Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie
Wtorek z Defence24.pl: Brak nadzoru MON nad procesem szkolenia organizacji proobronnych; Ambasador USA w Polsce o relacjach polsko–amerykańskich; Francuski model bezpieczeństwa Europy; Wybory w Donbasie łamią porozumienia mińskie; Dalsze losy Homara
Wtorkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.
Marek Kozubal, Rzeczpospolita, „Ministerstwo Obrony Narodowej stąpa po krawędzi”: Ministerstwo Obrony Narodowej wydaje znaczne sumy pieniędzy na szkolenie organizacji proobronnych, jednakże nie śledzi drogi zawodowej ich członków. Resort obrony nie jest w stanie podać liczby osób, które wybrało ścieżkę kariery zawodowego żołnierza. „[...] że należycie nie monitoruje procesu szkolenia członków stowarzyszeń, którzy ubierają się jak żołnierze. Resort obrony nie śledzi też ścieżek zawodowych osób [...] A to jest co najmniej nieroztropne. Członkowie tych organizacji nie muszą być apolityczni, nie składają też przysięgi wojskowej. To oznacza, że wśród tych grup mogą się znaleźć np. przedstawiciele skrajnych ugrupowań, które zdobyte umiejętności mogą skierować przeciwko interesowi państwa.”
Georgette Mosbacher, Piotr Wilczek, Rzeczpospolita, „Partnerstwo silniejsze niż kiedykolwiek”: Felieton pani ambasador USA w Polsce na temat relacji polsko – amerykańskich. „Pentagon rozważają zwiększenie amerykańskiej obecności wojskowej w Polsce, a strona polska jest gotowa zapewnić znaczące środki, by wesprzeć te wysiłki. Wierzymy, że działania te przyczynią się do wzmocnienia zdolności odstraszania w regionie i jednocześnie zwrócą uwagę na priorytety prezydenta Trumpa dotyczące podziału obciążeń obronnych.”
Jerzy Haszczyński, Rzeczpospolita, „Pardon, ale Macron nas nie obroni”: Felieton dotyczący ostatnich działań prezydenta Francji – Emanuela Macron. „Coraz bardziej widać, że z Francją, przynajmniej za Macrona, nie da się nic stworzyć w zakresie bezpieczeństwa w naszym regionie Europy. Jego pomysł <<prawdziwej>> europejskiej armii jest antyamerykański i rozbijający NATO. A jedno i drugie jest nie do przyjęcia dla Polski i innych krajów skazanych na życie w pobliżu granic Rosji. Na dodatek opiera się na wątłej przesłance - że USA stanowią zagrożenie dla UE.”
Ruslan Szoszyn, Rzeczpospolita, „Jeszcze bardziej nieuznawani liderzy separatystów”: Zakończyły się wybory w Donbasie nadzorowane przez rosyjskie siły okupujące ten teren. Eksperci zaznaczają, że wybory łamią porozumienia mińskie. „Rosja przeprowadziła kolejne wybory w okupowanym Donbasie. Poprzednie skończyły się eskalacją konfliktu. [...] Jeszcze pod koniec października USA, Polska, Francja, Wielka Brytania, Szwecja i Holandia potępiły w Radzie Bezpieczeństwa ONZ przeprowadzenie wyborów w Donbasie. Przeprowadzenie takich wyborów jest sprzeczne z porozumieniami mińskimi”
Olga Alehno, Gazeta Polska Codziennie, „Polska może polegać na USA”: Wywiad z Georgiem Kentem, zastępcą asystenta sekretarza stanu, przedstawicielem Departamentu Stanu ds. Ukrainy, Mołdawii, Białorusi. Gruzji, Armenii i Azerbejdżanu. „Możecie bardzo polegać na USA jako sojuszniku, jako partnerze w obronie polskiego bezpieczeństwa i interesów. Art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego gwarantuje, że jako część NATO mamy obecnie rotacyjną obecność wojsk USA w Polsce. Dyskusje na temat propozycji prezydenta Dudy będą kontynuowane. Co zaś dotyczy wojny informacyjnej, jest to inna płaszczyzna, na której również chcemy z Wami współpracować i-mamy teraz bardzo energiczne przedstawicielstwo w Warszawie. Wiem, że dziś dezinformacja to realny problem dla Polski.”
Gazeta Polska Codziennie, „Polska zamawia wyrzutnie M142 HIMARS z USA”: Jakie będą dalsze losy programu Homar? „W październiku Polska przekazała stronie amerykańskiej szczegółowe zamówienie (letter of request) na dostawę jednego dywizjonu wyrzutni M142 HIMARS w ramach realizacji zadania o kryptonimie „Homar".[...] W toku prowadzonych negocjacji nie było możliwe porozumienie co do wszystkich postanowień umowy oraz wymagań dotyczących ochrony podstawowego interesu państwa. Warto jednak zauważyć, że zapotrzebowanie na artylerię rakietową jest znacznie większe. [...] Aby móc dobrze wykorzystać wyrzutnie HIMARS, należy mieć środki rozpoznania. Chodzi o systemy bezzałogowe oraz rozpoznanie satelitarne. Obecnie nie dysponujemy jednak satelitami wojskowymi i nie wiemy, kiedy pojawi się szansa na zakup systemów rozpoznawczych.”
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie