Technologie
Hürjet tureckim samolotem pokładowym?
Samolot szkolno-bojowy TAI Hürjet zostanie zmodyfikowany tak aby mógł operować jako maszyna bojowa z pokładu śmigłowcowca desantowego Anadolu – poinformował szef prezydencji przemysłu obronnego Turcji prof. Ismail Demir. To już kolejny pomysł co do tego jak skomponować grupę lotniczą tego okrętu, który pierwotnie miał przenosić samoloty krótkiego startu i pionowego lądowania F-35B.
Pierwszy pomysł prof. Ismail Demir ogłosił kilka tygodni temu, deklarując, że Anadolu poza śmigłowcami będzie przenosił także uzbrojone bazzałogowce Bayraktar TB-3 – maszynę powstałą na bazie udanego i sprawdzonego w walkach Bayraktara TB-2. Krytycy mówili wówczas, że to dość słaba proteza w porównaniu z F-35B, czyli średniej wielkości myśliwcami załogowymi w dodatku należącymi do najnowszej generacji. Teraz Turcy starają się pójść krok dalej.
Hürjet to dwuosobowe, jednosilnikowe samoloty odrzutowe powstałe w układzie klasycznym. Celem jego programu było stworzenie samolotu szkolenia zaawansowanego, od pewnego czasu mówi się jednak o wersji uzbrojonej. Biorąc pod uwagę jego parametry techniczne i zdolność przenoszenia do trzech ton uzbrojenia, możliwe jest teoretycznie stworzenie na jego bazie czegoś porównywalnego z koreańskim FA-50.
Wersja pokładowa to jeszcze bardziej ambitny krok, jednak zwraca się uwagę, że nadal w porównaniu z F-35 będzie to rozwiązanie znacznie bardziej skromne. Wskazuje się, że Hürjety mogłyby służyć do rozpoznania i uderzania na słabo bronione przez OPL cele – morskie i lądowe. Ale w walkach z „prawdziwymi” myśliwcami jak greckie F-16, Mirage 2000 czy Rafale, albo przy przełamywaniu systemów obrony przeciwlotniczej nie będą miały większych szans.
Co więcej stworzenie na bazie tej konstrukcji konwencjonalnego samolotu pokładowego będzie wymagało znacznych zmian w jego strukturze, przede wszystkim jej wzmocnienia. Sami Turcy mówią o „dodaniu kilku systemów”. Zmiany musiałyby też objąć sam okręt Anadolu, który musiałby otrzymać katapulty i system lin hamujących. Jednak nawet po ich założeniu jego pokład jest zbyt krótki aby lądujący samolot po nietrafieniu w liny hamujące, mógł ponownie nabrać prędkości i wzbić się w powietrze (wykonując tzw. touch and go). Przy tak krótkim pokładzie nie złapanie liny oznaczałoby po prostu upadek do morza.
Czytaj też: Polski samolot ruszył z misją NATO do Turcji
Karkołomne wydaje się też tworzenie samolotu pokładowego wyposażonego tylko w jeden silnik odrzutowy. Obecnie żadne bojowe maszyny pokładowe na świecie nie są wyposażone w jeden silnik. Ostatnio zrezygnowały z jednosilnikowego Sea Tejasa Indie.
Anadolu ma zostać oddany do służby w przyszłym roku, jednak nie wyklucza się, że w celu przystosowania go dla Hürjetów moment jego ukończenia jeszcze bardziej odsunie się w czasie. Wcześniej planowano, że okręt ten, bazujący na hiszpańskim typie Juan Carlos I, będzie przenosił około 18 statków powietrznych.