Reklama

Wojna na Ukrainie

Rosja: młodzież szyje mundury na wojnę

W Rosji uczniów ponad 140 uczelni zaangażowano do szycia odzieży i innego wyposażenia dla wojskowych, np. bluz, czapek i bielizny termicznej - informują media niezależne; Kreml w środę przyznał, że z wyposażeniem zmobilizowanych na front „są problemy”.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Informacje, że uczniów szkół technicznych średniego i wyższego szczebla, zaangażowano w szycie na potrzeby frontu, pojawiły się w tym tygodniu. Najpierw prokremlowski ruch "Jesteśmy razem" ogłosił na swojej stronie internetowej, że do inicjatywy o nazwie "Jesteśmy obok" dołączyły się szkoły w Krasnojarsku na Syberii, Nowoszachtyńsku w obwodzie rostowskim i Kumiertau w republice Baszkirii.

Niezależny portal DOXA podał następnie, że za tym szyldem kryje się zmuszanie młodzieży do szycia odzieży i ekwipunku dla armii. Do tej pory zaangażowano w ten proces 143 ze 192 szkół mających status college'u. Portal Sibir.Realii (projekt medialny Radia Swoboda) zaznacza, że nie jest jasne, czy studenci otrzymują pieniądze za swoją pracę.

Reklama

Czytaj też

W Buriacji powstają stroje maskujące dla snajperów, szyją je studenci Wschodniosyberyjskiego Uniwersytetu Państwowego Technologii i Zarządzania - podała DOXA. W Krasnokamieńsku, mieście w Kraju Zabajkalskim, koce dla zmobilizowanych i wojskowych szyją uczniowie miejscowego Technikum Przemysłu i Technologii.

W obwodzie swierdłowskim takie zajęcia wprowadzono w szkole Źródło (ros. Rodnik), przeznaczonej dla uczniów z niepełnosprawnościami. Podopieczni szkoły szyją dla wojskowych czapki-kominiarki. W Kostromie, w europejskiej części Rosji, studenci technikum szyją bieliznę termiczną dla armii. W Astrachaniu szyją dla armii, w czasie wolnym od zajęć, uczniowie miejscowego technikum oraz szkoły przygotowującej projektantów mody.

Czytaj też

Doniesienia o tym, że dla zmobilizowanych na front wyposażenie kupują członkowie ich rodzin, bo nie otrzymują oni w armii zaopatrzenia, już wcześniej pojawiały się w rosyjskich mediach niezależnych. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył w środę, że z wyposażeniem dla armii "są problemy", ale zostaną one "zlikwidowane". Pieskow powiedział także, że w uzupełnianie braków angażują się władze regionalne.

Warto dodać, że Putin podpisał niedawno dekret o wyłączeniu z mobilizacji znacznej części rosyjskich studentów. Najwyraźniej muszą oni "odwdzięczać się", szyjąc mundury na wojnę w różnych miejscach w Rosji.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. StaryGrzyb

    Każdy lubi mieć ciepło. To podstawa

  2. Jukelo57

    Rosja przestawia się na produkcję wojenną i pewnie ogarnie się z czasem. Niestety, ale to będzie Państwo najlepiej w Europie przygotowane do wojny .

  3. Jaszczur

    Ja bym wolał by w polskiej armii kasę przeznaczona na mundury dla ewentualnych poborowych przeznaczyć na uzbrojenie , noktowizory, termowizory itp . Wojna. To nie rewia mody . W cywilnych logicznych łachach jest się tak samo skutecznym a kasy ile się zaoszczędzi . Lepiej być pośmiewiskiem ale dobrze uzbrojonym niż kosztem uzbrojenia ładnie wyglądać ....

    1. Stefan1

      Mundur polowy nie jest do ładnego wyglądania, lecz dla bezpieczeństwa użytkownika.

    2. Jaszczur

      Dobrze dobrane cywilne ubrania taniej mogą go zastąpić

    3. Jukelo57

      a nie zabrania tego Konwencja Genewska ?

  4. easyrider

    To naprawdę państwo, nawet nie z dykty, tylko jakiejś pilśni. Typowy kacapski bardak. Zachód byłby w stanie utopić ich w tym gówienku, które mają dokoła siebie. Wystarczy zerwać stosunki i zero wymiany handlowej.

  5. Agencja Prasowa Lech Czech Rus

    Potem będzie: "Mundur uszyty? To zakładaj!"

Reklama