Wojna na Ukrainie
Ukrainie brakuje pieniędzy na produkcje dronów
Ukraina rozważa zniesienie zakazu eksportu dronów wojskowych, ponieważ brakuje jej środków finansowych na zaspokojenie wszystkich potrzeb armii w zakresie bezzałogowych statków powietrznych (BSP). Decyzja ma umożliwić producentom sprzedaż nadwyżek dronów za granicę, co pomogłoby w finansowaniu dalszej produkcji na potrzeby armii.
Ukraińskie siły zbrojne pilnie potrzebują dronów do zadań rozpoznawczych, obronnych oraz do przeprowadzania ataków na długie dystanse. Jednak ograniczone zasoby budżetowe państwa nie są w stanie sprostać wszystkim potrzebom frontu. Rosja znacznie zwiększyła swoją produkcję dronów, a obecnie ma przewagę na „polu bitwy dronów” w stosunku nawet 10 do 1 na korzyść Moskwy.
Przedsiębiorstwa zajmujące się produkcją dronów, takie jak Ukrspecsystems, zmagają się z problemem braku długoterminowych kontraktów oraz funduszy na badania i rozwój nowych technologii. Z kolei producenci, jak Roboneers, przyznają, że w ramach wygranych przetargów państwowych często jedynie pokrywają koszty produkcji, co utrudnia dalszy rozwój. Dodatkowo niektóre firmy przenoszą produkcję za granicę, w tym do Polski, aby obejść obecne ograniczenia eksportowe.
Czytaj też
Eksport dronów według władz mógłby przynieść Ukrainie dochody rzędu 20 miliardów hrywien, co według nich jest kwotą, której brakuje na zapewnienie wojsku odpowiedniej liczby bezzałogowców. Planowane zniesienie zakazu eksportu spotyka się jednak z obawami, że zachodni sojusznicy mogą źle zareagować na sprzedaż ukraińskiego sprzętu wojskowego za granicę, w obliczu obaw o kontrolę nad transferem broni w czasie wojny.
Decyzja o zniesieniu zakazu eksportu mogłaby również przyciągnąć zagranicznych inwestorów. Obecnie trwają rozmowy między producentami a Ministerstwem Obrony Ukrainy w celu wypracowania kompromisu, który zaspokoiłby potrzeby frontu, a jednocześnie umożliwił eksport nadwyżek za granicę.