- Wiadomości
Węgry popierają Trumpa: Europa musi zwiększyć wydatki na obronność
Jak oświadczył w Budapeszcie minister obrony Węgier Istvan Simicsko, podczas otwarcia seminarium Sojuszniczego Dowództwa Transformacji NATO, władze kraju zgadzają się ze stanowiskiem USA dot. zwiększeniem wydatków obronnych przez państwa europejskie.
Simicsko powiedział, że Węgry popierają postulat nowego prezydenta USA Donalda Trumpa i ministra obrony Jamesa Mattisa, że NATO powinno odrywać większą rolę w walce z terroryzmem, a Europejczycy powinni więcej wydawać na cele obronne. Zaznaczył, że największym problemem jest to, iż już dziś trzeba zbudować bezpieczeństwo własnej przyszłości i udzielić właściwej odpowiedzi na przyszłe wyzwania, a to można zrobić tylko wspólnie.
Według ministra sytuacja w sferze bezpieczeństwa w sąsiedztwie Europy znacznie się pogorszyła w ostatnich latach. Wśród problemów wymienił wzrost liczby niestabilnych państw, problemy i zagrożenia wynikające z masowej nielegalnej imigracji, zamachy terrorystyczne w miastach europejskich, nasilenie się terroryzmu na świecie oraz konflikt zbrojny na Ukrainie.
Simicsko podkreślił, że należy znaleźć odpowiedź jednocześnie na wyzwania ze Wschodu i z Południa. Jednakże - jak ocenił – „każdy problem stwarza możliwość wspólnego działania” i może wzmocnić współpracę oraz solidarność między państwami członkowskimi NATO.
Minister przypomniał, że Węgry przyjęły 10-letni plan rozwoju sił zbrojnych, w ramach którego armia zostanie wyposażona w uzbrojenie odpowiadające wyzwaniom nowego rodzaju. Dodał, że rząd zdecydował, iż jeszcze w tym roku powstanie nowy ośrodek badawczy ds. obronności.
Zastępczyni sekretarza generalnego NATO Rose Gottemoeller powiedziała na seminarium, że NATO stoi w obliczu poważnych wyzwań, ale sojusz pozostanie silny, jeśli będzie w stanie dostosować się do zmian. Podkreśliła, że są potrzebne zaangażowanie, jedność państw członkowskich oraz większe wydatki na obronę.
W styczniu Simicsko oświadczył, że celem Węgier jest przeobrażenie sił zbrojnych kraju w jedną z najbardziej znaczących armii w regionie do 2026 roku. Już wcześniej węgierski rząd zobowiązał się do powiększania wydatków na obronę o 0,1 proc. PKB rocznie, dzięki czemu do 2026 roku osiągną one 2 proc. PKB.
Według Simicski, zostanie uruchomiony najbardziej kompleksowy program rozwoju sił zbrojnych od 25 lat. Jak podkreślił, szczególnie ważne jest unowocześnienie wyposażenia żołnierzy: odzieży i uzbrojenia, a także rozwijanie potencjału lotnictwa. Dodał, że już rozpoczęto odradzanie węgierskiego przemysłu zbrojeniowego, a planowany jest także rozwój w sferze łączności i informatyki. Zdaniem ministra Węgry posiadają potencjał dla rozwoju produkcji broni indywidualnej, takiej jak pistolety, karabiny snajperskie oraz inne rodzaje broni lekkiej. Minister wyraził nadzieję, że w niektórych sektorach produkcja mogłaby zacząć się już w przyszłym roku.
W dwudniowym seminarium w Budapeszcie, które rozpoczęło się w środę, biorą udział ambasadorowie przy NATO 28 państw członkowskich, przedstawiciele sił zbrojnych oraz eksperci ds. obronności.
Warto zauważyć, że w latach 2013-2015 Węgry przeznaczały na obronę mniej niż 1 proc. PKB (w 2016 - 1,01 proc. PKB według danych NATO), a poziom zdolności bojowych armii jest określany jako niski. Po wejściu do NATO przeprowadzono jedynie ograniczoną liczbę programów modernizacyjnych (zakup samolotów Gripen czy rakiet przeciwlotniczych Mistral), a w siłach zbrojnych miał miejsce szereg redukcji. Obecnie z uwagi na zmianę otoczenia bezpieczeństwa węgierski rząd podejmuje działania w celu rozbudowy i wzmocnienia zdolności armii, jednak ich efekty będą odczuwalne głównie w długiej perspektywie czasowej - między innymi z uwagi na zakres zaniedbań.
PAP/MR
WIDEO: Ile czołgów zostało Rosji? | Putin bez nowego lotnictwa | Defence24Week #133