Reklama

Wojna na Ukrainie

Polskie Newy dalej walczą na Ukrainie

Autor. Jarosław Ciślak/defence24.pl

W serwisie X (dawniej Twitter) pojawiło się zdjęcie przedstawiające polską stację naprowadzania SNR-125 wchodzącą w skład systemu przeciwlotniczego S-125 Newa-SC, który to ma znajdować się na Ukrainie.

Reklama

Pierwsze zdjęcie potwierdzające przekazanie przez Polskę na Ukrainę systemów przeciwlotniczych S-125 Newa pojawiło się w grudniu 2022 roku, chociaż informacje o ich pojawieniu się za naszą wschodnią granicą występowały już wcześniej. Cechą wyróżniająca polską modernizację systemu S-125 Newa do wariantu Newa-SC, jest umieszczenie 4-belkowe wyrzutni na podwoziu wycofanego czołgu T-55. W ramach ulepszenia dodano rejestratory cyfrowe, klimatyzację oraz unowocześniono system hydraulicznego rozwijania i zwijania stacji radiolokacyjnej naprowadzania rakiet SNR. Oprócz tego wymienione zostały w niej komponenty analogowe na cyfrowe, co doprowadziło do podniesienia odporności zestawu na zakłócenia. To wszystko znacząco zwiększyło walory bojowe poradzieckiego systemu OPL, których Polska do rosyjskiej inwazji na Ukrainę miała posiadać w linii 11 zestawów (33 wyrzutnie). Według niepotwierdzonych informacji Ukraina miała dotychczas otrzymać przynajmniej 20 wyrzutni.

S-125 Newa to sowiecki system obrony powietrznej krótkiego zasięgu wdrożony do służby w 1961 roku jako uzupełnienie zestawów S-25 i S-75. Może on zwalczać wiele rodzajów środków napadu powietrznego w tym śmigłowców, samolotów czy pocisków rakietowych. Do eliminacji wyznaczonych celów (w zależności od wersji systemu) stosowane w nim były m.in. rakiety 5W24 oraz 5W27U, oraz D. W zależności od prezentowanego wariantu pozwala on na niszczenie środków napadu powietrznego na dystansie do 25 km i pułapie 18 000 metrów. Wyrzutnia może zostać umiejscowiona na stacjonarnej platformie, samochodzie ciężarowym np. Ził-131 lub podwoziu czołgu T-55 (Newa-SC). Obecnie system S-125 (w różnych odmianach) stosowany jest przez m.in. takie kraje jak Ukraina, Polska, Wietnam, Kazachstan, Syria, Azerbejdżan czy Armenia.

Ukraiński system OPL S-125.
Ukraiński system OPL S-125.
Autor. Dowództwo Zjednoczonych Sił Zbrojnych Ukrainy/Facebook

Wariant Newa-SC (skrót pochodzi od słów: samobieżny i cyfrowy) jest polską modyfikacją tego systemu, którą rozpoczęto w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych i została ona zrealizowana przez Wojskowe Zakłady Elektroniczne w Zielonce we współpracy z Wojskową Akademią Techniczną. W ramach ulepszeń dodano rejestratory cyfrowe, klimatyzację, unowocześnienia w systemie hydraulicznego rozwijania i zwijania stacji radiolokacyjnej naprowadzania rakiet SNR. Oprócz tego wymienione zostały w niej komponenty analogowe na cyfrowe, co doprowadziło do podniesienia odporności zestawu na zakłócenia.

Reklama

Czytaj też

Reklama
Czterobelkowa wyrzutnia na podwoziu gąsienicowym czołgu T-55 zmodernizowanego zestawu Newa SC.
Czterobelkowa wyrzutnia na podwoziu gąsienicowym czołgu T-55 zmodernizowanego zestawu Newa SC.
Autor. 3wbrop.wp.mil.pl
Reklama

Komentarze (7)

  1. bezreklam

    To pokoazuje - my im dajemy bardio duzo , a oni nam pogarde i oskrzenia

  2. zibi

    Ciekawe jak się sprawdziła nasza modernizacja, czekamy na artykuł. O tym jak naszym Mig-29 i Twardym poszło też. Gdy już będzie można o tym pisać oczywiście.

  3. Odyseus

    Z jednej strony straszą wojną a z drugiej wszystko rozdają , Polski przemysł dostarcza wszystkiego w aptekarskich ilościach , amunicje sprzedają za granicę , ociągają się z wprowadzeniem nowych sprzętów i czegokolwiek zamawianiem , o co tu chodzi już nikt nie wiem

    1. tomcio55

      Chodzi o to by zabijać kacapów UKR rękami. Nie dziękuj za oświecenie

  4. Był czas_3 dekady

    "jest polską modyfikacją tego systemu, którą rozpoczęto w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych " Skoro potrafiliśmy zmodernizować taki system to trzeba było rozpocząć prace nad swoim rodzimym systemem i pociskami rakietowymi, no ale kto by się tym przejmował. Pamiętam te czasy gdzie wszystko było na sprzedaż albo do likwidacji.

    1. zimnydrań

      Racja...ale nie do końca. W latach 90-tych nasze kompetencje technologiczne w kwestii OPL były na poziomie Monaco,. Kompetencje finansowe były dużo niżej...więc? Można było kupić gotowe rozwiązania albo zainwestować w badania - ale nie było ani gotówki ianii technologii - zrobiono co możliwe - usprawniono trakcję...

    2. Popolupo

      Ty tak serio? Bylismy w stanie rozwinac T 72 do PT 91 ? Mesko tez jakos dawało radę.A teraz...nagle jestesmy w stanie wydać ponad 1000mld złotych. Jakbysmy chcieli to bysmy opracowali.Problem jest tego typu ze od 89 roku zachod przejąłdecyzyjnosc w Polscw

    3. młodygrzyb

      zimnydrań jak widać nie masz pojęcia jak wyglądał nasz przemysł i jego możliwości w 1989 roku. To że byliśmy w kryzysie po dekadzie kompletnego embarga na wszytko nie znaczy że nie mieliśmy kompetencji. Jesteś następnym powtarzającym bajki o naszym zacofaniu. To że po tak zwanej transformacji wmówiono społeczeństwu takie bajki to jedno a to że sprzedano za bezcen po to aby zachód mógł zlikwidować konkurencję to drugie.

  5. mariooswp

    Do kukurydza. Z wszystkim co piszesz prawie się zgadzam. ale.... do 20 stycznia 2022 r. Polska przekazała Ukrainie 160 szt. T-72M1 wycenionych przez nas na 107,9 miliona dolarów, 100 szt. T-72M1R + 5.5 milionów dolarów za ich remont, wycenionych na 191 milionów dolarów, 50 szt. PT-91 wycenionych na 89.9 milionów dolarów + dodatkowo 3 milionów dolarów za przebazowanie czołgów. To w sumie ponad 400 milionów dolarów. nie wspomnę o dodatkowych 31-62 T-72 i 31-62 PT-91 najprawdopodobniej 9być może) przekazanych już po 20 stycznia 2022, oraz 14 Leosiach. Proszę nie mów o dobrym interesie lub "opyleniu". Dobrze, że wspieramy Ukrainę przy okazji "kupując" sobie czas natomiast nie ma tu mowy o dobrym interesie, zresztą nie o pieniądze tutaj chodzi. 20 szt. s-125 Newa wyceniliśmy na 44,9 miliona dolarów. są to dane za ORYXem, źródłami lokalnymi w tym magazynami i gazetami militarnymi oraz wiki. Zestawienie tabelaryczne , z którego kozystałem za ORYXem. Pozdrawiam.

    1. Popolupo

      Kupująć sobie czas? Ty chyba zartujesz sobie? Wyprzedająć nawet stary sprzet pokazujemy jednoznacznie Rosji ze w Polsce rzadzi interes USA co oznacza ze wystarczy skierować wzrok uSA na Iran albo na Tajwan i wtedy nic nie powstrzyma Rosji.

    2. poorpoora

      Bezpieczniej sie poczujesz bez wzroku USA?

    3. czosnek

      @Popolupo To może napisz co może ruskich powstrzymać. Może siedzenie z podkulonym ogonem i czekanie, aż granica z rosją będzie rozciągała się od granicy z Litwą aż po Bieszczady? Uważam, że im bardziej pomagamy Ukrainie, tym więcej czasu sami sobie kupujemy, mając dzięki temu czas na rzeczywistą modernizację, a nie pozorowaną.. Jeżeli polskie czołgi mają płonąć, niech płoną na Ukrainie.

  6. Obiektywny

    Ja naprawdę zagłębiając się w te informacje powoli już zupełnie niczego nie rozumiem , najpierw wśród przekazów dominuje opinia że nasze systemy mają już wartość muzealną, są całkowicie przestarzałe i nieskuteczne tutaj okazuje się że posiadają wartość obronną nie wybitna i nowoczesna ale są rejony gdzie ich użycie ma sens ... Następnie w wielu artykułach czytam że Polska ma symboliczne ilości środków obrony plot , że można byłoby jedynie w ograniczonym zakresie bronić ważne punkty infrastruktury itp a nowe wyposażenie to melodia odległej przyszłości ... Potem czytam że być może 20 z 33 wyrzutni przekazano Ukrainie , to jest po prostu skandal na pograniczu zdrady interesu narodowego , rozdawać sprzęt do którego posiadamy obsługi , doświadczenie w użytkowaniu i który choć odstaje od określenia nowoczesny to jednak jest w przeciwieństwie do innych które dopiero będą ...

    1. Dudley

      Bo jeśli nawet możliwości takiego systemu nie są najwyższych lotów, to wróg musi brać pod uwagę ich obecność i omijać region w którym może działać. My nie jesteśmy w stanie wojny, i w najbliższych latach raczej nie będziemy. Ta przestarzała broń lepiej się nam przysłuży na Ukrainie.

    2. pirrus

      Wojna na Ukrainie to trochę jak starcie dwóch muzeów. I tam nasz sprzęt ma jeszcze jakąś wartość. Ale po tej wojnie obie strony wyjdą z nowocześniejszą armią niż zaczynały. Dlatego lepiej jest pozbyć się staroci ale dobrze by było przeanalizować czy nasza myśl techniczna się sprawdza.

    3. Extern.

      Rozumiem że wolałbyś po klęsce Ukrainy tymi Newami osobiście bronić np. Hajnówki? Ja tam jednak wolę żeby Ukraińcy 800 kilometrów dalej na wschód bronili nimi Awdijiwkę.

  7. PPPM

    Skoro Polska cierpi na niedobór środków przeciwlotniczych powinna zachować je do ochrony polskiego nieba. To rozdawnictwo to ewidentne pozbawianie tarczy naszej armii

    1. Dziki_Gon

      System jednokanałowy zupełnie nie przydatny za 4-5 lat do utylizacji. Jedna bateria PSR Narew może zwalczać tyle co wszystkie 11 zestawów tego złomu.

    2. kukurydza

      Prawda jest taka sama jak z czołgami. Polska nie "dała" Ukrainie 250 czołgów, Polska otrzymała za te czołgi od USA "kompensatę" w środkach FMS, i to w wartości nie aż tyle mniejszej, jakiej przed wojną Rosja żądała za T-90 budowanego na bazie używki. Newy zostały niemal z 100% pewnością w podobny sposób "opylone", chociaż oczywiście twardych dowodów nie ma. A co do ich zatrzymywania... zrozum, JEDEN system "małej Narwi" z dwoma wyrzutniami CAMM posiada WIĘCEJ kanałów celu, anizeli WSZYSTKIE jedenaście baterii S-125 - konkretnie, 16 wobec 11. Mając dostarczone dwa takie systemy, już dwukrotnie zwiększyliśmy możliwości całej naszej OPL.

    3. X

      Dlaczego tacy jak ty, widzą zawsze tylko połowę zagadnienia, jeśli nie mniej..? - No chyba, że to jest celowe :|

Reklama