Reklama

Wojna na Ukrainie

Zełeński prosi Polskę o resztę MiGów

MiG-29 numer 114 w czasie lotu z podwieszoną rakietą szkolną.
MiG-29 numer 114 w czasie lotu z podwieszoną rakietą szkolną.
Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zwrócił się do polskich władz z prośbą o przekazanie kolejnych myśliwców MiG-29. Podczas konferencji prasowej w Kijowie podkreślił, że polskie samoloty mogą znacząco wzmocnić ukraińską obronę w trwającym konflikcie z Rosją. Jednocześnie wyraził uznanie dla dotychczasowej pomocy wojskowej Polski, zauważając jednak, że jej intensywność ostatnio nieco osłabła.

„Polska prawdopodobnie dała nam to, co mogła. Jednak pewne rzeczy w Polsce zostały. (…) Są konkretne kwestie. Bardzo potrzebujemy waszych MiG-ów” – powiedział podczas konferencji Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski

Reklama

Polska, od początku rosyjskiej inwazji, była jednym z głównych sojuszników Ukrainy w dostarczaniu sprzętu wojskowego. Warszawa przekazała m.in. czołgi PT-91 i Leopard, systemy artyleryjskie Krab oraz zestawy obrony przeciwlotniczej Piorun, które odegrały kluczową rolę w działaniach obronnych. Mimo to, prezydent Ukrainy liczy na dalszą współpracę, podkreślając, że „Polska nadal ma zasoby, które mogłyby wesprzeć jego kraj”.

W lipcu premier Donald Tusk mówił o możliwości przekazania MiG-ów Ukrainie, zaznaczając, że decyzja ta będzie uzależniona od zapewnienia Polsce odpowiednich środków zastępczych przez sojuszników z NATO. „To nie może być z uszczerbkiem dla bezpieczeństwa Polski” – tłumaczył premier Tusk, podkreślając, że sytuacja po wybuchu wojny w Ukrainie wymaga szczególnej ostrożności w podejmowaniu takich decyzji.

Czytaj też

Zełenski zwrócił uwagę na to, że temat ten był wielokrotnie poruszany w rozmowach z polskimi władzami. W kontekście wsparcia lotniczego, Ukraina prowadzi także rozmowy o możliwości zestrzeliwania przez Polskę rosyjskich rakiet i dronów nad zachodnimi regionami Ukrainy. „Rozmawialiśmy o tym wiele razy i wymaga to, jak rozumiem, wsparcia kilku krajów. Polska, jak rozumiem, zastanawia się, czy nie pozostanie sama” – dodał.

Prezydent Ukrainy przypomniał również o ogromnym wsparciu, jakie Polska okazała Ukrainie od pierwszych dni wojny, zarówno w zakresie pomocy wojskowej, jak i humanitarnej. Szczególnie podkreślił rolę Polaków, którzy przyjęli ukraińskich uchodźców pod swoje dachy.

Reklama

Równocześnie, relacje polsko-ukraińskie zostały nadwyrężone przez niektóre wypowiedzi Zełenskiego oraz sposób, w jaki traktował polskie władze podczas ważnych wydarzeń. Jednym z najbardziej wymownych wydarzeń była sytuacja, która miała miejsce podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ we wrześniu 2023 roku. W jej trakcie Zełenski, podczas swojego wystąpienia, odniósł się do kwestii związanych z eksportem ukraińskiego zboża do Polski. Zełenski zasugerował, że działania niektórych państw europejskich, w tym Polski, są niezgodne z zasadami solidarności. Użył nawet określenia, że niektóre kraje „udają solidarność” i po „cichu pomagają Rosji”.

I niepokojące jest to, jak niektórzy w Europie, niektórzy nasi przyjaciele w Europie, odgrywają w teatrze politycznym solidarność, robiąc thriller ze zbożem. Może się wydawać, że odgrywają własną rolę, ale w rzeczywistości pomagają przygotowywać scenę dla moskiewskiego aktora - mówił wtedy prezydent Ukrainy.

Czytaj też

W ostatnich dniach podczas spotkania w Kijowie, w którym uczestniczył Andrzej Duda, Prezydent RP stwierdził, że gdyby rosyjscy żołnierze zaczęli wycofywać się z Ukrainy, zadzwoniłby do Wołodymyra Zełenskiego z prośbą, aby ukraińskie siły nie ostrzeliwały ich podczas odwrotu. Na tę uwagę Zełenski z uśmiechem odpowiedział: „A co jeśli linia będzie zajęta?”

Reklama

Takie sytuacje znacznie pogarszają odbiór pomocy dla walczącej Ukrainy w Polsce. Drugą sprawą jest fakt, że Polska powinna przede wszystkim dbać o swoje zdolności obronne. Bez zastąpienia migów innymi samolotami, nie będziemy w stanie przekazać kolejnej partii Kijowowi.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (62)

  1. Grom2137

    Nie warto ryzykować życiem naszych pilotów i wysyłać ich w tych rupieciach, a poza tym nam na nic prócz pokazów (i jednego samolotu do muzeum może) się nie przydadzą.

    1. Davien3

      Grom moga jeszcze zwalczac drony bo trochę R-73 i R-27 nam zostało Oczywiście jak sie gdzieś w poblizu nie zaplącze jakis Su-30 bo wtedy......

    2. Chyżwar

      @Davien3 Zapomniałeś widocznie, że na Ukrainie niejeden Su-30 został zestrzelony przez archaiczny postsowiecki latający sprzęt.

    3. Davien3

      Chyzwar Ukraina posiada MiG-29 w znacznie lepszej wersji 9.13 jakich Polska nigdy nie miała. Maja one zupełnie inny radar, moga uzywac pocisków R-77 a te MiG-29A co dostali uzywane są do zwalczania dronów i pocisków manewrujących. Cos jeszcze?

  2. user_1070189

    Ale bezczelny najlepiej rozbroić się i czekać aż przyjdzie do nas Rosja i tak dużo dostaliście więc czego jeszcze oczekujecie.

    1. Extern.

      Najlepiej się walczy cudzymi rękami i na cudzym terytorium. Dlatego lepiej je oddać teraz aby podtrzymać ścieranie potencjału Kremla,. Aby za jakiś czas nie musieć samemu na tych maszynach bronić Hajnówki. Ale nie zaszkodzi przy okazji coś się o nie potargować. Oczywiście nie o kasę. Ukraińcy mają sporo wiedzy w dziedzinach w których my mamy deficyty.

  3. Alibi

    Polskie MiG-i są wykorzystywane do wylatania wymaganej liczby godzin przed przesiadką na F-16. Dlatego szkolenie w nich jest tańsze.

    1. Davien3

      Jakie szkolenie w MiGach?? Przecież MiG i F-16 to dwa różne samoloty na które musisz sie szkolić oddzielnie.

    2. młodygrzyb

      Alibi poczytaj sobie o tym jak wygląda przesiadka z Miga na F-16. Są dostępne wywiady z naszymi pilotami. To nie tajemnica. Amerykanie wymagali najpierw określonej liczy godzin na T-38. Po szkole mimo latania wtedy na Iskrach zaczynali na T-6 potem T-38. Teraz troszkę inaczej to wygląda bo mamy Bieliki.

  4. Nawigator

    NWigator Totalne bzdury tu piszą, znafcy. Znają się na samolotach jak kura na pieprzu. Ja jestem lotnikiem to coś wiem. MiG-i 29 które mamy to były nowe zakupione z pakietem technologii. Poniemieckie w stanie nie nadającym się do modernizacji przekazaliśmy Ukrainie. Te które mamy to samoloty bardzo podatne do modernizacjì tylko, że zasypaliśmy gruszki w popiele. Pilot się rozbił z naszej winy bo dłubali w fotelu bez wiedzy i stosując nasze zamienniki. Te MiG-i mogą jeszcze posłużyć. Dlaczego Zeleński tak się o nie napiera? Przede wszystkim do utrzymania nalotu pilotów. Tańsze są w eksploatacji od F 16, a F 50 nie latają, nie ma zaplecza, symulatorów i odpowiedniego uzbrojenia. Nie przewidujemy w najbliższym czasie (w dalszym też raczej nie) starcia SU 30 z naszymi MiG 29. Potrzebujemy na już samolotu przewagi powietrznej. Jedynym realnym jest EF 2000 w dalszej przyszłości Typhon.

    1. kaczkodan

      To całkowicie sztuczna kategoria, bo każdy myśliwiec w historii był używany do wywalczania przewagi powietrznej. F-14 i zaraz potem F-15 stworzyły nową generację na podstawie doświadczeń z Wietnamu - poprawiono manewrowość przy jednoczesnej możliwości stosowania rakiet dalekiego zasięgu, i stąd to nieszczęsny termin. Wszystkie późniejsze samoloty uzyskały takie możliwości, nawet F-16 który ma obecnie większe możliwości niż F-15A w każdym zakresie (w tym rakiety i radar o kilkukrotnie większym zasięgu). P.S. @Nawigator uważa żeby ci się paralotnia nie postrzępiła :P

    2. młodygrzyb

      Nawigator pilot to zginął z powodu wadliwej"modernizacji" fotela. Maszyny rozbijały się powodu "gubienia " paliwa, o ile dobrze pamiętam. Tak czy owak winne były błędy obsługowe.

  5. Extern.

    Pewno z tuzin MIG-29 byśmy z dna jeszcze wyskrobali. No ale fakt że odbyło by się to już kosztem naszych operacji lotniczych, a więc i w jakiś sposób kosztem obniżenia naszego bezpieczeństwa. (Śliczna żona marszałka sejmu nie miała by na czym latać). Może jednak warto przekazać, jeśli o nie proszą to znaczy że na F`16przednówku naprawdę ich teraz potrzebują. A takie przekazanie, patrząc na to z drugiej strony umacnia obronę Ukrainy i obniży potencjał Rosji, czyli obecnie zwiększa nasze bezpieczeństwo, wiec wady by się niejako zbilansowały z zaletami.

    1. bmc3i

      Jakich operacji lotniczych? Samolotami bez systemów WRE, nawet bez systemu ostrzegania o zagrożeniach i o wystrzelonych pociskach rakietowych. Których pilot nie wie że został w niego wystrzelony pocisk, dopóki własnymi oczyma go nie zobaczy?

    2. Chyżwar

      @bmc3i Więc tym bardziej nie należy przekazywać tych nic nie potrafiących samolotów Ukraińcom. Chłopaki zaraz pozabijają się na nich a Polskę pozwie do sądu "Organizacja Ochrony Życia Pilota Poczętego".

    3. młodygrzyb

      "Na system samoobrony samolotu MiG-29 wersji 9.12 składa się przede wszystkim dookólna stacja ostrzegawcza przed opromieniowaniem wiązką radarową SPO-15LM Bierioza (L006LM) na której część wykrywającą składa się kilka czujników. Informacja o opromieniowaniu, poprzez system łączności słuchawkowej SPU-9, sygnalizowana jest pilotowi dźwiękiem. Dodatkowo, na znajdującym się w prawej, dolnej części tablicy przyrządów wskaźniku (znajduje się także w drugiej kabinie MiG-29UB) wskazywany jest kierunek, siła i typ odbieranego sygnału. Do obrony przed pociskami naprowadzanymi termicznie oraz tworzenia zakłóceń radarowych korzysta się z naboi, odpowiednio PPI-26 i PPR-26 kalibru 26 mm. W dwóch wyrzutniach BWP-30-26M, umieszczonych na połączeniu kadłuba ze skrzydłem, znajduje się 60 takich naboi. Za ich odpalenie, w zależności od typu zagrożenia i jego kierunku, odpowiada system kierowania 20SP. W maszynach posiadających urządzenie L138, wybór programu użycia BWP-30-26M jest zautomatyzowany. "

  6. Autor Komentarza

    A oddać je, będzie z nich przynajmniej pożytek. I tak mają być wycofane w przyszłym roku.

    1. Specjalista Militarny

      W przyszłym roku to będą wycofane Su-22 a MiGi w 2027.

    2. Chyżwar

      @Specjalista Militarny Albo i nie będą, bo WAT wpadł pomysł, żeby z tych samolotów zrobić platformy startowe dla rakiet wynoszących lekkie satelity. A pomysł jest całkiem sensowny i trzyma się kupy.

  7. LMed

    No cóż, nietrudno określić warunki atrakcyjnego również dla nas przekazania tego sprzętu.

    1. Chyżwar

      Pilot, który rocznie nie wylata odpowiedniej ilości godzin przestaje być pilotem. Tyle, że ten "drobiazg" jak i wiele innych rzeczy dziwnie ci umyka.

  8. kaczkodan

    Nasze samoloty wojskowe nie służą "do latania" tylko do realizacji celów politycznych państwa polskiego. W chwili obecnej nie ma dla nas ważniejszej rzeczy niż maksymalna porażka rosyjskiego ekspansjonizmu, dlatego warto je przekazać nawet jeśli odbiłoby się to na chwilowym obniżeniu nalotu pilotów.

  9. user_1053912

    Goście jeśli Armia potrzebuje to znaczy że potrzebuje. A nawet gdyby nie potrzebowała kilka sztuk trzeba zostawić dla potomnych w muzeach. Nadwyżkę sprzedać za pieniądze ,kto zapłaci to problem ukr niech znajdą sponsora. Zresztą powinniśmy zaprzestać darowizn. Czechy już od dawna na tym zarabiają. Od eFA-50 weżcie urlop. Ten samolot będzie zintegrowany z F-35 bo jego ojcem jest Lockheed Martin. Na razie nie zintegrujemy bo F-35 nie mamy. Spoko to piszą inni. U nas stare polskie narzekanie,po co? Przypomnę ,,po cą to się nogi nocą,,dalej niecenzuralne

  10. Chyżwar

    O ile przypominam sobie. A chyba dobrze pamiętam jest godziwy pomysł, żeby Su-22 i Migi-29 wykorzystywać jako nośniki dla rakiet umieszczających na orbicie satelity. Dlatego jak ktoś chce coś dostać, powinien zapłacić.

  11. norske

    Przecież MIG-29 to PRZEŻYTEK mimo tego że lata.,cześci zamienne są w Rosji . Skończmy z epoką kamieia łupanego a przystosujmy się do XXI wieku ! ZROZUMCIE !

  12. user_1053912

    Kilka dni temu poszła plotka że zniszczono na lotnisku jednego F-16,dzisiaj pojawił się nekrolog pilota F-16 w stopniu ppłk pochodził z Łucka . Data jego śmierci 26 sierpnia pokrywała by się z atakiem na lotnisko. Ruscy użyli dwóch Iskanderów, po wykryciu ataku ukr wyprowadzili samoloty spod uderzenia. Po wylądowaniu uderzył drugi ...... . Tak napisano na ruskim necie

  13. Tom 39

    Migi za za prawo do produkcji tej rakiety balistycznej, taki dil bardziej nam się opłaci

    1. Nihoo

      Jeśli już to nie prawo produkcji, tylko przekazanie technologii. Nie tylko rakiety balistycznej, ale ogólnie technologii rakietowej. Dla nas to byłby znaczący skok technologiczny. Tak samo Ukraińcy mogliby "odbudować" nasze zdolności do produkcji/projektowania czołgów.

    2. Trew

      Dokładnie, Polska potrzebuje technologii rakiet balistycznych, Ukraina ma takie technologie i ich nie wykorzystuje.

    3. Davien3

      Nihoo jakie odbudowanie zdolności projektowania/produkcji czołgów jak Ukraińcy sami tego juz nie moga robić i jedynie modernizuja stare pojazdy?

  14. Pitbull

    Obsługa samej pożyczki za kupno 12 bezużytecznych Fafikow stojących od dwóch lat w hangarach i kupionych za 700 mln zlotych kosztuje polskich podatników $49 mln rocznie, przyjmując stopę zwrotu 7%. Czyli prawie $100 mln kosztowała nas obsługa pożyczki na 12 samolocików, które są przesuwane po płycie lotniska za pomocą łazika. Ten sam efekt można by osiągnąć kupując dmuchane makiety tych samolotów.

  15. sprawiedliwy

    Przezuja nas i wypluja

  16. Starszy Nadszyszkownik Sztabowy

    Pierwsze pytanie, to czy te Migi-29 nie są poniemieckie trzeba wcześniej uzyskać zgodę RFN na ich przekazanie? Po drugie, czy one nie są mocno zmodernizowane i trzeba będzie z nich zdemontować część wyposażenia, bo brak zgody na jego przekazanie. Po trzecie, mamy FA-50,ale bez starszych rakiet, co nie pozwala użytkować ich bojowo. Może moglibyśmy dostać szybko pakiet takich rakiet i w ten sposób FA-50 mogłyby się zająć przechwytywaniem rakiet manewrujących ? A wówczas możliwe byłoby przekazanie MiG-ów.

    1. Rusmongol

      To jest złota myśl. Niech sojusznicy zasponsorują nam integrację fa50 z AIM 120 lub meteorami, albo dostawy rakiet do nich. Jestem za.

    2. Davien3

      rusmongol a to Korea ma coś do wojny Rosja-Ukraina i oddaje jakiś sprzęt Ukrainie by sponsorowac nam integrację z AIM-120 lub Meteorem?? Moze jeszcze maja nam dac za nasze MiGi własne F-35?:))

    3. Starszy Nadszyszkownik Sztabowy

      Może daliby na początek starsze wersje AIM-9 Sidewinder, których do FA-50GF nie mamy?

  17. Chyżwar

    Myślę, że ten artykuł powinien rozjaśnić co poniektórym rozsądniejszym dlaczego na gwałt kupiliśmy FA50. Ciekawe, że ostatnio na światło dzienne zaczynają wychodzić pewne informacje, które od dawna krążyły po sieci są faktami. Choć nie docierały do Daviena i spółki. Tymczasem okazuje się, że ludzie, który uważnie śledzili polską pomoc dla Ukrainy mieli raję. Obstawiam, że z czasem dowiemy się jeszcze ciekawszych rzeczy. Co, do Zełenskiego zaś uważam, że człowiek pozwala sobie na zbyt dużo.

    1. Dudley

      Ten artykuł nie wyjaśnia dlaczego kupiliśmy bezbronne samoloty, ten artykuł mówi o pilnej potrzebie zakupu samolotów bojowych, nie szkolonych. Choć szkolne też by się przydały, bo potrzeba będzie więcej pilotów. Ale skoro poszliśmy w M346 to kierunek powinien być kontynuowany, a nie kupić nieloty tylko by pokazać to mediach. Trzeba było kupić używki F16 z Grecji, EF2000 TR1 z Włoch lub GB, albo zamówić nowe Gripeny. Każda z tych maszyn bije na głowę Fa50.

    2. madness

      @Dudley Tylko ze FA-50 z sidewinderami bije na głowę MIGa 29 bez żadnych rakiet R-ileśtam, czy Mastera z uzbrojeniem jedynie symulowanym.

    3. kaczkodan

      FA-50 były dostępne praktycznie od ręki (pierwsze 12 maszyn) a reszta bardzo szybko, bez obniżania NATO-wskiego potencjału obronnego. Niektórzy zachowują się jakby robiło im różnicę w konflikcie NATO-Rosja czy Gripen będzie latał ze szwedzkim pilotem czy z polskim... FA-50 to czyste wzmocnienie NATO w perspektywie krótko- i średnioterminowej. Z PhantomStrike i Meteorem kasuje wszystko co ma w linii Rosja, za wyjątkiem Su-57, w obronie ma potencjał równy F-16 (po modernizacji). Różnica pomiędzy FA-50 a Gripenem D nie jest aż tak wielka: 88.5% wewnętrznego paliwa i 85% masy na podwieszeniach. Wszystko rozbija się jedynie o integrację uzbrojenia (opłaty) i zastosowane WRE na które jest przewidziane miejsce w kadłubie a do tego wykorzysta się systemy zintegrowane z pylonami.

  18. rukmavimana

    Proszę bardzo jeśli dacie coś w zamian - a macie co i nic was to nie będzie kosztować: transfery technologii niektórych dronów czy rakiet, czy ostatnio wspominanego pocisku balistycznego - dlaczego mamy cokolwiek oddawać za darmo???

  19. radziomb

    to są te słynne Migi 29 co je dostaliśmy za 1 Euro (czy 1 Marke) z Niemiec? Już dawno powinny być na Ukrainie. 1 taki Mig zabił naszego Pilota bo nie zadział fotel- katapulta.

    1. K.

      Migi które zostały to maszyny które kupiliśmy jako fabrycznie nowe , są w najlepszym stanie technicznym . Jeżeli mają nam zapewnić bezpieczeństwo jeszcze przez parę lat to odpowiedz jest prosta , zostają . To somo powinno dotyczyć reszty sprzętu posowieckiego oprócz śmigieł ( Sokół może trafić do rezerwy ) i Twardych . Dany można poddać modernizacji i także rezerwa . Cała reszta może trafić na Ukrainę . Nikt po Gożdzikach , BRDM 2 , T 72 i SU 22 , Mi 2 , Mi 24 płakać nie będzie .

    2. Rusmongol

      @k. Te nowe migi to najnowsze mają 34 lata. Te z Czech i Niemiec chyba nie są starsze zbytnio. One były pozyskane (dane) później niż te "nasze". Choć już parę lat miały. Nie zmienia to faktu że "najmłodsze" to 1990 rok.

    3. K.

      @Rusmongol . Co nie zmienia faktu , że nie piszemy o maszynach najbardziej zajechanych , pozyskanych za symboliczne 1 Euro , Samoloty nie są nowe ale na chwilę obecną nie mamy niczego w zamian . FA 50 ich nie zastąpią , nie możemy do nich pozyskać rakiet takie są super , więc albo dostaniemy coś w zamian albo maszyny będą musiały służyć do przylotu odpowiedniej ilości F-35 . W takim przypadku Ukraina ich nie wykorzysta .

  20. Chris

    Jedynym wrogiem Polski jest teraz Rosja. Białorusini z pewnością by nie walczyli z wyjątkiem gwardii Łukaszenki. Każdy MIG przekazany Ukrainie zwiększa bezpieczeństwo Polski . Kosiniak chyba chce sam wojnę z Rosją wygrać. Co z produkcją w Polsce tanich dronów FPV?

    1. Chyżwar

      Ja bym się zapytał co się dzieje z "mikrofalówką" wyposażoną w antenę, która służy do strącania dronów tanim kosztem. Skoro prototyp jest i działa, trzeba zainwestować, żeby szybciej wszedł do produkcji.

    2. Trew

      Mikrofalówka do strącania dronów do mrzonki do wyciągania kasy. Te drony które teraz działają na polu walki nie używają nawet mikrofal, skaczą po całym pasmie radiowym. Instrukcje nadawane są często jak program, w ogóle nie potrzebują komunikacji. A jeżeli komunikują się to robią to zajmując kolejno w ułamku sekundy kilkaset różnych częstotliwości. Tego nawet nie zobaczysz na skanerze/monitorze, nie da się tego zakłócić w żaden sposób, nie da się nawet wyłowić z szumu. Są metody "kasowania" takich dronów, ale ... w USA i nie jest to możliwe do eksportu.

    3. LMed

      No tak, cóż pozostaje niereformowanemu orędownikowi decydujących możliwości "pancernych pięści" oprócz niewzruszonej wiary, że te niepoważne drony to można byłe "mikrofalówką" załatwić.

  21. Golf

    Potrzebują naszych Migów 29 ?! OK ! A my potrzebujemy ukraińskich technologii i kompetencji w budowie pocisków rakietowych i...rakiet balistycznych (podobno zakończyli opracowanie takowej) !! Krótka piłka...my wam Migi 29, wy nam pomoc w budowie broni rakietowej !!

    1. Losowy-Nick

      Już się robi.

    2. Davien3

      Golf Polska i Ukraina podpisała MTCR więc nic z tego

  22. Jan z Krakowa

    1/2 Ograniczę się do cytatu z Zełens'kiego: "pewne rzeczy jeszcze w Polsce zostały". Ponieważ tutaj jest szczery. Zostały, Polska jest krajem suwerennym i musi dbać w pierwszym rzędzie o własne bezpieczeństwo i zdolność odstraszania (w każdej chwili Ukraina może zawrzeć rozejm czy pokój z Rosją; nie takie rzeczy się działy pod Słońcem, nie znamy tendencji na Ukrainie), a jeszcze w końcu -- przecież nasz budżet nie jest z gumy i zadłużenie kraju rośnie.

    1. Davien3

      Jan jakie odstraszanie kilkunastoma archaicznymi MiG-29 zdolnymi jedynie do robienia za ruchome cele i zwalczania dronów? Albo jakie odstraszanie złomem w postaci niezmodernizowanych małpich wersji T-72 bez skutecznej amunicji nawet na zwykłe T-72B?? No chyba ze maja robic za ruchome cele dla ruskich czołgów bo jeszcze im tych T-72B troche zostało. Polska przez najbliższe 10 lat nikogo nie odstraszy bo nie ma czym.

    2. rED

      Davien3 - czyli UA też się nie przydadzą. Zostają

    3. Davien3

      rED a to Ukraina chce ich uzywac do jakiegos mitycznego odstraszania czy do zwalczania rosyjskich samolotów?? I jakie odstraszanie jak Rosja już napadła na Ukrainę?? Myśl trochę:)

  23. Facetoface

    Trzeba przekazać za zboże i tabor kolejowy, należy się 🤫

  24. staryPolak

    kiedyś przebąkiwano że za swoje MIG-i polska może dostac któreś z europejskich samolotów. Noic z tego nie wyszło i może dobrze bo to narobiłoby szkody w logistyce. Ale .... jeśli w zamian mielibyśmy dostać F-16, w wersjach niestety i oczywiście starszych? Niedawno - jeśli to nie mgła wojenna - był powszechny lament że Ukraina ma 8 pilotów gotowych do F-16. Czyli w zasadzie dla 4 samolotów. To taka wymiana miałaby sens.

  25. mwb

    Zelenski po prostu dba o interes Ukrainy, a my powinniśmy dbać o swój. Prawdą jest, że Ukraina potrzebuje tych samolotów, ale my także i one są u nas i powinny być nadal.

    1. Paweł P.

      Jeżeli "coś jest dobre dla Ciebie i dla grupy". Tak trzeba działać. Efekt jakbyśmy go nie nazwali, pojawi się...

Reklama