Ukraina kontratakuje w Kursku

Według niepotwierdzonych informacji Ukraińcy rozpoczęli uderzenie w kierunku północno-wschodnim, między innymi z rejonu Sudży na Bolszoje Sołdatskoje. Atak ma być wspierany przez środki walki radioelektronicznej, którym udało się obezwładnić część rosyjskich bezzałogowców, przeciwko siłom ukraińskim używane są jednak również systemy kierowane światłowodowo, niewrażliwe na zakłócenia. Na nielicznych zdjęciach z rejonu działań widać pojazdy opancerzone z zabezpieczeniami (siatkami) chroniącymi przed uderzeniami bezzałogowców.

Szef kancelarii prezydenta Ukrainy Andrij Jermak poinformował, że z obwodu kurskiego napływają „dobre wiadomości”, a Rosja dostaje to na co zasługuje. Na razie jednak należy wykazać się ostrożnością w ocenie doniesień z obwodu kurskiego, bo prowadzenie natarcia, co do zasady – niesie się z ryzykiem ponoszenia większych strat niż w wypadku obrony.

Ukraina prowadzi działania ofensywne w obwodzie kurskim od 6 sierpnia ubiegłego roku. W początkowej fazie Kijów uzyskał dość znaczne zdobycze terenowe (ponad 1000 kilometrów kwadratowych), jednak Rosjanie kosztem dużych strat i po ściągnięciu posiłków oraz wsparcia z Korei Północnej odzyskali znaczną część zajętego terenu. Ofensywa miała w założeniu utrudnić Rosjanom podejmowanie działań zaczepnych przeciwko Ukrainie i postawić Kijów w korzystniejszej pozycji negocjacyjnej. Na razie jednak jednoznaczna ocena jej skutków nie jest możliwa. Jej zwolennicy mówią, że pozwoliła Ukrainie ograniczyć możliwości ofensywne Rosji poza Donbasem (obwody sumski i charkowski), krytycy wskazują na związanie i nadmierne straty sił ukraińskich.