Reklama

Wojna na Ukrainie

Rosyjskie wojska pod Bachmutem wyczerpane?

Autor. Sztab Generalny Ukrainy/Facebook

Rosyjskie wojska, atakujące Bachmut na wschodzie Ukrainy, nie nacierają tam już siłami batalionowych grup taktycznych ani kompanii, lecz pododdziałów liczących 10-15 żołnierzy; świadczy to o tym, że jednostki najeźdźcy są wyczerpane i zbliżają się do kulminacyjnego momentu walk - ocenił w najnowszym raporcie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Informację o ograniczeniu liczebności rosyjskich formacji pod Bachmutem do małych pododdziałów przekazał we wtorek rzecznik ukraińskiego Wschodniego Zgrupowania Wojsk Serhij Czerewaty. Podobne działania agresorów, polegające na atakowaniu coraz mniejszą liczbą żołnierzy, obserwowano już w sierpniu w obwodzie chersońskim. Poprzedzało to wówczas wycofanie się Rosjan z zachodniej części tego regionu, położonego na prawym brzegu Dniepru - zauważył amerykański ośrodek.

Jak przypomniano, w sierpniu ISW słusznie ocenił, że wykorzystywanie przez rosyjskich dowódców grup szturmowych wielkości pododdziałów wskazywało na to, że rosyjskie możliwości ofensywne w obwodzie chersońskim uległy wyczerpaniu. Podobnie wygląda obecnie sytuacja pod Bachmutem.

Reklama

Czytaj też

Tempo działań najeźdźców na tym odcinku frontu będzie prawdopodobnie maleć, o ile w ogóle zdołają oni kontynuować tam natarcie. Sytuację na korzyść Rosjan mogą zmienić tylko szybkie dostawy pocisków artyleryjskich i przerzucenie w najbliższym czasie pod Bachmut wielu nowych żołnierzy - podkreślono w analizie think tanku.

Wojska agresora próbują zająć Bachmut od sierpnia. Trwają tam obecnie najcięższe i najbardziej krwawe działania zbrojne na Ukrainie. W ocenie lojalnych wobec Kijowa władz obwodu ługańskiego, w pobliżu Bachmutu, zrujnowanego w wyniku ostrzałów wroga, mogło w listopadzie walczyć nawet do 2 tys. więźniów zmobilizowanych na wojnę w rosyjskich zakładach karnych.

Czytaj też

W ubiegłym tygodniu ukraińskie władze i media, a także rosyjskie propagandowe kanały na Telegramie i obserwatorzy z krajów zachodnich potwierdzali, że siły najeźdźcy zostały wyparte z południowych i wschodnich przedmieść Bachmutu. Jak donoszono, agresorzy nie kontrolują tam obecnie ani jednej dzielnicy mieszkaniowej.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (7)

  1. Niezorientowany

    Klincz bachmucki miał być prawdopodobnie (z ruskiego punktu widzenia) rodzajem ukraińskiego Verdun. Cel: wykrwawić przeciwnika, dysponującego mniejszymi rezerwami siły żywej, a jednocześnie zyskać na czasie. Ostatnio, bodajże gen. Kozieł stwierdził, że w rejonie Bachmutu Ukraińcy mają ekwiwalent 10 brygad. Co więcej, filmy (podobno z Bachmutu) pokazywały w tym rejonie m.in. Kraby, które, jak się zdaje pełnią rolę wsparcia używanego na kierunkach strategicznych. Albo zatem Ukraińcy pokazali je, aby zmylić przeciwnika co do swojego zaangażowania, albo też rzeczywiście wsiąkli tam na dobre. Pytanie tylko, czy pozostały im na tyle duże rezerwy manewrowe, aby spróbować nowej ofensywy. - prawdopodobnie na północy.

    1. bc

      Nie ma tam 10 Brygad UA na pewno, a niedawno była planowa rotacja po 3 miesiącach(stąd chyba niewielki postęp orków wtedy). Mogą być elementy z 10 Brygad ale to też raczej z SOT(WOT), Gwardią Narodową(MSW) itd. Krabów na Ukrainie jest raczej dużo więcej niż oficjalne 18szt.

  2. Z lewej strony

    Pytanie tylko, czy celem walk o Bachmut było zdobycie tego miasta, co jak widać Rosjanom nie wychodzi, czy raczej gra na czas i wiązanie sił ukraińskich do czasu, kiedy uda im się uzupełnić straty i wystawić nowe jednostki (mniej więcej na wiosnę) oraz umocnić się na kierunku Melito[polskim. Tym bardziej, że wykonywane to było głównie Wagnerami i więźniami. Tak czy inaczej wydaje się, że powoli zaczyna brakować im pary w kotle na tym odcinku.

    1. lukaszcbc

      Głównym czynnikiem determinującym działania zaczepne UKR jest pogoda i dostawy amunicji a nie atak RUS. Którzy od sierpnia próbują zająć to miasto, a po drodze utracili Obwód Charkowski i Chersoń. Świetnie im idzie ta gra na czas. Fakt główny ciężar ponosi tam grupa Wagnera lecz jednostki armii są wyczerpane walkami i porażkami na froncie. Oczywiście odtwarzana jest zdolność bojowa tylko czy siły te będą wstanie odzyskać inicjatywę zobaczymy wiosną.

    2. szczebelek

      Gdyby Ukraina przerzuciła gdziekolwiek połowę sił z obwodu chersońskiego to byśmy mieli kolejne przełamanie frontu, ale Ukraińcy zrozumieli, że te jednostki czasowo muszą się wycofać z działań. Pod Bachmutem Ukraina nie miała i nie ma więcej niż 5 tysięcy jedyna kwestia to rotacja obrońców.

    3. DBA

      szczebelek@ no nie wiem, podobnież UKR zaangażowali tam 10 brygad, a to więcej niż 5 tyś

  3. GB

    Pojawią się info iż pod Bachmut została skierowana nowa jednostka najemników o nazwie Patriota. I co ciekawe nie jest to jednostka wagnerowcow Prigożyna, tylko jednostka i tu uwaga.... ministra obrony Szojgu. Taka konkurencja się już robi iż nawet MO ma własną jednostkę najemników. Świadczy też o tym iż pod Bachmut Rosjanie pchają co mogą.

  4. Frank

    a czy taka mala liczba zolnierzy w pododdzialach nie swiadczy o zmianie w taktyce prowadzennia operacjii wzorem ukraincow?

    1. lukaszcbc

      Tutaj RUS nie zmieniają taktyki od czasu II WŚ. wala w mur aż pęknie. Aby taktyka małych oddziałów szturmowych miała sens, siły te muszą być zgrane dobrze wyposażone i muszą mieć wsparcie artylerii. Ani jedno ani drugie oraz trzecie u RUS nie występuję.

    2. wert

      lukaszcbc@ Russian Tank Assault on Pervomaiske

  5. Prezes Polski

    Operacyjnie ew. zdobycie Bachmutu nie ma większego znaczenia. Ruscy to ciągną bo nie mają innego pomysłu na kontynuację wojny. Stosują prymitywną taktykę wyczerpania przeciwnika i wiązania jego sił. Chcą przeczekać do czasu aż wyszkolą swoje rezerwy. Gdyby teraz odpuścili, Ukraińcy mieliby swobodę w wyborze miejsca ataku, bo uwolnione spod Bachmutu siły mogliby przerzucić gdzie indziej. A samo zmniejszenie liczby szturmujących oddziałów może wynikać z tego, że trudniej jest się przemieszczać w strefie obserwacji nieprzyjaciela w większej grupie. Ostrzał artylerii jest bardzo prawdopodobny, a im większy oddział, tym trudniej go rozproszyć.

  6. Niezorientowany

    Klincz bachmucki miał być prawdopodobnie (z ruskiego punktu widzenia) rodzajem ukraińskiego Verdun. Cel: wykrwawić przeciwnika, dysponującego mniejszymi rezerwami siły żywej, a jednocześnie zyskać na czasie. Ostatnio, bodajże gen. Kozieł stwierdził, że w rejonie Bachmutu Ukraińcy mają ekwiwalent 10 brygad. Co więcej, filmy (podobno z Bachmutu) pokazywały w tym rejonie m.in. Kraby, które, jak się zdaje pełnią rolę wsparcia używanego na kierunkach strategicznych. Albo zatem Ukraińcy pokazali je, aby zmylić przeciwnika co do swojego zaangażowania, albo też rzeczywiście wsiąkli tam na dobre. Pytanie tylko, czy pozostały im na tyle duże rezerwy manewrowe, aby spróbować nowej ofensywy. - prawdopodobnie na północy.

  7. Jukelo57

    Bachmut wiąże 10 brygad UA czyli ok. 25-30 tysięcy żołnierzy a pod stronie RUSów jeszcze więcej.

Reklama