Reklama

Geopolityka

Syrta w rękach Haftara. MiG-25 nad Libią

Egipski okręt typu Mistral. Fot. AHMED XIV/Wikimedia Commons.
Egipski okręt typu Mistral. Fot. AHMED XIV/Wikimedia Commons.

Siły Libijskiej Armii Narodowej (LNA), dowodzonej przez marszałka Chalifę Haftara, zajęły miasto Syrta położone na libijskim wybrzeżu. Kilka dni wcześniej lotnictwo LNA przywróciło do służby myśliwce MiG-25, wykorzystywane do ataków przeciwko jednostkom podlegającym Rządowi Jedności Narodowej (Government of National Accord, GNA) z siedzibą w Trypolisie.

Jednostki podlegające marszałkowi Haftarowi zdobyły Syrtę w poniedziałek 6 stycznia, po krótkich walkach. Z informacji pojawiających się w mediach społecznościowych wynika, że wzięli w nich udział także płetwonurkowie bojowi. Istotne znaczenie dla opanowania miasta miał również fakt, że część sił wiernych wcześniej Rządowi Jedności Narodowej przeszła na stronę Libijskiej Armii Narodowej.

Siły tej ostatniej, podlegające rządowi w Tobruku, prowadzą ofensywę przeciwko formalnie uznawanemu przez społeczność międzynarodową, ale oskarżanemu o współpracę z organizacjami islamistycznymi rządowi z siedzibą w Trypolisie. GNA zwrócił się niedawno do Turcji o udzielenie zbrojnej pomocy, po zawarciu z Ankarą porozumienia o wyznaczeniu granicy morskiej. Porozumienie to zostało jednak skrytykowane m.in. przez Grecję i Egipt, jako niezgodne z prawem międzynarodowym i naruszające ich interesy.

W pierwszych dniach stycznia turecki parlament formalnie zgodził się na wysłanie jednostek sił zbrojnych do Libii. Ankara już wcześniej dostarczała uzbrojenie siłom GNA, w tym uzbrojone bezzałogowce Bayraktar TB2, a także pojazdy MRAP. Z Turcji do Libii przerzucani są też bojownicy. Z kolei armia marszałka Haftara wspierana jest – także dostawami broni – przez Egipt, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Federację Rosyjską.

Z ZEA przekazywane są chińskie bezzałogowce Wing Loong, używane również do misji uderzeniowych. Pojawiły się informacje o tym, że LNA zdołała przywrócić do lotów co najmniej jeden myśliwiec MiG-25. Te maszyny, bok niewielkiej liczby MiG-21, MiG-23 i Su-22 – i bezzałogowców  używane są do ataków na obiekty rządu w Trypolisie, m.in. na bazy lotnicze, prowadzonych po to aby uniemożliwić dostawy zaopatrzenia. Z drugiej jednak strony, siły LNA są oskarżane o niedawny atak na akademię wojskową w Trypolisie 4 stycznia, w którym zginęło co najmniej trzydziestu kadetów.

Po decyzji tureckiego parlamentu marszałek Haftar ogłosił zakrojoną na szeroką skalę mobilizację. Interwencji Turcji ostro sprzeciwia się Egipt. Egipskie siły zbrojne prowadziły loty patrolowe nad terytorium Libii, z użyciem myśliwców F-16, a niedawno realizowały też duże ćwiczenia morskich operacji desantowych z udziałem okrętów typu Mistral.

Reklama

Wideo: Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (10)

  1. Junior

    Na pewno Amerykanie to ogarną w imię jak to oni mówią "demokracji" w końcu przecież oni mogą zabijać, wysadzać, bombardować bo dbają o bezpieczeństwo swoich obywateli. Ja się pytam gdzie Ameryka a gdzie kraje Arabskie!!!

  2. Naiwny

    Może by wspomnieć o sankcjach ONZ. Zakaz dostaw broni, współpracy wojskowej itp do Libii nadal obowiązuje a nikt sobie z tego nic nie robi. A utrata tego portu może mieć decydujące znaczenie dla dalszego przebiegu wojny a szczególnie utrudni Turcji interwencję. Tych Mig-ów 25 to Libia za Kadafiego miała chyba kilkadziesiąt sztuk. A miała też 5 Tu 22. Jak jeszcze tam są i zaczną latać to dopiero będzie kłopot.

  3. tagore

    Turcja na najlepszej drodze do utraty kontroli nad Cyprem i otwartym starciem z Egiptem. Wsparcie Egiptu dla Syrii może zmienić sytuację w tym kraju.

  4. dim

    Nie pojmuję tego "poprawnego politycznie" tonu artykułu. Goście podpisali odpowiednik pakut Ribentrop-Mołotow, o rozbiorach Morza Śródziemnego, główni politycy Turcji co kilka dni, w tym w ostatnich dniach, w tym minister obrony i sam prezydent państwa, zapwiadają (cutuję !) rychłą operację Barbarossa 2 (Barbarossa była to inwazja i czystka etniczna Cypru 1974), tureckie fregaty płyną już do Libii, właśnie w tej chwili, tureckie samoloty wysadzają tam wojsko, a redakcja ostrożnie, grzecznie, z bardzo mocno zamkniętymi oczami smaży takie elegancko brzmiące "zostało jednak skrytykowane m.in. przez Grecję i Egipt, jako niezgodne z prawem międzynarodowym i naruszające ich interesy". Czy to aby nie stopień asekuranctwa wywołujący już dezinformację ?

    1. ...

      a czemu to rzad w trypolisie jest uznawany na swiecie/ ? nie dezinformuj ludzi.

    2. Skoczek

      Jedyna operację Barbarossa jaką znam to atak Niemiec na ZSRR podczs II wś. Chyba, że Turcy mają swoje indywidualne nazewnictwo.

    3. dim

      ... Attylla nie Barbarossa :) Jak go zwał, tak zwał, ważne że najwyżsi przedstawiciele państwa i sił zbrojnych zapowiadają "wkrótce" kolejną taką operację.

  5. Skoczek

    Ciekawe kiedy Egipt odsprzeda w końcu Mistrale Rosji za 1 ..

  6. jędrzej

    Prawie 10 lat, kilka ładnych miliardów baksów, dziesiątki tysięcy trupów i setki tysięcy przesiedleńców, tylko po to, by zamiast pułkownika, był marszałek :D

  7. maniek

    Libia będzie libijska bez względu na to kto wygra,to zwykła wojna domowa.

  8. Ja

    Skonczy sie tak, ze Amerykanie dzieki szerzeniu demokracji na Bliskim Wschodzie i w Polnocnej Afryce doprowadza do wybuchu III Wojny Swiatowej. Tak sie konczy robienie biznesow na wojnie. Iran z Irakiem przeciwko USA i Izraelowi. Przeciwko Izralelowi to pewnie nawet caly Bliski Wschod. Turcja przeciwko Grecji przy okazji konfliktu w Libii. A jest jeszcze Syria, Pakistan, Indie i Rosja i Chiny z Tajwanem oraz Korea Polnocna. Pierwszy klocek puscil Trump w Iraku. Pytanie czy bedzie w tej ukladance skucha czy tez poleci wszystko na leb na szyje do ostatniego klocka.

    1. rED

      I Izrael znowu pobije Arabów. Tak to się skończy.

    2. He he

      Jakby Rosja nie wjechała do Syrii byłoby po dyktatorze. Zatem to Rosja jest winna. "Pokojowe" działania Iranu w postaci najpierw wysadzania zbiornikowcow , potem zajmowanie ich siłą w cieśninie, potem zamachy Sulejmaniego na szereg obiektów amerykanskich, sprowadzenie Rosji do Syrii co spowodowało min. rosyjskie bombardowania nawet oznakowanych szpitali, potem zamachy na placówki dyplomatyczne USA. I nagle jeden atak amerykański na śmiertelnego wroga USA, irańskiego generała w Iraku(???) ma wywołać wojnę?? Cóż za chora logika?? Taka aż podejrzanie pro-rosyjska??

    3. lol

      Mokry sen Putina? Już ci tłumaczę jak to się skończy. Iran podzieli los Iraku jeśli będzie podskakiwał.

  9. Marcin

    Upadek reżimu w Trypolisie bliski, oby jak najszybciej.

  10. michalspajder

    Zobaczymy, co bedzie jak Turcy wkrocza, co bedzie po spotkaniu RB ONZ (ktora moim zdaniem coraz bardziej sie kompromituje, tak jak cala ONZ). Legalnie, rzad w Trypolisie to rzad, a ludzie Haftara to rebelianci. Ale rzeczy sie zmieniaja...

Reklama