Reklama
  • Wiadomości

Checkmate w Dubaju. Emiraty wybiorą Su-75 zamiast F-35?

Rosyjski koncern Rostech przywiózł makietę myśliwca 5. generacji Su-75 Checkmate do stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich, gdzie zostanie zaprezentowany podczas Dubai Airshow 2021. Moskwa liczy na to, że ZEA w obliczu problemów z zakupem samolotów F-35 może wybrać inną opcję. Rozważany może być kierunek rosyjski lub chiński.

Fot. Rostech
Fot. Rostech

Służby prasowe rosyjskie producenta starają się nagłośnić przylot makiety nie istniejącego jeszcze samolotu do Dubaju. Maszynę dostarczono na pokładzie samolotu An-124 i umieszczono na eksponowanym miejscu, prezentując w multimedialnym otoczeniu identycznym, jak zastosowane podczas lipcowej premieryu. Rosjanie liczą, że Zjednoczone Emiraty Arabskie zdecydują się na zakup, a de facto sfinansowanie budowy i rozwoju nowej maszyny.

Co prawda obecnie Dubaj jest sojusznikiem USA i posiada znaczną ilość amerykańskiego sprzętu, a za czasów prezydentury Trumpa podpisano porozumienie dotyczące m. in. dostawy 50 samolotów 5. generacji F-35, jednak nowa administracja widzi sytuację nieco inaczej. Ekipa prezydenta Bidena nie jest chętna, aby sprzedawać technologie związane z F-35 do ZEA, ponieważ może to zachwiać przewagą techniczną Sił Obrony Izraela, co dotąd pozwalało na utrzymanie równowagę w regionie. Z drugiej strony Dubaj zrobił wiele, aby te równowagę podtrzymać wspólnie z USA. Emiraty zdecydowały się nawet na normalizację stosunków dyplomatycznych z Izraelem. Sprzedaż 50 F-35 i 18 bezzałogowców MQ-9 Reaper traktowano w pewnym stopniu jako „nagrodę” za takie kroki. Obecna administracja blokuje jednak zawarcie umowy od około roku. Jednym z nowych warunków jakie postawiono jest zmniejszenie współpracy z Chinami, w tym usunięcie z infrastruktury teleinformatycznej sprzętu produkcji Huawei. Są też w umowie klauzule dotyczące praw człowieka i prawa międzynarodowego. Pomimo tego, że w kwietniu administracja USA skończyła procedować projekt umowy i warunki, to dotąd nie widać żadnych postępów w tej kwestii. 

Władze w Dubaju zdają się być już nieco rozdrażnione i zmęczone tą sytuacją, co próbują wykorzystać Chińczycy i Rosjanie, licząc na zwrot Zjednoczonych Emiratów Arabskich z kierunku „zachodniego” na wschodni. Jeśli dyplomaci z Moskwy odniosą sukces a Su-75 znajdzie uznanie w oczach decydentów znad Zatoki, to pojawi się realna szansa na rozwój i szybkie wprowadzenie do produkcji Su-75. Będzie to również kolejny znaczący cios dla pozycji USA w regionie. 

W tej sytuacji nie dziwi silna promocja obecności nowej maszyny w Dubaju. Producent nie ukrywa, że nazwa Su-75 to anagram od produkowanego już, choć nadal nie w wersji seryjnej Su-57. Checkmate ma wykorzystywać wiele rozwiązań „starszego brata”. Ma to znacznie obniżać zarówno koszty jak i czas niezbędny do oblotu prototypu i uruchomienia produkcji. Obecnie bowiem maszyna istnieje głównie wirtualnie i medialnie. Rosjanie przekonują, że Su-75 będzie gotowy do produkcji w przeciągu 5-6 lat, a w 2023 roku odbędzie się oblot prototypu.

Checkmate ma być jednosilnikowym naddźwiękowym myśliwcem piątej generacji o obniżonej sygnaturze radarowej. Planowane osiągi to m. in. prędkość maksymalna 1,8 Macha i zasięg 2800 km w konfiguracji stealth. Obecnie napęd to silnik „produkt 30” o ciągu około 11 ton, maksymalnie zaś niemal 18 ton z dopalaczem. Ponieważ producent zapewnia, że maszyna ma charakteryzować się wysoką zwrotnością oraz skróconym startem i lądowaniem dzięki stosunkowi ciągu do masy przewyższającym 1, to należy przypuszczać, że masa startowa Suchoja T-75 powinna wynosić poniżej 18 ton. Wymaga to jednak bardzo lekkiej, nowoczesnej struktury i wyposażenia. Uzbrojenie ma być przenoszone w trzech wewnętrznych komorach.

Reklama
Reklama

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama