Reklama

Geopolityka

USA: Zielone światło dla sprzedaży lekkiej broni na Ukrainę

Fot. Ministry of Defence of Ukraine / Flickr.com
Fot. Ministry of Defence of Ukraine / Flickr.com

W środę rzeczniczka resortu Heather Nauert oświadczyła, że Departament Stanu USA zatwierdził licencję eksportową dla Ukrainy, pozwalającą temu krajowi nabywać pewnego rodzaju broń lekką u amerykańskich producentów. Według niej Departament Stanu poinformował o tym Kongres 13 grudnia.

Nauert podkreśliła, że zatwierdzone pozwolenie nie oznacza, że rząd amerykański będzie sprzedawał tę broń bezpośrednio władzom w Kijowie.

Czytaj więcej: Broń z USA dla Ukrainy? "Nacisk na Rosję"

Z dokumentów Departamentu Stanu wynika, że Ukraina kupowała niewielkie ilości tego rodzaju broni od kilku lat, zarówno przed bezprawną aneksją Krymu przez Rosję w 2014 roku, jak i po niej - zauważa Reuters.

Czytaj także: Witold Jurasz o geopolityce wojny informacyjnej: „W Polsce fake news to fake problem, a polska edycja Russia Today nie musi istnieć” [WYWIAD]

Zatwierdzona licencja obejmuje sprzedaż m.in. broni automatycznej i półautomatycznej o kalibrze do 50 mm włącznie, a także karabinów, tłumików, lunet celowniczych, tłumików płomienia oraz części do nich.

 

Nauert podkreśliła, że rząd USA nigdy bezpośrednio nie zaopatrywał Ukrainy w śmiercionośne defensywne uzbrojenie, ale też nie wykluczył takiego wsparcia. Amerykańscy eksporterzy broni mogą w dowolnym czasie ubiegać się o przyznanie bezpośrednich licencji na sprzedaż komercyjną; wnioski w tej sprawie są osobno rozpatrywane przez Departament Stanu - dodała.

Czytaj także: Kanadyjski rząd zezwolił na sprzedaż broni Ukrainie

Ukraina w październiku wyraziła nadzieję, że w ramach pomocy od USA otrzyma środki rozpoznania powietrznego, systemy przeciwczołgowe i broń radioelektroniczną. Pod koniec września przewodniczący kolegium szefów sztabów sił zbrojnych USA generał Joseph Dunford opowiedział się za dostarczeniem Ukrainie broni śmiercionośnej, by wspomóc ją w przeciwstawianiu się agresji ze strony Rosji. Decyzja w tej sprawie należy do prezydenta USA Donalda Trumpa.

Czytaj także: NATO i Ukraina razem przeciwko zagrożeniom hybrydowym. "Unikalne doświadczenia" cenne dla Sojuszu

Rosja dostarcza separatystom na wschodzie Ukrainy nie tylko czołgi i inny ciężki sprzęt wojskowy, a także nowoczesne systemy rakietowe. Separatystom pomagają też rosyjscy doradcy wojskowi i najemnicy.

Wielu amerykańskich ustawodawców, w tym wpływowy republikański senator John McCain, od czasu rosyjskiej aneksji Krymu zabiega o dostarczenie Ukrainie systemów broni pola walki, które umożliwiłyby ukraińskim siłom zbrojnym przeciwstawienie się agresywnym poczynaniom Moskwy.

PAP - mini

Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. Rotmistrz

    Rosją już zrezygnowała ze scenariusza w którym klęski Ukrainy na froncie powodują upadek opcji prozachodniej. Siły Zbrojne Ukrainy okrzepły i są na tyle silne że bez pełnoskalowej wojny Rosją nie osiągnie swych celów. Same siły Zombi z Tzw DNR i ŁNR nie dadzą rady. Teraz szykuje nowy Majdan który zmieni władzę na prorosyjską. Niestety

    1. tak tylko...

      Na chwilę obecną zaprowadzenie władzy prorosyjskiej na Ukrainie jest niemożliwe. Powiedz to rodzinom ukraińskich żołnierzy, którzy zginęli na wojnie. Putin wykonał strzał w kolano swoją agresją. Mieszać i przekupywać oczywiście będzie, póki starczy mu petrorubli...

    2. geopolityka

      Nie wiesz o co chodzi, to się nie kompromituj swoimi "przemyśleniami"! Za wojnę w Gruzji i na Ukrainie odpowiada NATo, które w 2008 zaprosiło te kraje do wstąpienia. Ponieważ Traktat NATO zabrania przyjmowania krajów prowadzących wojnę lub z nieuregulowanymi granicami, to sposób działania Rosji by zapobiec ich akcesji był jasny. I skuteczny - za wyjątkiem Polski nikt poważnie nie głosi już przyjmowania Ukrainy i Gruzji do NATO. Rosji nie chodzi o zajęcie całej Ukrainy (po co im utrzymywać takich nędzarzy?) - zadowala ją Krym i nieuregulowany status Donbasu.

    3. Są przebiegli a my dalej śpimy.

      Nie zdobyli nawet połowy tego co planowali (sądząc po ilości i zasięgu wszczynanych prób prorosyjskiego buntu z których większość spaliła na panewce) ale starają się maksymalnie wykorzystać wszelkie inne "powikłania" po wojnie na swoją korzyść. Rosja wzbudziła ogromną falę uchodźców i z tego najwięcej czerpie bo jednym zjawiskiem jest w stanie razić wiele krajów, uciekinierzy osłabiają zarówno cel pierwszorzędny czyli Ukrainę jak i docelowe azyle jak Polskę. Pomoc trzeba było wysłać od razu i zdecydowanie, szansa została dawno zmarnowana. Teraz na stałe pozostaną terrorystyczne republiki tam i okropna diaspora tu.

  2. dokk

    Sygnał sticte polityczny. Ukraina ma broń z własnych fabryk, której nie ma za co kupić.

  3. tak tylko...

    Niedługo będzie mijał czwarty rok od rozpoczęcia rosyjskiej agresji na Ukrainie. I dopiero po czterech latach, kiedy zginęło kilkanaście tysięcy ludzi pojawiają się pierwsze sygnały, że może by jednak wspomóc broniący się kraj. Wyciągnijmy z tego wnioski: w przypadku rosyjskiej agresji na Polskę (mało prawdopodobnej, ale jednak…) mogli byśmy zostać pozostawieni sami sobie. Musimy i taki wariant rozważyć. Może się bowiem okazać, że po rozpoczęciu działań bojowych na terenie Polski nikt nie będzie chciał „eskalować napięcia” i wsparcia w postaci, nawet sprzętu nie otrzymamy. Budujmy więc już dzisiaj, kiedy możemy to robić swobodnie – ukryte magazyny broni i „podziemne” siły zbrojne. Tajna organizacja zbrojna, dobrze wyekwipowana, będzie niczym tykająca bomba atomowa czekająca na agresora. To będzie odstraszać potencjalnego wroga przed pochopnymi decyzjami. Tutaj uwaga: WOT w obecnych założeniach nie spełnia kryterium „armii podziemnej”, dane personalne żołnierzy WOT są prawie jawne, na miejscu Rosjan w dniu agresji zapukał bym do drzwi ich rodzin… Twórzmy państwo podziemne a raczej jego siły zbrojne kiedy jeszcze możemy…

    1. Gall Anonim

      "na miejscu Rosjan w dniu agresji zapukał bym do drzwi ich rodzin…" Czyli niby: A. Wróg pierwszego dnia wojny opanuje całe terytorium RP B. Nasi cywile będą grzecznie czekać w miejscu zamieszkania na nadejście okupanta C. Nikt z wojskowych władz nie pomyśli o ukryciu/ewakuacji/zniszczeniu dokumentacji. To chcesz nam powiedzieć? I weź zapoznaj się głębiej z faktami historycznymi. Bo prawda jest taka, że wszelkie działania okupantów typu branie zakładników i ich rozstrzeliwanie czy nawet niszczenie całych miejscowości z zabijaniem wszystkich ich mieszkańców NIGDY nie powodowały aby partyzantka zaprzestawała swoich działań. A jak zabijesz komuś rodzinę, to już nie będzie miał innego celu w życiu oprócz tego żeby ją pomścić.

  4. Batory pod Pskowem

    W końcu.