Wojna na Ukrainie
Koreańczycy rozbici w pył na Ukrainie
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widać rannego Koreańczyka z Północy. Mówi on o tym, jak jego oddział został rozbity przez Ukraińców oraz o traktowaniu żołnierzy z Korei Północnej przez Rosjan.
„Było nas 40, ale wszyscy zginęli. Jestem tylko ja i nie mam już nic do stracenia. Rosjanie kazali nam atakować. Przeciwnik przygwoździł nas dronami i artylerią” - mówi ranny żołnierz przybyły z Korei Północnej - „Rosjanie zapewnili nas, że będziemy oddelegowani do budowy i pilnowania fortyfikacji. Tymczasem oni wysłali nas do szturmu w obwodzie kurskim. Ukraińcy zabili wszystkich (…) to była maszynka do mięsa (…) Rosjanie nie zapewnili nam niczego, tylko rzucili nas do ataku. Bez rozpoznania, bez amunicji i bez normalnej broni” - dodał.
Pierwsi Koreańczycy z Północy down..
— PrzemAs Ciekawy (@PrzemekShura) October 31, 2024
Dotarło nagranie z udziałem żołnierza z Korei Północnej, który przeżył uderzenie sił ukraińskich na swoje pozycje— mówi, że z grupy 40 północnokoreańskich żołnierzy tylko on ocalał.
Ocalały legionista narzeka na Putina i apeluje do swoich… pic.twitter.com/AjKv8j82xK
Obecnie ciężko znaleźć bardziej szczegółowe informacje na temat udziału północnokoreańskich żołnierzy na froncie. Powyższe nagranie jest pierwszym tego typu. Być może w najbliższych dniach pojawi się więcej szczegółów oraz nagrań potwierdzających udział żołnierzy z Północnej Korei w atakach na ukraińskie pozycje. Do wszelkich tego typu nagrań należy również podchodzić z dużą ostrożnością, co do wiarygodności (choćby ze względu na samą barierę językową).