- Wiadomości
Zmiana doktryny śmigłowcowej WP. Nie będzie ciężkich transportowców
W obecnej chwili MON nie widzi potrzeby zakupu ciężkich śmigłowców, ale w Sztabie Generalnym trwają prace nad nowymi wymaganiami operacyjnymi. Według obecnych założeń nie ma potrzeby wymiany czy modernizacji śmigłowców Mi-17, do czasu ich wycofania z linii w latach 2026-2027. Wówczas zostanie wprowadzone kolejnych 20 maszyn wielozadaniowych, których, jak poinformował wiceszef MON Czesław Mroczek - parametry będą odnosiły się do potrzeb jednostki wojskowej która będzie w nie wyposażona. Z punktu widzenia ilości przewożonych żołnierzy i ładunku.

Z wypowiedzi ministra Mroczka może wynikać, że nowe maszyny mają posiadać zdolności operacyjne zbliżone do obecnie wykorzystywanych w tych jednostkach wiropłatów Mi-17, zwłaszcza przy planowanym zakupie relatywnie niewielkiej liczby 20 śmigłowców, co oznacza wymianę w zasadzie w proporcji jeden do jednego. Plany są w znacznym stopniu zależne od innych zakupów śmigłowców i zasad ich wykorzystania w zmodyfikowanej koncepcji operacyjnej która obecnie powstaje.
Na chwilę obecną trwa proces redefinicji wymagań operacyjnych w Sztabie Generalnym. Tak naprawdę po tej edycji, czyli pod koniec 2015 roku, pojawią się nowe wymagania i aktualizacja planu rozwoju sił zbrojnych. Na dzisiaj nie mamy zdefiniowanej potrzeby zakupu ciężkich śmigłowców transportowych.
Nowe wymagania operacyjne będą z pewnością wprowadzać wiele zmian w wykorzystaniu śmigłowców przez Wojsko Polskie ze względu na dwa kluczowe parametry które zostaną określone. Pierwszym jest plan wprowadzenia do linii 50 nowych maszyn typu Caracal, w temacie których MON planuje podpisać umowę w okolicach września bieżącego roku. W tym czasie powinien być znany harmonogram ich wprowadzania do służby.
Równolegle, w oparciu o szacunki kosztów, wynikające z prowadzenia dialogu technicznego i ilość funduszy zabezpieczonych m. in. w wyniku redukcji ilości zamówionych maszyn wielozadaniowych, znane będą możliwości w zakresie zakupu śmigłowców uderzeniowych. Ich ostateczna liczba będzie prawdopodobnie kompromisem pomiędzy potrzebami a możliwościami.
W związku z ograniczeniem liczby śmigłowców transportowych do zaledwie 16 sztuk, czyli jednej eskadry, MON planuje znacznie dłuższą eksploatację wiropłatów Mi-17, które planowano wycofać do roku 2022. Obecnie przewidywana jest ich eksploatacja do wyczerpania resursów w latach 2026-2027 z realizacją niezbędnych remontów, bez istotnej modernizacji. Jeśli jednak w innych zakupach niedoszacowanie kosztów będzie równie znaczące jak w wypadku śmigłowców wielozadaniowych, może okazać się niezbędna modernizacja tych maszyn w celu wydłużenia resursów i dalszej eksploatacji.
W kwestii pozyskania kolejnych śmigłowców wielozadaniowych po roku 2022, nie istnieje żadna gwarancja iż będą to kolejne maszyny typu H225M Caracal. Ze względu na horyzont czasowy, przekraczający dekadę, niezbędne będzie rozpisanie kolejnego przetargu lub innej procedury zakupowej. Mogą też ulec znaczącej zmianie wymagania jakie będą stawiane w tym czasie śmigłowcom wielozadaniowym w zakresie możliwości i zastosowań.
10 lat ( red. – czas do 2025-2027 roku, gdy planowany jest zakup kolejnych 20 maszyn) to są dwa cykle planistyczne jeśli chodzi o wymagania operacyjne. Dynamicznie zmieniające się środowisko walki może wymusić inne potrzeby.
W ostatecznym rozrachunku staje się bardzo prawdopodobne, że zamiast wspólnej platformy dla 70 śmigłowców, będziemy posiadać 34 maszyny specjalne i 16 transportowych typu H225M Caracal, oraz 20 śmigłowców odmiennego typu. Możliwości ekonomiczne i sytuacja polityczno-militarna po raz kolejny zweryfikowały plany MON. Nie jest też jasne jak zostanie wypełniona luka w zakresie możliwości transportowych jaka powstanie po wycofaniu Mi-17, posiadających dużą ładownię z rampą, a śmigłowcami klasy Caracala.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS