: Fort Trump powstanie kosztem relacji z Niemcami?; Wizyta szefa MSZ na Litwie; Turcja rozpoczęła kolejne naloty na Kurdów w północnym Iraku

Fot. MON
Fot. MON

Wtorkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.

Radosław Korzycki, Zbigniew Parafianowicz, Dziennik Gazeta Prawna, „Fort Trump tak, ale bez robienia łaski”: Komentarze publicystyczne na temat wycofania części żołnierzy USA z Niemiec. „[...] od Niemiec właśnie zależy, czy jakakolwiek operacja na wschodniej flance NATO ma szansę na powodzenie. To garnizon USA w Bawarii będzie organizował odsiecz, którą w dużej mierze zaplanują inżynierowie Bundeswehry. To m.in. niemieccy oficerowie badali nośność polskich przepraw w kierunku wschodnim, sprawdzając, czy może przejechać przez nie np. ciężki M1 Abrams.”


Paweł Kryszczak, Gazeta Polska Codziennie, „W Wilnie o bezpieczeństwie i współpracy gospodarczej”: Wczoraj minister spraw zagranicznych RP prof. Jacek Czaputowicz przebywał z wizytą na Litwie. „Kolejny z omówionych tematów dotyczył wzmocnienia wschodniej flanki NATO. Wśród działań mających zwiększyć wspólny potencjał obrony i odstraszania Sojuszu Północnoatlantyckiego należy wymienić działalność wielonarodowych grup bojowych w krajach bałtyckich oraz Polsce, działających w ramach Wysuniętej Wzmocnionej Obecności NATO (eFP - ang. enhanced Forward Presence). W ramach VII zmiany PKW Łotwa do łotewskiej bazy w Adażi trafili na początku czerwca br. wojskowi z 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej.”


Petar Petrovic, Gazeta Polska Codziennie, „Turcja znów szantażuje Kurdami”: Wczoraj tureckie ministerstwo obrony poinformowało, że lotnictwo podległe Ankarze rozpoczęło naloty na bazy kurdyjskich bojowników w północnym Iraku. Turcja domaga się od NATO uznania Kurdów za terrorystów. „Władze w Ankarze blokują w NATO wdrażanie nowych planów obrony dla Europy Wschodniej - poinformowała niemiecka agencja prasowa dpa. Turcja chce w ten sposób zmusić Sojusz do uznania kurdyjskich ugrupowań PYD i YPG za organizacje terrorystyczne. [...] Tureckie władze obawiają się zaś wpływu kurdyjskich bojowników na zamieszkującą ich kraj mniejszość kurdyjską i jej dążenia do osiągnięcia suwerenności narodowej.”


Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama