Rozmowy w Londynie. Krym, brak NATO i okupowane tereny za pokój?

Jutro w Londynie odbędzie się kolejne spotkanie strony ukraińskiej z przedstawicielami Wielkiej Brytanii, Francji i USA w celu osiągnięcia „bezwarunkowego zawieszenia broni” z Rosją. Następnie specjalny wysłannik Donalda Trumpa ma udać się do Moskwy. Czy Ukraina zostanie zmuszona pójść na ustępstwa?
„W najbliższą środę nasi przedstawiciele będą pracować w Londynie. Ukraina, Wielka Brytania, Francja i USA – jesteśmy gotowi iść naprzód tak konstruktywnie, jak to możliwe, tak jak robiliśmy to wcześniej, aby osiągnąć bezwarunkowe zawieszenie broni, a następnie ustanowienie prawdziwego i trwałego pokoju” – napisał Zełenski po rozmowie z brytyjskim premierem. Dodał, że zawieszenie broni musi być pierwszym krokiem do pokoju, a okres wielkanocny potwierdził, że Rosja zamierza kontynuować wojnę.
„Wall Street Journal” podkreślił, że Kijów będzie z pewnością musiał ustosunkować się do propozycji wystosowanej przez USA. Amerykańska koncepcja zakłada uznanie przez USA rosyjskiej aneksji Krymu oraz zablokowanie ukraińskiej ścieżki do NATO - napisał dziennik w niedzielę wieczorem. Zaproponowano też utworzenie wokół Zaporoskiej Elektrowni Atomowej neutralnej strefy, która mogłaby znajdować się pod kontrolą USA.
Kijów ma odpowiedzieć na propozycję w tym tygodniu na spotkaniu w Londynie przedstawicieli USA, Ukrainy i krajów europejskich. Jeśli między stronami będzie zgoda na te warunki, propozycja ma być przedstawiona Rosji. Na spotkaniu w Londynie mają być obecni ze strony USA sekretarz stanu USA Marco Rubio, wysłannik prezydenta USA ds. Bliskiego Wschodu Steve Wiktoff i specjalny wysłannik ds. pokoju na Ukrainie Keith Kellogg. Później Witkoff może ponownie udać się do Rosji, jednak taka podróż nie została jeszcze oficjalnie ogłoszona - dodał „WSJ”.
Zachód bez spójnego planu. Rosyjska koncepcja bez zmian
Z pewnością jednym z problemów polityki państw zachodnich, a szerzej całej koalicji wspierającej Kijów jest brak jednego, wspólnego planu względem przyszłości Ukrainy. Nadal nie jest jasnych wiele kwestii: od stosunku Stanów Zjednoczonych wobec przyszłości tego konfliktu, do samego statusu Ukrainy po potencjalnym zakończeniu działań wojennych. Kwestia okupowanych terytoriów? Nierozstrzygnięta. Sprawa wejścia Ukrainy do NATO? Pod dużym znakiem zapytania z niskim prawdopodobieństwem realizacji. Wejście do UE? Wielka niewiadoma. Wejście wojsk „koalicji chętnych” na Ukrainę? Nadal niejasne zarówno pod względem uczestników, jak i pod kątem natury prawno-międzynarodowej.
Jednocześnie po drugiej stronie konfliktu stoi Federacja Rosyjska, która ma od początku jasno zdefiniowane i zadeklarowane cele swojej polityki - względem Kijowa, wschodniej flanki NATO oraz całej Europy. Dla Moskwy celem jest całkowita pacyfikacja Kijowa, uniemożliwienie wejście Ukrainy do NATO, zachowanie podbitych terytoriów i w dalszej konsekwencji odbudowanie swojej strefy wpływów w Europie Wschodniej. Dla Moskwy rozłożenie tego procesu w czasie jest wkalkulowane w szerszy kontekst. Nawet przy niepowodzeniu w całkowitym podbiciu Ukrainy nie stoi nic na przeszkodzie, by później próbować uzależnić Ukrainę od siebie, zwłaszcza jeśli aktywność państw zachodnich będzie niewystarczająca.
Dudley
Czyli "wśród przyjaciół wielu psy zająca zjadły". Mając takich sojuszników jak USA, nie są potrzebni wrogowie. Może wreszcie polskie społeczeństwo się obudzi, i dotrze do niego, że nikt naszego kraju bronił nie będzie, żaden amerykański żołnierz nie zginie w obronie polskich granic. Sprzedadzą nas tak jak sprzedają Ukrainę. Polskie społeczeństwo musi być świadome że to my sami w razie czego będziemy musieli walczyć i umierać, nie ktoś kto nny
szczebelek
Dlaczego tylko o Ameryce w końcu Niemcy i Francja zrobią dokładnie to samo...
Dudley
szczebelek. Tyle że "politycy" wszelkiej maści od dekad przekonują społeczeństwo o niezawodności naszego najlepszego sojusznika z za "wielkiej wody". Podczas gdy ten "sojusznik" porzucał wszystkich dotychczasowych koalicjantów. No i to nie Niemcy ani Francja odebrały Ukrainie broń jądrową w zamian za obiecanki nienaruszalności jej granic, to nie Niemcy ani Francja szantażują Ukrainę wstrzymaniem newralgicznej łączności satelitarnej i współpracy wywiadowczej oraz wszelkich dostaw amunicji. To nie Francja i Niemcy szantażują Ukrainę by ta oddała im swoje zasoby naturalne. Wyobraź sobie Polskę na miejscu Ukrainy, to może lepiej to zrozumiesz.
Rusmongol
@dudley. Zapomniałeś o jednym. To nie USA robi te wszystkie rzeczy a Trump. To jego polityka.
Przyszłość
Ukraina to jak Kuba dla USa. Lepiej sie dogadac. Druga opcja? Pomyslcie. Uzbroc Kube po zemby. ryszyc z opcja 3 wojna swiatowa za chruszcozwa. Walka do konca . Co ma wiecej sensu? Dogadanie sie co do Kuby czy uzbroic ja po zemby by walczla z USA? porownaujac? Czy Kuba jako kraj niepodlegly moze robic co chce?
Przyszłość
Brezniewa.
Rusmongol
Bzdury. NATO nie rozmieścili rakiet jądrowych na UA i nie było tam żadnej bazy natowskiej. Ba NATO nie rozmieścili nawet broni jądrowej i nie chcą do dziś na flance wschodniej. Po drugie USA nie napadli wtedy na Kubę i nie zagrabili jej 1/4 terenów. Twoja analogia jest więc z czapy. Każdy realnie myślący o mówiący prawdę wie że Rosja napadła UA w celach grabieży a nie z powodu bezpieczeństwa.
Kaszana
Słabe porównanie. W przypadku Kuby chodziło o rozmieszczenie broni nuklearnej. Ukraina walczy o swoje niezależność o byt i przynależność do UE, NATO . To tak jakby USA chciały żeby Kuba nie mogła być komunistyczna, najlepiej zależna od USA, a może i jeszcze jakieś tereny oddali USA
radziomb
Minsk 3 ? tyle ze z Ukraina troche dozbrojoną ? ostatnio kiepsko sie to dla nich skonczylo. Polska te wie co to rozbiory. Nato powinno wejsc do wojny i lokonac Rosje jak w afganistanie i syrii, ale po co, lepszy minsk 3 potem .. itd do Minsk 10. Az sie Ukraina skonczy. .. ?
Davien3
ukraina już zapowiedziałą ze na żadne oddanie ziem za pokój nie pójdą.
Przyszłość
ukraina nie chce pokoju po pierwsze.
Rusmongol
@przyszlodc. Przekręcasz kota ogonem. UA zawsze chciała pokoju. To nie znaczy że mają się nie bronić przed złodziejska napaścią. To Rosja ich atakuje a oni się tylko bronią. Jedyny kto chce chciał i będzie chciał zawsze wojny, to Rosja. Oni żyją grabieżą od wieków. Muszą kraść i napadać żeby istnieć. Spirala zła...
Blitz Krieg
Zrozumiała jest kwestia braku zgody na stan terytorialny "de facto". My również nie zgadzalibyśmy się na takie kreślenie granic pepeszą. Niemniej jedna piąta kraju jest "de jure" pod okupacją a co gorsze nawet sami zainteresowani tracą wiarę w militarne przywrócenie tych części swojego kraju. Z kolei autonomia krymska dla państwa ukraińskiego jest permanentnym ogniskiem zapalnym gdzie tylko unieważnienie dekretu z 1954 i zmiana ustawy zasadniczej z 1996 uwolniłyby przywódców naszego sąsiada z konieczności wydawania buńczucznych komunikatów bez szans na ich urzeczywistnienie.
Rusmongol
Dlatego Rosję trzeba zniszczyć i wszystkie problemy się rozwiąza.
ouction
Zniszcz.
tkin ważny
Amerykanie pokazali ile znaczy dla nich Europa tyle co nić, tylko jej przeszkadza w Wielkiej Ameryce. Tramp już się chwali ile miliardów zarabiają na 10 procentowych cłach, a to tylko początek. żerowania na głupcach którym zagrozili, że nie mogą ceł sami nałożyć. Następnie jest spłata 2 bilionów długu amerykańskiego, obniżenie wartości dolara i produkowanie go skolko godno i obowiązek jego używania. Co dalej to się jeszcze okaże. Rozbicie Europy, już głupie Włochy z niemniej głupią Polską całują Trampa tam gdzie wskazał. Ale po co pisać skoro wrogowie Polski i tak tego nie wydrukują. Media same pierwsze całują Trampa. Polska nie istnieje, jak nie istnieje wolność słowa w Polsce. Polska obudzi się jak będzie pod zaborami. Wtedy będą szukać winnych jak będzie za późno. Winni są sami Polacy ci co wrzucają kartki wyborcze, i nikt inny.
TakToWidzę
Zalogować się można a publikacji i tak nie będzie! 0I0 ale po co przystawać na rozbiór Ukrainy kiedy po 3 latach napaści imperium ma tyle samo zdobyczy wojennej ile miało 3 lata temu? Dodatkowo Ukraina jest wielokrotnie lepiej przygotowana i uzbrojona na 150 tys. poboru wiosennego?
Buczacza
Rokowania? Przecież po 3 dniach miało być po wszystkim... Tymczasem już ponad 21 tys sztuk broni i uzbrojenia na oryxie. A tanki dochodzą do 4 tys. Jak to poetycko wyłuszczył generalny inspektor z Galicji zachodniej. W tym t-55/62 . No i średnie te drogie t-72... Przy okazji już 5 tych drogich t-72 na tapecie.... Ci ciekawe tylko w jednym przypadku potrzeba było 3 dronów...