- Przegląd prasy
Środa z Defence24.pl: Opóźnienie programu Tytan; Wojskowa amunicja z Portugalii nadal nie odnaleziona; Gra rosyjskich służb w Macedonii
Środowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.
Marek Kozubal, Zbigniew Lentowicz, Rzeczpospolita, „Szeregowy ma niewiele z Tytana”: Wojsko nie dość, że nie ma w co ubrać żołnierzy, to na dodatek musi sięgać po zapasy przygotowane na czas wojny. Wielu żołnierzy do dziś nie może pobrać sortów mundurowych z Wojskowych Oddziałów Gospodarczych. MON również ma problem z nowym kamuflażem, który miał zastąpić obecny wzór. „Zamiast miliardowych kontraktów dla producentów tysięcy zintegrowanych zestawów nowoczesnego, indywidualnego wyposażenia opracowanego w modernizacyjnym programie Tytan mamy problem ze skompletowaniem podstawowego żołnierskiego ekwipunku: hełmów i broni. Nie dość, że na razie nie ma co oczekiwać, iż żołnierze zostaną wyposażeni m.in. w sensory badające stan zdrowia żołnierza, czy supernowoczesne radiostacje [...] jak dowiaduje się „Rzeczpospolita" armia sięga po zapasy przewidziane na czas wojny by umundurować żołnierzy”.
Joanna Kowalkowska, Gazeta Polska Codziennie, „Wojskowa amunicja po prostu zniknęła”: Ogromna ilość amunicji w tym granatów, najpewniej znajduje się w rękach groźnych przestępców. „Rok po grabieży składu amunicji w portugalskiej bazie wojskowej w Tancos śledczym wciąż się nie udało zlokalizować niebezpiecznych materiałów. Politycy grzmią o wyciągnięciu konsekwencji wobec organów odpowiedzialnych za ochronę składu, jednak nie mogą się zdecydować, w czyjej gestii było zabezpieczenie setek nabojów oraz granatów. [...] Sztab generalny tłumaczył później, że złodzieje mieli ułatwione zadanie, gdyż zamontowane w pobliżu kamery monitoringu nie działały od dwóch lat, wieże obserwacyjne były puste, a żołnierze ochraniający obiekt nieuzbrojeni”.
Wespazjan Wielohorski, Gazeta Polska Codziennie, „Gra Rosji na Bałkanach”: Macedońskie organy ścigania zatrzymały Rosjanina, który próbował wywołać zamieszki podczas referendum, w którym Macedończycy mieli zdecydować o wejściu ich kraju do NATO. „Rosyjski miliarder miał przeznaczyć setki tysięcy dolarów na zorganizowanie zamieszek, które miałyby storpedować wstąpienie Macedonii do NATO. [....] macedońskie MSW wpadło na trop rozgałęzionego spisku, którego celem ma być zorganizowanie gwałtownych protestów przed referendum o wstąpieniu tego kraju do Paktu Północnoatlantyckiego. Jak ustalili śledczy, rosyjski oligarcha greckiego pochodzenia Iwan Sawwidi [vel Ivan Sawidis] przeznaczył na ten cel ponad 350 tyś. dol.”.
WIDEO: Ile czołgów zostało Rosji? | Putin bez nowego lotnictwa | Defence24Week #133