Spotkanie, które odbywa się w Centrum Konferencyjnym Wojska Polskiego, zaczęło się od uroczystego powitania prezydenta, zwierzchnika sił zbrojnych Andrzeja Dudy. Obecni są także m.in. szef MON Antoni Macierewicz wraz z wiceministrami, szef BBN Paweł Soloch, rzecznik rządu Rafał Bochenek, szefowie sejmowej i senackiej Komisji Obrony Narodowej Michał Jach i Jarosław Rusiecki oraz szefowie wojskowych służb specjalnych.
Są też wszyscy najważniejsi generałowie, w tym gospodarz odprawy, szef Sztabu Generalnego WP gen. broni Leszek Surawski oraz dowódcy rodzajów sił zbrojnych - generalny gen. dyw. Jarosław Mika, operacyjny gen. dyw. Sławomir Wojciechowski oraz dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej gen. bryg. Wiesław Kukuła. Wszyscy oni objęli swoje stanowiska w tym roku.
Odprawa kierownictwa resortu, najwyższych dowódców wojskowych i dyrektorów komórek organizacyjnych Ministerstwa Obrony Narodowej to coroczna narada, podczas której podsumowuje się realizację zadań z ubiegłego roku i określa priorytety dla resortu i wojska na kolejne miesiące. Zasadnicza część spotkania odbędzie się za zamkniętymi drzwiami. Dziennikarze będą mieli możliwość wysłuchania tylko krótkich wystąpień prezydenta i szefa MON.
Jak zapowiedział szef BBN Paweł Soloch, prezydent będzie chciał dokonać podsumowania i przedstawić to, co uważa za priorytety. Wśród podstawowych spraw wymienił implementację postanowień szczytu NATO w Warszawie, które doprowadziły do wysłania do Polski żołnierzy z USA i innych państw Sojuszu. Według Solocha, prezydent ma położyć akcent na maksymalne zintegrowanie naszych wojsk z sojuszniczymi.
Prezydent ma też mówić o planowanych zmianach w systemie dowodzenia i kierowania siłami zbrojnymi w czasie pokoju i wojny. Zarówno zwierzchnik sił zbrojnych, jak i rząd opowiadają się za reformą, która ma polegać na wzmocnieniu roli szefa Sztabu Generalnego. Znów ma on dowodzić wojskiem, a nie być tylko doradcą ministra jak to jest od 2014 r.
Mają też powstać osobne dowództwa rodzajów sił zbrojnych w miejsce obecnych dowództw połączonych - generalnego i operacyjnego (obecnie osobne dowództwo mają tylko WOT, które zostały utworzone już po dojściu PiS do władzy). Nierozstrzygnięta pozostaje kwestia połączonego dowództwa operacyjnego. Jak powiedział Soloch, BBN skłania się ku wydzieleniu do tej roli osobnej instytucji, zaś MON - ku strukturze w ramach SG WP. Koncepcję zmian w systemie dowodzenia MON przygotowuje w ramach Strategicznego Przeglądu Obronnego, który dobiega końca.
Szef BBN powiedział we wtorek, że istotną kwestią w wystąpieniu prezydenta będą WOT i ich zsynchronizowanie z wojskami operacyjnymi oraz administracją w terenie. Prezydent ma odnieść się także do aktualizacji planu modernizacji technicznej sił zbrojnych, zwrócić uwagę na potrzebę Marynarki Wojennej oraz mówić o rozpoczęciu procesu stopniowego zwiększania budżetu obronnego, wynoszącego co roku 2 proc. PKB. Na początek wskaźnik ten miałby być liczony według PKB planowanego na dany rok, a nie - jak teraz - PKB za rok poprzedni - przy wzroście gospodarczym oznaczałoby to więcej środków dla MON.
Częścią przygotowań do odprawy było spotkanie prezydenta z szefem MON, wiceministrami i najważniejszymi dowódcami, które odbyło się w BBN 31 marca. Doszło do niego po wymianie pism w sprawie tworzenia dowództwa Wielonarodowej Dywizji w Elblągu oraz obsady ataszatów obrony, m.in w USA i Wielkiej Brytanii.