Siły zbrojne
Związkowcy zaniepokojeni brakiem decyzji ws. śmigłowców. „Narasta rozgoryczenie i niezadowolenie"
Związki zawodowe reprezentujące pracowników zakładów lotniczych są zaniepokojone brakiem decyzji dotyczących postępowania na śmigłowce wielozadaniowe dla Sił Zbrojnych RP. Domagają się ulokowania zamówienia w polskich przedsiębiorstwach, wskazując, że przedstawiciele obecnego rządu wielokrotnie deklarowali, że zamówienie zostanie skierowane do krajowych firm. Nie wykluczają protestów, jeżeli pracownicy zdecydują się „dać wyraz swojemu rozgoryczeniu”.
Związki zawodowe przemysłu lotniczego w kolejnym już liście do Ministra Obrony Narodowej Antoniego Macierewicza i Premier Beaty Szydło wyrażają zaniepokojenie „biernością” nowego rządu w realizacji planów modernizacyjnych polskich Sił Zbrojnych, szczególnie w zakresie śmigłowców wielozadaniowych. W opinii jego autorów „czołowi politycy tworzący obecnie Rząd” deklarowali wcześniej, iż pozyskane zostaną wiropłaty produkowane w polskich zakładach.
W dokumencie, podpisanym przez Przewodniczącego Sekcji Krajowej NSZZ Solidarność Przemysłu Lotniczego Romana Jakima, czytamy, że pomimo zapowiedzi skierowania zamówienia do polskich podmiotów „MON nie prowadzi z krajowymi oferentami żadnych rozmów technicznych w tej sprawie”.
Przedstawiciele lotniczej „Solidarności” wyrażają zaniepokojenie brakiem decyzji dotyczących śmigłowców wielozadaniowych. Zwracają uwagę że przetarg na maszyny tej klasy „wbrew obietnicom” nie został anulowany, nadal obowiązuje wskazanie poprzedniego rządu, a resort rozwoju nadal prowadzi negocjacje offsetowe z koncernem Airbus, który oferuje wskazane w 2015 roku śmigłowce Caracal.
Stawiają też pytanie, dlaczego „pomimo wielokrotnie składanych obietnic, także przez obecnego Ministra Obrony”, zamówienie dotyczące dostaw śmigłowców wielozadaniowych dla Sił Zbrojnych nie jest kierowane do podmiotów, zapewniających miejsca pracy dla polskich pracowników. W opinii autorów listu koncepcja jednej, wspólnej platformy jest niekorzystna zarówno dla krajowej gospodarki, jak i bezpieczeństwa państwa. W kontekście katastrofy Super Pumy, jaka miała miejsce w Norwegii, podkreślają oni, że wykrycie poważnej wady konstrukcyjnej może doprowadzić do uziemienia całej floty śmigłowców.
Przedstawiciele Solidarności wskazują, że „w pełni podzielają” rozgoryczenie i niezadowolenie pracowników branży przemysłu lotniczego. Związki prezentowały już swoje stanowisko i oczekiwania w zakresie przetargu śmigłowcowego resortowi obrony i rządowi RP, ale na razie nie spotkało się to „z pozytywnym odzewem”.
W liście do Premier Beaty Szydło i szefa MON Antoniego Macierewicza związkowcy domagają się podjęcia decyzji w zakresie przetargu na śmigłowce wielozadaniowe, uwzględniających interes przedsiębiorstw z branży lotniczej, szczególnie z Podkarpacia i Lubelszczyzny. „Nie żądamy niczego więcej, jak dotrzymania danych nam obietnic” – podkreślają. Jednocześnie wyrażają gotowość do „podążenia za oczekiwaniami” pracowników przemysłu lotniczego, jeżeli ci zdecydują się, aby „dać wyraz swojemu rozgoryczeniu”.
marcin
Wojsku nie zależy na polskich przedsiębiorstwach produkujących fajans, tylko na śmigłowcach. Zarówno Mielec jak i Świdnik miały przynajmniej 15 lat na opracowanie polskiego śmigłowca transportowego. I co? Jak zwykle nic a teraz pretensje. Tym bardziej, że takie zespoły jak przekładnia, wirnik i silniki i tak trzeba kupować za granicą, bo polski przemysł nie potrafi tego wyprodukować. Po drugie, to nie związkowcze mają decydować czym latać będzie WP.
malkontent
Zakłady produkujące silniki i przekładnie zostały sprzedane.
trx
Prawda jest taka że my potrzebujemy śmigłowców dla WL z rampą i sensowną szerokością kabiny a tutaj ani Caracalle ani BH czy Aw149 się nie nadają. Caracalle ma zaledwie 1.8m szerokości kabiny co jest po prostu śmiesznym wymiarem przy Mi-8, transportowanie czegokolwiek więcej niż ludzi będzie problemem.
Qba
Rampa jest zbędna bo i tak ładunki zawiesza się na haku
say69mat
@def.24.pl: Związkowcy zaniepokojeni brakiem decyzji ws. śmigłowców. „Narasta rozgoryczenie i niezadowolenie" say69mat: Po pierwsze, jak się wydaje, nasi dzielni związkowcy powinni zostać całkowicie uwolnieni od balastu związanego z wyborem konkretnego typu uzbrojenia na rzecz naszych sił zbrojnych. Po drugie, obciążenia wynikające z konieczności realizacji obietnic przedwyborczych, sprawiają, że nas kraj będzie silny zasiłkiem ale nie uzbrojeniem armii. Po trzecie, stąd lansowana wytrwale koncepcja OT, jako remedium na niewystarczający poziom technizacji naszych sił zbrojnych. W czasach nam współczesnych to aeromobilność, obrona przeciwlotnicza i przeciwrakietowa oraz zdolność do przełamania opl przeciwnika. Stanowią o nowoczesności i potencjale sił zbrojnych. Ponieważ pozbawiona obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej OT jest wyłącznie ... mięsem armatnim.
Jaksar
Swoją drogą, moim zdaniem najlepszym, rozwiązaniem byłby zakup Caracali w tej ilości jaką zadeklarowało poprzednie MON, do tego kupienie lekkich śmigłowców bojowych ATAK i stworzenie na tej bazie kluczy bojowych (poza marynarką, ta potrzebuje silniejszych śmigłowców bojowych, np. Viper). Jako pięść uderzeniową powinniśmy kupić razem z USArmy i Anglikami kilkadziesiąt śmigłowców Apache, zbiorowy zakup znacznie obniżył by cenę! Na bazie Caracali i uzyskanych od Francji licencji można by razem z Ukraińskim przemysłem opracować własny Polski śmigłowiec z nową awioniką i innym wyposażeniem !
ja
ATAK to zwykły śmieć. Szkoda kasy. Viper będzie prawdopodobnie kosztował tyle samo a jest między nimi przepaść.
BUBA
Ciekawe... Związkowcy gorąco popierali prywatyzację czyli sprzedaż polskich zakładów zagranicznym koncernom. Nie podobało się na garnuszku polskiego podatnika. Miał przyjść inwestor i miało być super. A teraz ci sami związkowcy co popierali prywatyzację wyciągają ręce po państwowe pieniądze dla prywatnej firmy? Z jakiej racji polski podatnik ma wspierać amerykańskie lub inne zagraniczne przedsiębiorstwo o marginalnym znaczeniu militarnym?
Mietek
To samo miałem podkreślić.
Jaksar
zgadzam się, w Polskich zakładach lotniczych a nie amerykańskich czy włosko-brytyjskich !
dropik
nacjonalizować! A potem do nich dopłacać :D
ppp
Dla wszystkich miłośników Scorpene, SAMP/T, Caracali i innego francuskiego sprzętu, proszę sobie "wyguglać": Catherine-FC rosyjskie czołgi. Dla dostawców termowizorów do czołgów naszych wrogów nie powinno być miejsca w żadnym podkreślam żadnym przetargu. Sprzedajesz broń do Rosji (termowizor czołgowy to też broń), to dziękujemy takiemu dostawcy. Zaraz padnie ale Mistrale są w Egipcie. Jednakże w przeciwieństwie do czołgów z nowoczesną termowizją to Mistrale, które zresztą miały być na Pacyfiku, nie były dla nas żadnym zagrożeniem, okręty podwodne (te co kiedyś kupimy) lub MDR (mamy) posłałyby je na dno, gdyby nieopatrznie zbliżyły się do polskiego brzegu.
kapralek
Francja od momentu agresji na Ukrainę nie sprzedaje Rosji żadnych termowizorów, proszę nie zmyślać, te termowizory to licencyjny produkt białoruski.
Szyderca
Idąc tym tokiem rozumowania, nie kupimy niczego od nikogo, bo każdy czymś handluje z Rosją. Wyluzuj się - catherine to kwestia wolnorynkowa, a Francuzi już pokazali, że są politycznie zdolni do zerwania takich kontraktów. Poza tym, alternatywy brak, bo ani cywilny black hawk bez uzbrojenia, ani maleństwo ze Świdnika się nie nadają. CHYBA, że chcielibyśmy nowy przetarg z całkiem nową specyfikacją i nowymi maszynami. Ale nie mamy na niego czasu niestety.
Mkanios
Augusta Westland AW-189 czyli cywilna wersja AW-149 uczestniczącego w polskim przetargu już produkowana jest pod Moskwą.... Nowy przetarg w naszych warunkach, z ofermami z IU wiąże się z tym, że nowe śmigłowce otrzymamy za kolejne 10 lat. Poza tym Black Hawk i AW 149 to inna, lżejsza klasa śmigłowców. Dlaczego w przetargu nie wzięły udziału takie konstrukcje jak: NH90, AW-101 Merlin czy SH-92 ???
GI
Ciekawe żądania. Zgodnie z rozumowaniem związkowców pracownicy WZL z Łodzi nie maja prawa być zaliczani do pracowników branży przemysłu lotniczego w Polsce. Polska wojna podjazdowa.
Grenadier
Minister Bartosz Kownacki w odpowiedzi z 9 czerwca 2016 r. na interpelację Pani Poseł Anny Marii Siarkowskiej oraz Pana Posła Jakuba Kuleszy w sprawie przetargu na śmigłowce wielozadaniowe (nr 2938) wskazał, że (szczególnie istotne ostatnie zdanie w cytowanym fragmencie): "Odnośnie pytania dotyczącego uwzględnienia potencjału produkcyjnego polskiego przemysłu uprzejmie informuję, iż aktualnie prowadzone w Ministerstwie Rozwoju prace „Zespołu do zbadania ofert offsetowych oraz przeprowadzenia negocjacji w celu zawarcia umowy offsetowej związanej z dostawą śmigłowców dla Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej pozyskiwanych w oparciu o wspólną platformę bazową wraz z pakietem logistycznym i zintegrowanym systemem szkolenia oraz pakietem szkoleniowym”, zmierzają do wynegocjowania najkorzystniejszych (z punktu widzenia potrzeb Sił Zbrojnych RP oraz możliwości implementacyjnych podmiotów krajowych) warunków umowy offsetowej. W tym celu Zespół uwzględnia nie tylko potencjał produkcyjny polskiego przemysłu, ale także jego możliwości rozwojowe, kooperacyjne, infrastrukturalne, kadrowe itp. Należy przypuszczać, że prace Zespołu zakończą się na przełomie czerwca i lipca br." Niebawem będzie zatem finał negocjacji offsetowych i odpowiedź na pytanie, co dalej z przetargiem śmigłowcowym. Treść całej odpowiedzi Ministra Kownackiego można znaleźć tutaj: http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=42B94977&view=6
koko
Kłopot w tym, kolego, że zacytowana przez ciebie odpowiedź Kownackiego jest tak wieloznaczna, iż można ją interpretować na 1000 sposobów!
citizen
Polsce wystarczy 15 Caracali jako następców Mi-8 oraz ewentualnie 10 sztuk dla specjalsów. Denerwują mnie te półprawdy związkowców, ale rzeczywistość jest taka że cena Caracali jest wysoka, a nie jest to konstrukcja najnowsza. Do tego rozmiary zbliżające się ku transportowym, a co za tym idzie: łatwiej zestrzelić i przy stracie 1 szt zginie więcej ludzi. W cenie 50 Caracali dostalibyśmy 80 BH/SH, których z pewnością łatwiej byłoby użyć do ataku. Stąd propozycja, aby kupić ok. 25 sztuk, a na następców Mi-2 rozpisać nowy przetarg. Powiedzmy sobie szczerze, że wybór Caracali był polityczny. Nie byle czemu PO przeprowadziło wyłącznie ten jeden program. Chodziło po prostu o to, żeby odwdzięczyć się za Mistrale. Wojsko chciało Caracale, ale to są maszyny bardziej transportowe, a my potrzebujemy wielozadaniowych. Do transportu nadaje się od biedy nawet Mi-2, a do ataku niekoniecznie...
Partyzant
Znalazł się "znawca"! Przetarg był na śmigłowce transportowe i taki się odbył. Następny przetarg będzie na szturmowe i wszyscy, którzy przystąpią mają szansę wygrać.
tak to chyba wygląda
A co BH (byłem za nim) to niby młodszy i tańszy był (że bez uzbrojenia to nie wspomnę już). Tak więc ten argument odpada.
obserwator absurdów.
To czemu wszystkie oferty były porównywalne, a oferta SAC była bez uzbrojenia, symulatorów i trenaży i w cenie w $.
ja
Przecież przetarg rozstrzygnięto. Wygrała najlepsza oferta i to wszystko. Ciekawe czy wodzunio ze swą partią położą WP na łopatki, bo tak naprawdę on wystarczy nie trzeba ruskich.
My
tia ... naaajlepsza oferta... Ci ruscy - jak powiadasz - właśnie zacieraliby ochoczo łapki, że mogliby mieć tak łatwe "kaczki" do strącania i to z wysoce niebezpieczną - jak dla takich jak ty - tylko "zawartością".
AM
To związkowcy nie wiedzą ile są warte obietnice przedwyborcze? Czy wojsko jest od tego żeby robić dobrze związkom zawodowym? Czy może wojsko ma do wykonania konkretne zadania i potrzebuje do tego odpowiednich narzędzi? Kto jak kto ale ludzie korzystający na co dzień z narzędzi powinni to wiedzieć.
tagore
Nie słyszałem o kupieniu 51% udziałów przez Polski Rząd od Boeninga i "Leonarda".
grzesiek
dokładnie przecież to nie są Polskie przedsiębiorstwa
Gottard
Bo helikoptery dostawczaki nie są priorytetem. Potrzebujemy narzędzi do zabijania wrogów czyli AH-64E lub AH-1Z, prawdziwe MBT, wszystko na ammo 155mm, MLRS M270 lub chociaż Himars, setkami moździerze holowane 98 i 120mm, NLAW, Javelin, AT-4, etc. A taksówki, namioty, przekroje, sanitarki, wozy kablowe itp. dzieła polskiego przemysłu obronnego gdy sie sytuacja ustabilizuje i w kraju metodą odkrywkową będziemy wydobywać na masową skalę diamenty, złoto i platynę - gdy nie będziemy już wiedzieć co robić z hałdami forsy. Związkowcy ponjali?
dwada
a SAR / CSAR|?|
Podbipięta
Zgoda ale bez Apaczy bo nas nie stać!
PL
W tych ZZ sami wsiadajcie w te złomy i do Syrii na testy.
WojtekMat
Zarówno AW jak i Sikorsky mają w ofercie śmigłowce konkurencyjne w stosunku do Caracal'a. Dlaczego ich nie zaoferowali ? Bo nie chcieli transferować do Polski swoich najnowszych technologii. Myśleli , że bredzeniem o "polskich" zakładach zamydlą oczy i wcisną armii tandetę. Te zakłady są tak samo "polskie" jak Opel w Gliwicach czy Fiat w Tychach.
pisar
do konca nie jestem pewien czy to byl powod n(pewnie tak). s70i to kupa aw 115 cywilny0 i tylko caracal wypada bo oferta 100/100
Max Mad
Ale wymyśliłeś... a jakie to niby mieli konkurencyjne których nie oferowali które mają masę startową nie większą niż 11 ton jak sobie MON zażyczył?
Włodziu
Niepokojące to są naciski związkowców na MON, żeby kolejne miliardy polskiego podatnika utopić w sprzęcie nie spełniającym wymagań armii ale ku zadowoleniu prezesów AW i związkowców. Tak jak AW zaskarżyła rozstrzygnięcie przetargu śmigłowcowego, tak ktoś powinien sprawdzić legalność i zgodność z prawem nacisków związkowców i zarządu Świdnika na decydentów z MONu w kwestii zamówień na śmigłowce. Mielec funkcjonuje pomimo braku zamówienia na S70 a Świdnik rozpaczliwie walczy o budżetowe pieniądze - to chyba nienajlepiej świadczy o zarzadzie, załodze i produktach ze Świdnika.
kos
Jakie "polskie przedsiębiorstwa" ???
rozczochrany
Jedynymi polskimi przedsiębiorstwami lotniczymi są Wojskowe Zakłady Lotnicze. A jedynym polskim śmigłowcowym WZL w Łodzi. Te które mają montować i serwisować Caracale. Natomiast fabryki w Mielcu i Świdniku są tylko filiami zachodnich koncernów lotniczych. Na dodatek nie płacą w Polsce podatków, bo oficjalnie wykazują straty a zyski idą zagranicę. Jak więc chcą być wiarygodnymi dostawcami uzbrojenia dla polskiej armii, skoro nie osiągają zysków? :)
MIetek
"W opinii jego autorów „czołowi politycy tworzący obecnie Rząd” deklarowali wcześniej, iż pozyskane zostaną wiropłaty produkowane w polskich zakładach. " No właśnie. A że związkowcy są z "nie polskich" to wszystko się zgadza i problem z głowy.
6 PDPD
Czyżby do kogoś z otoczenia, bądź samego ministra Macierewicza dotarło jak dobrym śmigłowcem jest Caracal? Dotarło, że nie należy unieważniać przetargu? Taki właśnie śmigłowiec średni jest potrzebny jest naszym żołnierzom a nie jakiś "skuterek S70" czy "rowerek" w postaci Agusty 149?
xxxx
A po co wojsku wielgachne, drogie w eskploatacji Caracaleego? Lepiej kupić większą ilość Black Hawków, w razie strącenia mniej ludzi zginie - do tego szybkie, niska sylwetka, ma wersję morską. Jako bojowe kupić Mangusty. Mielec będzie składał BH, a Świdnik śmigłowce szturmowe. Więcej, taniej i lepiej.
PSSRJAC
"Domagają się ulokowania zamówienia w polskich przedsiębiorstwach, wskazując, że przedstawiciele obecnego rządu wielokrotnie deklarowali, że zamówienie zostanie skierowane do krajowych firm."...ciągle powiela się nieprawdę..polskie, krajowe...nie ma czegoś takiego niestety.
fx
"Domagają się ulokowania zamówienia w polskich przedsiębiorstwach" - przecież tak będzie Caracale będą składane jak BH w Polsce a dodatkowo dostaniemy pewne technologie w innych dziedzinach.
Pedro
Armia może nie mieć sprzętu, kraj może upaść, ale najważniejsze, żeby związkowcy mieli dobrze.
CzarekN
Mamy idealny przykład, jak decyzje dot. armii dryfują od obiektywnych ku politycznym. Opcja wyboru śmigłowca stała się kwestia obietnicy przedwyborczej ( tzw. Kiełbasy wyborczej). Boże patrzysz i nie grzmisz!