Reklama
  • Wiadomości

USA: brakuje amunicji artyleryjskiej z powodu pomocy dla Ukrainy

Ze względu na pomoc Ukrainie liczba pocisków do haubic 155 mm w zasobach sił USA spadła do „niekomfortowo niskiego” poziomu - podał w poniedziałek dziennik „Wall Street Journal”. Według źródeł gazety, amerykański przemysł nie jest obecnie w stanie produkować amunicji w odpowiednim tempie.

Autor. U.S. Army/Facebook
Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Jak odnotowuje gazeta, USA zapowiedziały dotąd przekazanie Ukrainie 806 tys. pocisków 155 mm, podstawowego kalibru w systemach artyleryjskich NATO. Według cytowanego anonimowego przedstawiciela Pentagonu, sprawiło to, że poziom zasobów tej amunicji jest "niekomfortowo niski" i choć sytuacja nie jest jeszcze krytyczna, to "nie jest na poziomie, z którym chcielibyśmy iść do walki".

Warto dodać, że jest to łączna liczba pocisków przeznaczonych dla Ukrainy, nieco ponad połowa pochodzi z zapasów armii USA, reszta - 395 tys. pocisków - ma zostać zakupionych w przemyśle w ramach Ukraine Security Assistance Initiative. Ukraina, według dostępnych danych, zużywa około 3 tys. pocisków artyleryjskich 155 mm dziennie, większość z nich pochodzi z USA, choć są również donacje z innych państw.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Według sił lądowych USA, wojsko obecnie analizuje, jak kontynuować wsparcie Ukrainy, by równocześnie chronić własne zasoby. Zwróciło się też do Kongresu o dodatkowe 500 mln dolarów na zwiększenie produkcji amunicji.

"WSJ" twierdzi, że m.in. z tego powodu administracja Joe Bidena zaczęła przesyłać Ukrainie lżejsze działa, jak haubice M119 kalibru 105mm, które przekazała wcześniej również Wielka Brytania.

Reklama

Jednak zdaniem cytowanego przedstawiciela przemysłu zbrojeniowego, zwiększenie produkcji amunicji może potrwać ponad rok, a obecne tempo jest niewystarczające, by odbudować arsenał.

Zobacz też

W piątek przedstawiciele Pentagonu odwiedzili zakłady koncernu Lockheed Martin w Arkansas, gdzie produkowane są m.in. rakiety GMLRS wystrzeliwane z systemów HIMARS. Resort zapowiedział wydanie 200 mln dolarów na zwiększenie produkcji rakiet oraz 400 mln na uzupełnienie zapasów rakiet i wyrzutni dla sił USA. Ta liczba oznacza, że na Ukrainę raczej na pewno trafiło znacznie ponad 1000 pocisków, jeśli weźmiemy pod uwagę jednostkową cenę określaną w projekcie budżetu Pentagonu na rok fiskalny 2023 na 167 tys. USD, jak i fakt, że kwota 400 mln obejmuje zapewne również zakup wyrzutni.

Reklama

Jak ocenia ekspert think tanku CSIS Mark Cancian, niedobory niektórych kategorii sprzętu mogły być powodem, że ostatni ogłoszony pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy - opiewający na 3 mld USD - zostanie zrealizowany w trybie zakupu broni od producentów, a nie pobrany ze składów USA. Zdaniem eksperta, USA nie stać również na przekazanie Ukrainie większej liczby haubic M777 kalibru 155 mm ponad dotychczas wysłane 126 sztuk. To m.in. dlatego, że linia produkcyjna dział została zamknięta, a całkowita liczba wyprodukowanych haubic to około 1000.

Reklama
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama