Reklama
  • Wiadomości
  • Polecane

Rosyjskie straty, Czeczeni opuszczają posterunek. Co dzieje się pod Kurskiem?

Kolumna jeńców prowadzona na Ukrainę, ucieczka Czeczenów, ewakuacja Sudzy i walki powietrzne. Tak wyglądały ostatnie godziny w ukraińsko-rosyjskim pasie nadgranicznym. Rosyjscy mil-blogerzy potwierdzili, że Rosjanie ponieśli straty. Sytuację nazwano „gorącą”. Co wydarzyło się pod Kurskiem?

zniszczone czołgi na lawetach
zniszczone czołgi na lawetach
Autor. kadr nagrania z drona ZSU

Kreml wczoraj dementował, że Siłom Zbrojnym Ukrainy udało się przekroczyć granicę na kierunku kurskim. Deklarowano, że ta akcja została powstrzymana. Dzisiaj od rana nawet rosyjscy mil-blogerzy przyznają że Ukraińcy przeprowadzili operację zaczepną, zadając Rosjanom straty. Mil-bloger Rybar, jeden z nielicznych żyjących i dysponujących pokaźnymi zasięgami blogerów na Telegramie (w ostatnich miesiącach zginęli Grey Zone i Murz), nazywa walki „trudną sytuacją”.

Reklama

„To, co dzieje się w regionie Kursku, pokazuje, że operacja ta została opracowana przez wroga przez długi czas. Jednocześnie ofensywa na tym miejscu może być kontynuowana przez co najmniej kilka dni – zwłaszcza na tle znacznego skupienia sił ukraińskich w strefie przygranicznej. I, najwyraźniej, w niedalekiej przyszłości, jednostki Sił Zbrojnych Ukrainy będą próbowały jeszcze bardziej rozbudować strefę kontrolną, pomimo strat w sile żywej i sprzęcie. A wszystko po to, aby wypełnić taśmy ukraińskich mediów swoimi sukcesami w bitwach na terytorium Rosji, aby odciążyć obronę sił zbrojnych Ukrainy na innych obszarach” – podkreśla rosyjski propagandysta.

Zobacz też

W przestrzeni internetowej pojawiają się informacje, że położona przy granicy rosyjska Sudza została ewakuowana. Potwierdzają to nagrania z miejscowości, gdzie na ulicach nie ma ludzi. Niepotwierdzone jeszcze relacje wskazują, że Ukraińcy posunęli się na 8 km w głąb terytorium Rosji. Wyparli Rosjan ze Swerdłikowa i mieli okrążyć rosyjski oddział w Oleszni (być może to tam schwytano jeńców, których widzimy na materiale z drona). Pikanterii informacji z walk pod Kurskiem dodaje fakt, że wiele rosyjskich źródeł raportuje o ucieczce Czeczenów z oddziału „Achmat” (w teorii elitarnego). Mieli oni porzucić rosyjskich poborowych i samowolnie opuścili swój posterunek. W tym czasie do rosyjskiego internetu odezwę wrzucił jeden z czeczeńskich polowych dowódców, gdzie stwierdził „weźcie popcorn i oglądajcie, jak miażdżymy wroga”.

Zazwyczaj w takich rajdach aktywna była w mediach grupa rosyjskich ochotników walczących w obronie Ukrainy. Za poprzednie akcje odpowiadał Rosyjski Korpus Ochotniczy (RDK) i Legion Wolnej Rosji. Teraz akcja wygląda na większą operację bezpośrednio prowadzoną przez Siły Zbrojne Ukrainy. Jednak należy zaznaczyć, że w akcji zaangażowany jest oddział Gruzinów, który udostępnił nagranie w Internecie.

Z nieoficjalnych szacunków wynika, że Ukraińcy wzięli co najmniej 20 jeńców, a także zniszczyli trzy śmigłowce: Mi-8, Mi-28 i Ka-52. Zniszczono także dwa czołgi T-62 transportowane na lawetach przez Rosjan. W rosyjskiej sieci pojawiła się informacja, że Ukraińcy stracili zestaw przeciwlotniczy, natomiast nie znamy szczegółów. Ukraiński rajd wsparto bojowymi wozami piechoty Bradley i transporterami Stryker. Coraz więcej materiałów rosyjskich jest opisywanych jako zniszczenie ukraińskiej kolumny na zapleczu tej operacji, ale nie ma potwierdzenia, z jakiego okresu pochodzą. Wiele materiałów pochodzi z początku uderzenia Rosjan na Wołczańsk, więc są mylnie opisywane.

Zobacz też

Reklama
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama