3 listopada br., w el-Arisz w północnej części Półwyspu Synaj nieznani sprawcy zastrzelili 3 egipskich policjantów.
Pierwsze przekazy medialne mówią o udziale bojówek beduińskich, które często wchodziły w przeszłości w konflikt z egipską policją. Nie można również na tym etapie wykluczyć sprawstwa religijnych ekstremistów, którzy 5 sierpnia zabili egipskich żołnierzy w tym samym rejonie.
Tego samego dnia, członkowie egipskiej policji zorganizowali protest w el-Arisz, m.in. blokując główną drogę łącząca to miasto z Rafah na granicy ze strefą Gazy. Protestujący domagają się zmiany na stanowisku gubernatora, który został obwiniony za dopuszczenie do incydentu.
Po zabójstwie żołnierzy, 8 sierpnia br., rozpoczęła się operacja o kryptonimie „Orzeł”, której celem było oczyszczenie Synaju z ekstremistów i uzbrojonych kryminalistów. Równocześnie, prezydent Mursi wymienił znaczną część kadry dowódczej w egipskich siłach zbrojnych, a także gubernatora muhafazy (gubernatorstwa) Północny Synaj.
(MMT)
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie