Reklama

Technologie

Włosi planują cięcia w programie rakietowym?

Wyrzutnia systemu EMADS. Fot. M. Dura.
Wyrzutnia systemu EMADS. Fot. M. Dura.

Władze Włoch planują opóźnienie w czasie programu rozwoju systemu przeciwlotniczego opartego o pociski CAMM-ER, oferowane również Polsce w ramach programu obrony powietrznej Narew – donoszą media. Koncern MBDA zapewnia jednak, że zdecydowana większość prac nad tymi rakietami została już sfinalizowana, a ewentualne cięcia nie będą mieć wpływu na dostępność systemu dla Polski.

Jak podają Defense News i Reuters, Włochy zamierzają ograniczyć wydatki obronne na 2019 rok o około 450 do 500 milionów euro. Część oszczędności – 30 mln – ma pochodzić z odłożenia w czasie realizacji programu obrony powietrznej opartego o rakiety przeciwlotnicze CAMM-ER. Te ostatnie mają zastąpić we Włoszech pociski Aspide/Spada.

Modułowy system EMADS wykorzystujący pociski CAMM-ER ma – zgodnie z planami włoskich sił zbrojnych – zostać wprowadzony zarówno do jednostek obrony przeciwlotniczej sił powietrznych, jak i wojsk lądowych (rozważane jest również użycie rakiet CAMM-ER na okrętach). Zaplanowano zintegrowanie go z istniejącą już w części architekturą dowodzenia obroną powietrzną, wykorzystującą np. radary Kronos 3D używane już w zestawach Evolved Spada, jak i z elementami dowodzenia i kontroli wdrożonymi już przy okazji modernizacji tych ostatnich. Na przeszkodzie mogą jednak stanąć oszczędnościowe plany rządu.

Włoski rząd koalicyjny, złożony ze skrajnie prawicowej Ligi Północnej i uznawanego za partię populistyczną Ruchu Pięciu Gwiazd, zamierza zwiększyć wydatki na cele socjalne, finansując je w części cięciami budżetu obronnego. Pomimo tych redukcji, Włosi założyli wzrost deficytu budżetowego na 2019 rok, co spowodowało sprzeciw Komisji Europejskiej. Proporcjonalnie największa część cięć ma dotyczyć zakupów śmigłowców NH-90, które mają być w przyszłym roku wstrzymane. Co do redukcji nie ma jednak jednomyślności we włoskim rządzie i żadne decyzje nie zostały podjęte. Dziennik Il Mattino podaje, że minister obrony Elisabetta Trenta szczególnie sprzeciwia się ograniczeniu finansowania obrony powietrznej.

Pociski CAMM-ER stanowią rozwinięcie rakiet CAMM, używanych już przez Royal Navy i planowanych do wprowadzenia w British Army około 2020 roku. Rakiety w wersji CAMM-ER, planowanej do pozyskania przez Włochów, są również oferowane Polsce w programie obrony powietrznej Narew. Rzecznik MBDA zapewnił Defence24.pl, że ewentualne wprowadzenie przez Włochów cięć w programie obrony powietrznej nie będzie mieć żadnego wpływu na dostępność tego systemu dla Polski. Dodał, że Włosi pozostają zaangażowani w program CAMM-ER we współpracy z Wielką Brytanią, tak aby zapewnić możliwość operacyjnego rozmieszczenia systemu od 2021 roku.

Stwierdził też, że główną część programu CAMM-ER sfinansował koncern MBDA, i prace kontynuowane są w pełnym zakresie. Pocisk CAMM-ER jest ponadto w około 90 proc. kompatybilny z rakietą CAMM (używaną już przez brytyjskie siły zbrojne), a jedyna większa różnica dotyczy dodania większego silnika w wersji ER. Do chwili obecnej przeprowadzono jednak szerokie próby nowego systemu napędowego. Łącznie w program CAMM zainwestowano w ciągu więcej niż 10 lat ponad miliard funtów. W kontekście oferty dla Polski rzecznik dodał, że MBDA z silnym wsparciem rządu Wielkiej Brytanii „zaproponowała pełen transfer tych technologii nowej generacji, w celu stworzenia suwerennych zdolności wojskowych i przemysłowych, we współpracy z polskim przemysłem”.

Zarówno rakiety CAMM, jak i CAMM-ER mogą być wystrzeliwane z tych samych wyrzutni lądowych. Wykorzystują też tą samą technologię „zimnego startu”, aktywną radiolokacyjną głowicę naprowadzającą i dwukierunkowe łącze danych. Zostały zaprojektowane w celu integracji z różnymi systemami obrony powietrznej. Nieoficjalnie wiadomo, że MBDA współpracuje z koncernem Northrop Grumman w celu integracji CAMM z systemem zarządzania obroną powietrzną IBCS. Podstawowa różnica pomiędzy pociskami CAMM i CAMM-ER to możliwości przestrzenne: maksymalny zasięg bazowej wersji to według informacji MBDA „ponad 25 km”, natomiast w wersji o zwiększonym zasięgu „ponad 45 km”.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. Davien

    Niuniu i ma pokopany populistyczny rzad który by zdobyc kasę na utrzymanie sie przy władzy będzie ciał wydatki na wszystko by go na zbity pyst wyborcy nie wywalili.

  2. Niuniu

    No nie - to Oni nie boją się wojny z Rosją? Wydatki 500 mln euro ma wojsko? Kraju który ma nawet lotniskowiec a wojsko w 100% zawodowe ze średnią pensją 4000 euro? Przecież to na "waciki" nie starczy. I co na to Trump i m. Błaszczak?

Reklama