Reklama

Wojna na Ukrainie

Bagna czy zaminowanie? Pomysł PiS na wschodnią granicę kraju

Autor. Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych

Aby budować realną obronę na granicy wschodniej, Polska powinna wypowiedzieć tzw. traktat ottawski, bo dałoby to możliwość wykorzystywania min do budowy umocnień na granicy - uważa były premier Mateusz Morawiecki. Apelował o to do rządu w Usnarzu Górnym w pobliżu granicy polsko-białoruskiej.

Reklama

„To jest traktat, który doprowadził do tego, że Polska nie może robić realnych umocnień na granicy ze względu na to, że jako członek tego paktu, nie możemy posługiwać się tym, co na linii frontu między Ukrainą a Rosją, na Ukrainie, jest najbardziej efektywne czyli minami, czyli zaminowaniem pól” - powiedział w poniedziałek Morawiecki na konferencji prasowej.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Były premier podkreślał ważność granicy Polski na wschodzie. „Ta linia, linia granicy wschodniej jest święta dla nas. Nie możemy oddać ani piędzi, ani kawałka ziemi” - powiedział Morawiecki. Jak dodał, aby tak było, proponuje - na całej granicy od Obwodu Królewieckiego Federacji Rosyjskiej przez granicę z Białorusią i dalej na południe - „odpowiednie mechanizmy, które będą nas chroniły”.

„Zatem apeluję do rządzących, aby Polska wycofała się z tego traktatu ottawskiego. USA nie są sygnatariuszem tego traktatu, Rosja oczywiście też nie, ale Korea Południowa, która żyje dzień po dniu w warunkach zagrożenia, też nie jest sygnatariuszem tego traktatu” - mówił były premier. Ocenił, że do budowy tych realnych umocnień na granicy potrzebne są zaminowane tereny.

Podkreślił, że traktat ottawski „uniemożliwia nam dokonanie realnej obrony”. „Otóż do realnych umocnień potrzebne są właśnie zaminowane fragmenty wzdłuż granicy po to, żeby agresor wiedział, że żadne dywizje pancerne nie przedrą się tutaj z taką łatwością, nie wejdą jak w masło, jak wchodziły w pierwszych dniach na Ukrainę pod 24 lutego 2022 r. Dlatego jesteśmy zwolennikami rzeczywistej, realnej i bardzo mocnej linii bezpieczeństwa na wschodzie” - powiedział Morawiecki.

Były premier, który wspierał w Usnarzu kandydaturę Adama Andruszkiewicza w wyborach do PE, powiedział, że będą wspierane ponad podziałami politycznymi wszystkie działania, których celem jest obrona, „bo bezpieczeństwo, suwerenność Polski są najważniejsze i nie mają ceny”. Premier Donald Tusk zapowiedział w sobotę w Krakowie Narodowy Plan Obrony i Odstraszania pod kryptonimem „Tarcza Wschód”. W jego ramach w budowę różnych zabezpieczeń na wschodniej granicy ma być wydanych 10 mld zł. Mówił o budowie systemu fortyfikacji, w tym także naturalnych przeszkód w terenie, aby granica była nie do przejścia przez potencjalnego wroga. Tusk tłumaczył, że chodzi o inwestycje, które spowodują, że granica Polski była bezpieczna w czasie pokoju i nie do przejścia dla przeciwnika w czasie wojny. Tusk zaznaczał także, że główny cel tych działań to odstraszanie potencjalnego przeciwnika.

Czytaj też

Morawiecki pytany o tę tarczę powiedział, że za rządu PiS Tusk krytykował pomysł budowy zapory na granicy (stalowa zapora powstała w 2022 r. na 186 km granicy z Białorusią, obecny rząd zapowiedział kolejne umocnienia tej bariery), a PO była przeciwna jej budowie. „Kpił z tego. Zrównywał budowę tego muru z obroną przeciwko ludziom, którzy byli zinstrumentalizowani przez Łukaszenkę i Putina (migrantom-PAP) tworząc różne kombinacje retoryczne, z których miało wynikać, że to jest skandal, że to w ogóle robimy. Do tego to się wówczas sprowadzało” - powiedział b. premier.

Jak powiedział „linią granicy Tuska” był film „Granica” Agnieszki Holland. „Tak oni do tego podchodzili. Dzisiaj, kiedy widzą - rządzący obecnie - jak kluczowe jest to, co zrobiliśmy, próbują na naszych plecach nadbudować kolejne elementy, ale życzę im naprawdę wszystkiego najlepszego i życzę im pełnej skuteczności w tym zakresie” - powiedział Morawiecki.

Dodał, że PiS będzie pomagać w głosowaniach nad przyznawaniem środków na te działania. „(…)10 mld (zł) bardzo dobrze na początek. Będziemy wspierać 50, 100 mld na kolejne dwa, trzy lata, ponieważ muszą być bardzo realne umocnienia żelbetonowe, różne, które widziałem podczas moich narad z wojskowymi, w czasie kiedy się tymi tematami zajmowałem nie tak dawno temu” - deklarował Morawiecki.

Wiceszef MON Cezary Tomczyk informował w sobotę PAP, że najważniejszym elementem „Tarczy Wschód” będzie budowa pasa umocnień na całej granicy wschodniej Polski, a także na północy na granicy z Obwodem Królewieckim Federacji Rosyjskiej. Wymienił naturalne przeszkody terenowe, fortyfikacje, bunkry. Ocenił, że w tym zakresie w ciągu ostatnich ośmiu lat - jak to określił - „nie toczyły się właściwie żadne prace”, a planowane umocnienia będą czymś zupełnie nowym. Elementy z „Tarczy Wschód” będą realizowane przez kilka lat.

Traktat ottawski przyjęty został w 1997 r., zawiera całkowity zakaz używania min przeciwpiechotnych, prac nad nimi i ich produkcji.

Źródło:PAP / Defence24
Reklama
Reklama

Komentarze (11)

  1. Vixa

    To gdzie premier Morawiecki wspomina o bagnach? Co to za manipulacja!?! Z normalnej wypowiedzi zrobiliście w tytule śmiecia.

  2. wiesław

    Zamiast stałych pól minowych może wreszcie wrócić do rakietowego minowania narzutowego.

  3. MiP

    8 lat rządzili czemu nie wypowiedzieli traktatu i nie zaminowali granicy ?? Bo protesty ludzi żyjących przy granicy by się zaczęły a dla nich trwanie przy korycie się liczyło

    1. szczebelek

      Wieże i płot powstrzymają czołgi i rakiety 🤣

    2. skition

      Rakiety powstrzymają czołgi o ile będą to rakiety dość inteligentne. ATACAMS zatopiły najnowszy okręt Cyklon. Miał zdolność śledzenia 4 rakiet lecących jednocześnie tylko ,że było ich 10-12.

    3. DBA

      MiP - gdybyś 2 lata temu bredził o wycofaniu sie z traktatu ottawskiego wszyscy by uważali , że jesteś niebezpiecznym wariatem pokroju Kima. Zresztą dopiero Łotwa czy Estonia od kilku miesięcy zaczyna o tym mówić, a kraje te sa faktycznie zagrożone

  4. Leśny Dziadek

    Chwila, chwila... Traktat Ottawski zabrania wykorzystywania min przeciwpiechotnych, nie zabrania wykorzystywania min przeciwpancernych, Nie musimy go wypowiadać, aby zaminować granicę., Czy panu Morawieckiemu żaden doradca tego nie podpowiedział?

    1. skition

      Miny są dla prymitywów. Droga szybkiego ruchu S 8 ( przedłużona do Suwałk) to lepsze rozwiązanie . Nie da się pokonać w poprzek drogi S 61 i nikt nie zarzuci złamania jakiegoś traktatu, bo to jest przecież TENT-T Transeuropejska sieć transportowa.

    2. DBA

      Leśny Dziadek same miny ppanc nie wystarczają - takie pole minowe jest do rozbrojenia przez saperów. A właśnie miny przeciwpiechotne to mocno ograniczają lub nawet uniemożliwiają

  5. skition

    Bagno to bardzo dobry pomysł. Weźmy na ten przykład Bagno Ławki. Od kiedy zaprzestano tam działalności rolniczej stało się atrakcją turystyczną dla całej Europy. Ma powierzchnię około 10 000 ha, czyli niemal tyle samo co powierzchnia całego Białowieskiego Parku Narodowego[4]. Otwarty, pozbawiony drzew i krzewów teren istniał tutaj już we wczesnym średniowieczu, a być może jeszcze dawniej. Świadczy o tym nazwa bagna; litewskie słowo „laukas” i pruskie „lauk” oznaczają bowiem teren bezleśny lub pole uprawne. Wystarczy kopać od Kajakowej Przystani Gnojno i jechać z tym Bugiem aż do Biebrzy. Oczywiście był na wiosnę problem z podtopieniami w dolinie Bugu , bo Bug nie był pogłębiany w okolicy Zalewu Zegrzyńskiego. Oczywiście mnie bardziej podoba się S 8 i S 16 na pięciometrowym nasypie...No dobra może być na nasypie dziesięć metrów wysokości, ale ten piasek gdzieś trzeba wykopać i akurat przy granicy wydaje się to najbardziej sensowne.

  6. oko

    Brawo Morawiecki !!!

  7. Adzio

    Nic już nie jest takie jakie było. I juz nie będzie. W rosjanach mamy wroga na setki lat. Dlatego musimy zabezpieczyć tę granicę i mam nadzieje że politycy, ale też i my, chociaż w tej sprawie skończymy te swoje idiotyczne przepychanki.

  8. Prezes Polski

    Morawiecki jest niestety bardzo mało wiarygodny w tej trosce o wschodnią flankę. Z jednej strony popiera budowę umocnień, z drugiej prze 7 lat rządów, ani nie wypowiedział tego traktatu, ani nie rozpoczął budowy. Płot to nie są umocnienia, ma chronić przed nieuzbrojonymi migrantami. Dodatkowo były premier jeździ na zloty populistycznych organizacji, które wprost są finansowane przez Rosję i/albo otwarcie ja popierają. Druga sprawa - mam nadzieję, że nie zostanie popełniony błąd z linii Maginota, gdzie początkowo nie inwestowano na granicy z Belgią (u nas z Ukrainą). W końcu cośtam zbudowali ale czasu zabrakło. Umocnienia musimy mieć na całej wschodniej granicy, łącznie z Ukrainą, bo nie wiadomo jak będzie za kilka, kilkanaście lat.

  9. Adr

    Szkoda tylko że na odwagę zebrało się w opozycji....amunicji kasetowej co mu broniło kupować ?

    1. szczebelek

      Może dlatego, że silników do rakiet nie chcieli sprzedawać?

  10. szczebelek

    Od kiedy artykuły na defence mają tytuły urwane z GW albo z Onetu? Przeczytałem cały i autor nawet nie odniósł się do żadnej wypowiedzi, która miałaby to potwierdzać natomiast w artykule jest o tym, że były premier popiera budowę umocnień nawet wtedy gdyby koszty by wzrosły oraz mówi o tym , że trzeba się wycofać z traktatu ottawskiego. Natomiast krytyki budowy bunkrów i umocnień nie ma.

  11. KAR

    Tak to już jest z tymi traktatami. Co nam podsunęli, to podpisywaliśmy. Lizboński, ottawski, NPT i wiele, wiele innych...