Wojna na Ukrainie
Szef MON: z Blinkenem o NATO, wschodniej flance i wsparciu Ukrainy
Utrzymanie pomocy dla Ukrainy, wsparcie wschodniej flanki NATO i kwestia wysokości wydatków obronnych – to kwestie, których omówienia podczas wizyty sekretarza stanu USA Antony’ego Blinkena spodziewa się wicepremier, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz. Odniósł się też do debaty dwojga kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Departament Stanu USA poinformował, że szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken w czwartek odwiedzi Polskę, by omówić m.in. pogłębianie współpracy obronnej i energetycznej oraz wsparcie Ukrainy. Przed przyjazdem do Polski Blinkem z ministrem obrony Wielkiej Brytanii Davidem Lammym złoży wizytę w Kijowie.
„To potwierdzenie naszej współpracy, naszego strategicznego partnerstwa” – powiedział minister obrony dziennikarzom. Przypomniał, że Polska, której tegoroczne wydatki obronne zaplanowano na 4,2 proc., a przyszłoroczne na 4,7 proc. PKB, „wydaje na obronność najwięcej spośród wszystkich państw NATO”. „Najwięcej zakupów realizujemy w Stanach Zjednoczonych. To są dziesiątki miliardów dolarów, które przeznaczamy na wzrost naszego bezpieczeństwa, ale też dzięki temu rozwija się gospodarka amerykańska, również inwestycje amerykańskiego przemysłu w Polsce” - mówił.
Czytaj też
„Polska wzięła na siebie odpowiedzialność za ochronę wschodniej flanki NATO, potrzebujemy tutaj zaangażowania sojuszników” – dodał. Jego zdaniem wspólne stanowisko jest konieczne wobec naruszania przestrzeni powietrznej, jak np. przed kilku dniami na Łotwie, gdzie rozbił się rosyjski bezzałogowiec. „Oczekuję wsparcia Amerykanów i jednoznacznej odpowiedzi sojuszniczej, wzmocnienia obronności wschodniej flanki NATO” – oświadczył. Zapowiedział, że kwestię reakcji na takie incydenty poruszy na spotkaniu ministrów obrony Bukareszteńskiej Dziewiątki w Bukareszcie.
Odnosząc się do zapowiedzianego tematu dalszego wsparcia dla Ukrainy, podkreślił, że „pomoc militarna i humanitarna musi docierać, dopóki lecą bomby na żłobki, przedszkola”. „Dopóki Ukraińcy walczą o bezpieczeństwo regionu, bezpieczeństwo Europy, trzeba pomagać militarnie” – dodał. Według wicepremiera zostanie też poruszony wątek stosowania się przez sojuszników do rekomendacji, by przeznaczać minimum 2 proc. PKB na obronność, z czego nadal nie wywiązuje się ok. 10 z 32 sprzymierzonych państw.
Według Kosiniaka-Kamysza podczas rozmów z szefami amerykańskiej i brytyjskiej dyplomacji „Ukraińcy na pewno poruszą kwestię użycia broni dalekiego zasięgu”, podobnie jak prezydent Wołodymyr Zełenski, który nawiązuje do niej „w każdym swoim wystąpieniu”. Szef MON uważa, że potrzebne jest tu stanowisko całego Sojuszu.
Czytaj też
Odnosząc się do debaty Donald Trump – Kamala Harris wicepremier stwierdził, że „dobrze, że nazwa naszego państwa pada”. Jak powiedział, świadczy to, że Stany Zjednoczone pozostają zainteresowane tą częścią świata i „Polska jest bardzo ważna, mówiła to urzędująca wiceprezydent”.
Pytany, czy podziela przekonanie Harris, że zwycięstwo Trumpa sprzyjałoby Putinowi kosztem Ukrainy, odparł: „Mogę powiedzieć, co jest naszym celem – wspacie Ukrainy, żeby wygrała wojnę, żeby była bezpieczna, przez to Europa będzie bezpieczniejsza”. „Jako rząd zaakceptujemy każdy wybór Amerykanów, nie sądzę, żeby ktokolwiek chciał destabilizacji w tym obszarze, szczególnie destabilizacji bezpieczeństwa. Będziemy współpracować z każdą administracją” – zapewnił.
„Myślę, że ważniejszy niż debata jest wpis Taylor Swift po tej debacie” – powiedział, nazywając „rewolucyjnym” to, że stanowisko piosenkarki i kompozytorki może istotnie wpłynąć na preferencje wyborcze.
Za „oczywiście nie do przyjęcia” uznał decyzję Niemiec o wprowadzeniu kontroli na granicach. „Godzi (ona) w podstawowe prawo do swobody przepływu towarów i usług oraz przemieszczania się osób przez terytorium państw, które należą do strefy Schengen” – powiedział. „My oczekujemy wsparcia państw sojuszniczych w ochronie granicy wschodniej, bo chronimy nie tylko granicę Polski, ale granicę UE, oczekujemy wsparcia przed atakiem na polską granicę, na polskich żołnierzy i funkcjonariuszy, nie zamykania się na swoim terytorium, tylko myślenia, jak zabezpieczyć Europę. Rozumiem reakcje polityczne, ale one nie mogą się przekładać na decyzje polityczne” – mówił.
Czytaj też
Zdaniem wicepremiera przedłużenie obowiązywania strefy buforowej na granicy z Białorusią to „bardzo dobra decyzja”. Przypomniał, że wniosek o jej wprowadzenie zgłoszono po śmiertelnym w skutkach ataku na żołnierza. „Wspieram z całą mocą tę decyzję. Uważam, że ona przyniosła efekty, radykalną poprawę” – powiedział, wskazując na zatrzymanie ponad 400 osób trudniących się pomocą w nielegalnym przekraczaniu granicy. Zapowiedział, że strefa zostanie utrzymana dopóki będzie potrzebna. „Chciałbym, żeby sytuacja na granicy się uspokoiła, żeby obecność wojska nie była potrzebna” – zapewnił. Dodał, że trwa naprawa i uszczelnianie zapory.
Wicepremier i szef MON, który jest też prezesem PSL, poruszył tematykę obronną na Forum Miasteczek Polskich w Warszawie. „Sytuacja geopolityczna wymaga współdziałania rządu, prezydenta, parlamentu, ważną rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa odgrywa też samorząd” – mówił.
Zapowiedział, że działania samorządu uwzględni ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej, nad której projektem rząd kończy prace. Ponowił pod adresem poprzednich władz zarzut, że ustawą o obronie ojczyzny zlikwidowali OC i „nie zaproponowali nic w zamian”. Na mocy projektowanej ustawy szefowie MSWiA oraz MON mają ustanowić program wsparcia budowy schronów i miejsc schronienia; zakłada się też wsparcie OSP.
Czytaj też
Zapowiedział inwestycje drogowe, które mają służyć także mobilności wojsk. „Do 2030 roku planujemy przeznaczyć 6 mld zł na drogi o strategicznym znaczeniu obronnym. To bardzo często drogi powiatowe, które trzeba wzmocnić, zmodernizować. Na takie programy możecie liczyć, nie tylko w ramach ustawy o OC, to już jest w programie działań MON w tym roku, będzie rozwijane w kolejnych latach” – zadeklarował. „MON będzie współuczestniczyć w programach związanych z obronnością. OC jest elementem obrony narodowej. Bez samorządów nie uda się zbudować odporności społecznej i wspólnoty narodowej” – powiedział, powtarzając, że jest to obok silnej armii i więzi sojuszniczych jeden z warunków bezpieczeństwa państwa.
Maro.lwa
Niech Pan kamysz wydaje swoje. Wyciąganie pieniędzy od wszystkich Polaków na niekończącą się wojne, żeby sponsorować usa. Jeśli wystarczy 2% to po co wydawać prawie 5. Jakie zagrożenie mamy że strony Rosji skoro jesteśmy w NATO i UE. Do puki sami nie atakujemy innego państwa. Przypominam że przed wojną ukraina żadnych paktow z nikim nie miała, i jak by nie to że dla usa ta wojna przynosi miliardy, to pewnie skończyła by się w te 3 dni. A tak to Ameryka była na skraju kryzysu, a dziwnym trafem wszystko już ok. Pozdrowienia dla tych co myślą sami.
KAR
Blinken wymusi na Polsce przekazanie naszych pocisków JASSM. Chciałbym się mylić...
kopacz033
Czas dla nas jeszcze bardziej sie konczy, nic dobrego dla nas . Beda ciezkie czasy .Wszystko przez polityke, gdyby byly decyzje twarde nie bylo by juz wojny . I ludzie by nie gineli za ego politykow ktozi maja wiecej do powiedzenia.
kopacz033
Wzmocnijcie wschodnia flanke jeszcze bardziej, Rosja w ciagu 2 tygodni prawdopodbnie odbije wszystkie swoje terytoria ktore zostaly utracone. Lepiej niech Ukraina cofnie jednostki poki jeszcze moze. Niestety czarny scenariusz wiekszej Rosyjskiej kontroofensywy sie zisci. W zimie moze byc gorzej i Ukrina moze wiecej stracic. NATO robi blad nie wzamacniajac pozycj ina wschodniej flance jak i z bronia dla Ukrai y dalekiego zasiegu. Jesli dalej bedzie to samo to w ciagu 7 miesiecy w Ukranie nie bedzie co zbiera. Rosja zbiera potezne sily. Pisze prawde jak jest . Prosze o wieksza pomoc dla Ukrainy bez ograniczen. Ukraina nie ma kim walczyc popatrzymy prosto w twarz . Zaosby ludzkie sa male nie ma co ukrywac