Reklama

Wojna na Ukrainie

Ukraina: rakieta S-200 użyta jak pocisk balistyczny

Wyrzutnia z pociskiem systemu S-200. Fot. Vitaly V. Kuzmin/Wikimedia Commons/CC BY SA 4.0.
Wyrzutnia z pociskiem systemu S-200. Fot. Vitaly V. Kuzmin/Wikimedia Commons/CC BY SA 4.0.

W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie z procesu wystrzelenia ukraińskiej rakiety z systemu S-200 Wega. Najpewniej jest to nagranie archiwalne z okresu, kiedy Ukraińcy używali ich jako pocisków balistycznych, po uprzednim zmodyfikowaniu.

Reklama

O pierwszym zastosowaniu rakiet S-200 jako efektorów balistycznych przez stronę ukraińską dowiedzieliśmy się latem tego roku. Wtedy porażony został budynek znajdujący się we wsi Bytosz w obwodzie briańskim. Do podobnych zdarzeń miało dojść w obwodach krymskim, rostowskim i kałuskim, gdzie jednak Rosjanie mieli wyeliminować pociski swoimi systemami obrony powietrznej oraz walki radioelektronicznej. Możliwe, że zamieszczony poniżej film ukazujący moment odpalenia jednej z takich rakiet, o czym pisaliśmy w lipcu.

Reklama
Reklama

Tym samym Ukraińcy rozpoczęli stosowanie rakiet przeciwlotniczych jako środków do rażenia celów lądowych, podobnie jak Rosjanie wykorzystywali te pochodzące z systemu OPL S-300. Strona ukraińska zdecydowała o wykorzystaniu w takiej roli znacznie starszych efektorów z S-200 Wega, które są „składakami” przywróconymi do służby poprzez łączenie elementów wyciąganych z głębokiej rezerwy ukraińskiej armii oraz dostarczanymi przez państwa sojusznicze, które od dawna już nie użytkują tego typu systemów. Wyjątkiem tutaj ma być Polska, która miała nieoficjalnie przekazać nieokreśloną liczbę rakiet do S-200 Wega.

Czytaj też

Dzięki takiej modyfikacji skuteczny zasięg rażenia celów za pomocą wspomnianych rakiet ma wzrosnąć z 200-250 do nawet 400 km. Pozwala to zatem Ukraińcom na atakowanie rosyjskich celów naziemnych dalej niż za pomocą sytemów HIMARS lub Toczka-U. Niestety, pociski te to już przestarzałe technologicznie rozwiązanie, podatne na zestrzelenie przez rosyjską OPL lub zagłuszenie ich środkami WRE.

Wyrzutnie i pociski jednej z wersji systemu S-200.
Wyrzutnie i pociski jednej z wersji systemu S-200.
Autor. Fot. Cooper6/Wikimedia Commons/CC BY SA 4.0.
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (11)

  1. wojghan

    Tonący brzytwy się chwyta. Niedługo faktycznie przejdą na słoiki z ogórkami i dubeltówki.

    1. Dudley

      Tania i dalekosiężna broń, super jako broń odwetowa. Mająca przede wszystkim na celu odciągnąć obronę plot. z frontu.

  2. bezreklam

    to co zawsze= siatka na czolgach Ukraiskiejch - OJ JAKIE GENIALNE, siatka na Rosyjskim czogu "ale szmelc" to samo Z VEga 2 200 czy s300

  3. KAR

    Czas najwyższy, żebyśmy też zabrali nasze Toczki, Wegi z muzeów i zmodernizowali/przerobili. :)

  4. Extern.

    Ciekawe na czym polega przystosowanie takiej rakiety do rażenia celów naziemnych? Ta rakieta ma głowicę półaktywną która również potrafi się naprowadzać na sygnały emitowane przez nosiciela. Ma też autopilota umożliwiającego dolot rakiety w strefę gdzie powinna już namierzyć sygnał odbity lub emitowany przez cel. Tak więc albo jakoś metodami operacyjnym w celu naziemnym umieszczają nadajnik na który naprowadzi się antena głowicy albo od początku do końca to autopilot dzięki żyroskopowi prowadzi rakietę po jakiejś założonej trajektorii, tyle ze w tym drugim rozwiązaniu to celność zapewne byłaby dosyć słaba, a ta rakieta ma niedużą głowicę czyli potrzebuje trafić dosyć precyzyjnie. A może dodają jakąś elektronikę która na końcowym etapie lotu przejmuje sterowanie od autopilota udając namiar z głowicy półaktywnej a korekty wprowadza nie z namiaru anteny a np. z namiaru GPS.

    1. Wuc Naczelny

      Sterowanie na niczym nie polega, Ukraina używa tego jak Hamas bo inaczej się nie da. Nie dodają żadnej elektroniki bo sterowanie jest analogowe, nie przyspawasz procesorka to grupy tłoczków podłączonych do kondensatora wielkości paznokcia dospawanego do analogowego przetwornika jakiś tam fal.

    2. Al.S.

      Dlaczego - nie dasz żadnej elektroniki? Sterowanie można znacznie poprawić, dodając żyroskop laserowy, który dziś nie kosztuje majątku. Analogówkę daje się ucyfrowić, wprowadzając np w tor odbiorczy anteny konwertery analogowo-cyfrowe. Masz sygnał cyfrowy, możesz dołożyć "procesorek", czyli procesor sygnałowy DSP, Dla zdolnego zespołu elektroników żaden problem, tak ucyfrowiono u nas post-sowieckie systemy OPL.

    3. Extern.

      @Osama bin Laden: To AI.S. ma rację, jak najbardziej da się łączyć elektronikę analogową z cyfrową, Aby dać jakiś oczywisty przykład to np. tak działa każde analogowe radio obecnie. Bo stacje przecież ustawia się dziś najczęściej cyfrowo a nie pokrętłem sprzęgniętym z mechanicznym kondensatorem nastawczym jak kiedyś.

  5. Jerzy

    Ciekaw jestem czy dodają jakieś elementy sterowania pozwalające na uderzani w cele w oparciu o GPS - jeżeli tak, to jest genialne sposób na "utylizację" starych rakiet przeciwlotniczych.

    1. Extern.

      Technicznie było by to zapewne możliwe, ale nie wiem czy konieczne. Te rakiety podobnie jak rakiety PAC-2 od Patriota po wystrzeleniu mogą same dolecieć w odpowiednie miejsce w przestrzeni aby tam uchwycić słaby sygnał odbity od celu którego nie wychwyciły by stojąc na wyrzutni. Czyli teoretycznie przed wystrzeleniem można by im ustawić że tym miejscem w którym ma się znaleźć rakieta ma być jakieś miejsce na powierzchni ziemi. Nie wiem jak z celnością w takim wypadku by było, zapewne CEP to będzie coś w okolicy setki metrów. Może dało by się wymienić żyroskop na jakiś dokładniejszy, W końcu Himarsy gdy utracą sygnał GPS to na INS potrafią trafiać cele z cepem wielkości około 30 metrów.

  6. zuch6

    Jeżeli jeszcze zostały nam jakieś rakiety s-200 to też powinniśmy nad tym pracować aby wykorzystać je jako balistyki.

    1. Szczupak

      A kto ma.nad tym pracować jak u nas w państwowej PGZ nie ma takich fachowców a prywatnych się nie dopuszcza?

    2. Wuc Naczelny

      "owinniśmy nad tym pracować aby wykorzystać je jako balistyki." Chłopcze, to jest co najwyżej broń terorystyczna o celności 10x10km, jak dobrze pójdzie.. Już V2 było lepsze.

    3. wojghan

      Jeśli jeszcze cokolwiek zostało to Morawiecki wyrzuci takiego magazyniera z roboty.

  7. papa lebel

    Jak się nie da jak się da:)

  8. Wuc Naczelny

    Co to za brednie skopiowane z wikipedii, jakie zagłuszanie? Przecież jak to leci torem balistycznym, nie jest naprowadzane radarowo. Że niecelne i nadaje się główny do bombardowania gęsto zaludnionych terytoriów palestyńskich to inna rzecz.

  9. eee

    Albo zrobic z niej dzikom lasice.

  10. eee

    Do byle czego szkoda, najlepiej zestrzelic wartosciowy cel, chyba ze kosztem zasiegu, powstanie glowica, no tam jest zapalnik zblizeniowy I g. odlamkowa, jmoze jakas termobaryczna czy ciezsza rdx czy cus, I ten cel na ziemi na GPS.

  11. easyrider

    Bardzo słusznie. Wykorzystywać co się da do rozciągnięcia obrony a wartościowe efektory zachować na wartościowe cele.

Reklama