Reklama

Siły zbrojne

Zestawy Zdalnej Obserwacji Dzienno-Nocnej dla Sił Zbrojnych

Fot. st. chor. mar. A.Dwulatek/COM CAM DORSZ
Fot. st. chor. mar. A.Dwulatek/COM CAM DORSZ

Inspektorat Uzbrojenia ogłosił przetarg na pozyskanie 45 Zestawów Zdalnej Obserwacji Dzienno-Nocnej (ZZODN). Dostawy mają zostać zrealizowane w latach 2015–2017. Oferty można składać do 30 marca 2015 roku. 

Zestawy tego typu służą do rozpoznania i obserwacji terenu z użyciem zdalnych modułów optoelektronicznych w każdych warunkach atmosferycznych, w dzień i w nocy. Specyfikacja Istotnych Warunków Zamówienia (SIWZ) nie została ujawniona i będzie przekazana kwalifikowanym uczestnikom, jednak należy się spodziewać, ze w zakresie wymagań technicznych nie nastąpiła znacząca zmiana od 2012 roku, gdy Inspektorat Uzbrojenia opublikował charakterystykę ZZODN.

Zgodnie z ówczesnymi wymaganiami Zestaw Zdalnej Obserwacji Dzienno-Nocnej (ZZODN) miał się składać ze stacji kontrolnej w postaci odpowiedniego komputera przenośnego, co najmniej czterech modułów rozpoznawczych wyposażonych w kamery światła widzialnego i podczerwieni, oraz systemu łączności bezprzewodowej wraz z modułami retransmisyjnymi umożliwiającymi zwiększenie zasięgu obserwacji. Całość miała być przenośna i gwarantować możliwość transmisji i zapisu obrazu z różnych modułów jednocześnie, oraz długotrwałą pracę każdego z elementów bez wymiany źródła zasilania. Moduły obserwacyjne miały gwarantować identyfikację ludzkiej sylwetki w pozycji stojącej z odległości co najmniej 1000 metrów.

Postępowanie realizowane jest w formule przetargu ograniczonego, a zgłoszenia można składać do 30 marca 2015 roku. Maksymalną liczbę oferentów ograniczono do 10. Do dopuszczenia wymagane jest spełnienie wymagań technicznych przetargu. W razie większej ilości ofert, podmioty zostaną ocenione pod kątem doświadczenia w tego typu pracach. O ocenie ofert w trybie przetargu w 80% będzie decydować cena, po 10% dają: okres gwarancji dłuższy niż 12 miesięcy od minimalnego wymaganego i możliwość określenia współrzędnych geograficznych obserwowanych lub wykrytych celów (pozycjonowanie). Realizacja dostaw planowana jest na 24 miesiące od daty podpisania umowy. 

Reklama
Reklama

Komentarze (8)

  1. bender

    Dyabel jak zawsze tkwi w szczegolach ;-) Detekcja wg tzw. "kryteriow Johnsona" (stworzonych przez US Army w czasach gdy termin piksel jescze nie istnial) opiera sie na rozdzielczosci w liniach TVL lub procencie wysokosci obrazu. Na rynku cywilnym czasem przyjmuje sie, ze to ekwiwalent od 5 do 20 pikseli na metr. Wspolczesna norma EN-50132-7 definiuje detekcje przy 25 pikselach na metr. Stosujac takie kryterium wiekszosc kamer CCTV w rozdzielczosci full HD z obiektywem 120 mm i przetwornikiem 1/3" zapewnia ww. detekcje na dystancie do 2 km. Szacunkowy koszt zestawu kamera dzien/noc kamera termalna, bezpieczna radiolinia i tempestowy komputerek to powinno byc jakies 100-150 tys PLN. Ale kto wie, moze armia uzywa jakis szczegolowych NATOwskich przepisow (STANAG?) gdzie jest to definiowane inaczej? Ma ktos jakies pojecie jak definiuja detekcje (bo identyfikacja nie moze byc ludzkiej sylwetki. Identyfikacja zachodzi wtedy, gdy potrafimy powiedziec kogo dokladnie widzimy, a przy rozpoznaniu ludziekj sylwietki mamy detekcje).

  2. komar

    ważne żeby pływały...

  3. Ferdynand Barbasiewicz

    APEL DR FERDYNANDA BARBASIEWICZA, HUMANISTY DO PREZYDENTA RP. MINISTRA SPRAW ZAGRANICZNYCH, PARLAMENTARZYSTÓW I POLITYKÓW W RELACJACH MIĘDZYNARODOWYCH UNII EUROPEJSKIEJ I ONZ. Uwaga! Najwyższy czas nastał, by w przyszłych konfliktach międzynarodowych, gdzie nieuchronnie grozi użyciem siły militarnej. Sekretarz Generalny ONZ powinien mieć mandat nadany przez 4/5 Forum Zgromadzenia Narodów Zjednoczonych do wprowadzenia pokojowych sił rozjemczych ONZ z niżej opisanym niezwykle skutecznym uzbrojeniem humanitarnym. Propozycja personalna dla Sekretarza Generalnego ONZ jest warunkowana skutecznym i w odpowiednim czasie sprawnym dążeniem do zapobiegania ofiarom w ludziach i w niszczeniu infrastruktury egzystencji lokalnego społeczeństwa, Ukraina, Gaza, itp. miejsca na ZIEMI. Uzasadnienie: Jak wiemy z dotychczasowego doświadczenia/w sytuacjach konfliktowych na świecie nim Rada Bezpieczeństwa ONZ podejmie jakieś decyzje rozjemcze to z reguły użyte są działania zbrojne, giną ludzie i niszczone są ich warunki egzystencji. Jednostki wojskowo-policyjne rozjemcze szybkiego reagowania podległe Sekretarzowi Generalnemu ONZ, powinny być wyposażone w logistyczne, niżej opisane środki humanitarno-defensywne, które w badaniach symulowanych komputerowo uzyskały bardzo dobrą oceną skuteczności, wyrażoną na piśmie specjalistów wojskowych w Instytucie Marynarki Wojennej RP w 2000 roku. NAJSKUTECZNIEJSZA I BARDZO TANIA OBRONNOŚĆ HUMANITARNO-DEFENSYWNA W DYSPOZYCJI PRAWNEJ SEKRETARZA GENERALNEGO ONZ DLA UTRZYMANIA SPOKOJU I POKOJU NA ŚWIECIE, BEZ OFIAR W LUDZIACH I BEZ NISZCZENIA INFRASTRUKTURY EGZYSTENCJI CZŁOWIEKA W WARUNKACH ROZWIĄZYWANIA KONFLIKTÓW GEŁOPOLITYCZNYCH, GROŻĄCYCH UŻYCIEM WOJSKOWYCH SIŁ OFENZYWNYCH PAŃSTWA AGRESORA. HUMANITARNA GŁOWICA BOJOWA DO NISZCZENIA SAMOLOTÓW I HELIKOPTERÓW, „oślepiania” radarów, wyłączania napędów okrętów i miny ze skrawkami foli do wyłączania silników czołgów i innych pojazdów wojskowych, obezwładnianie humanitarne piechoty agresora. Załączona propozycja może być pomocna także w walce z terroryzmem. Ferdynand Barbasiewicz, autor projektu, Poland Żołnierz, oficer, marynarz, a także doświadczony policjant po odpowiednich badaniach psychologicznych i specjalistycznym przeszkoleniu w sytuacji zbliżającego się kryzysu wojennego zakłada na głowę hełm, który jest wyposażony w elektronikę czytnika ruchu obserwacyjnego odbicia źrenicy oka na określony obiekt lecący w powietrzu lub pływający na wodzie czy jeżdżący na lądzie. W pierwszym projekcie modułu, komputer zdolny do śledzenia w ułamku sekundy odbicia źrenicy oka obserwującego nadążnie lecący bojowy samolot, płynący okręt, jadący czołg, itp. pojazdy. W tym czasie oficer naciska przycisk kieszonkowego pilota. Wówczas komputer w ułamku tysięcznej sekundy naprowadza wzrokiem promień lasera na obserwowany samolot lub inne obiekty wojskowe nieprzyjaciela i lokalizuje precyzyjne odległość, pułap, kierunek i prędkość lotu, jazdy, itp. ruchu. Następnie działo, rakieta zainstalowana na żyroskopie elektromagnetycznym z amortyzacją odrzutu, w ułamku sekundy ustawia nadążnie kierunek strzału precyzyjnie wyprzedzającego eksplozję głowicy na 2-3 km przed lecącym w powietrzu wrogim samolotem bojowym przeznaczonym do zniszczenia za 2 sekundy. Gdy nastąpi eksplozja głowicy pocisku lub rakiety na 2 km precyzyjnie w kierunku lotu samolotu, to wówczas powstanie okrągły obłok rozrzuconych gęsto o średnicy 200 metrów skrawków foli o ściśle określonym składzie chemicznym, w które nieuchronnie wpadnie wrogi samolot. Pilot wrogiego samolotu dostaje 2 sekundy na uruchomienie katapulty i opuszczenie maszyny. W podobny sposób niszczy się skutecznie bojowe helikoptery. Podobne działanie wykonuje strzał pocisku wystrzelonego z armaty lub rakiety, który rozrywa się tuż przed nadpływającym okrętem lub nadjeżdżającym pojazdem, gdzie skrawki foli o precyzyjnie określonym składzie chemicznym, które skutecznie oklejają na precyzyjnie planowany czas filtry powietrza silników w/w pojazdów. Podobnie skrawki foli oklejają radary, czyniąc bojowy sprzęt wroga nieużytecznym, np. na godzinę. Broń ręczna, karabin sterowany przez żołnierza z nasadowym granatem ze skrawkami foli przyjmuje w ułamku sekundy stosowne wyprzedzenie wobec obiektów będących w ruchu dla oklejenia skrawkami foli filtrów silnika lub obezwładnienia piechoty agresora. W głowicy pocisku lub rakiety w czasie kilkutysięcznej sekundy uruchamia się program w elektronicznym zapalniku głowicy pocisku w taki sposób, żeby eksplozja nastąpiła np. na 2-3 km przed samolotem lub stosownie bliżej przed ruchomym innym obiektem napastnika. Gdy głowica pocisku osiągnie właściwą pozycję w stosownej odległości przed samolotem lub innym obiektem. Następuje programowana eksplozja głowicy, która rozrzuca dla samolotu bojowego w promieniu 100 metrów bardzo cienkie skrawki foli o ściśle określonym składzie chemicznym, które zapalają silniki samolotu. Skrawki foli dla niszczenia napędu samolotów wroga w postaci zagęszczonej kulistej chmury utrzymują się w powietrzu tylko jedną minutę a następnie samoistnie utylizują się, zanikają. Pilot samolotu napastnika dostaje bezwzględne 2 sekundy na uruchomienie katapulty i opuszczenie samolotu. Drugi prosty układ elektroniczny równolegle zainstalowany w hełmie lub na samolocie bez załogowym pracuje na podczerwieni spalin o bardzo wysokiej temperaturze emitowanej przez samoloty, helikoptery i rakiety w czasie lotu w dni pochmurne, nocą, mgła, itp. Komputer drogą laserową ocenia w ułamku tysięcznej sekundy pułap, odległość, kierunek i prędkość lotu. W tym samym czasie komputer określa trajektorię wyprzedzenia kierunku lotu dla pocisku/rakiety z humanitarną głowicą bojową, która po wystrzeleniu rozrywa się na 2-3 kilometry przed samolotem wielozadaniowym nieprzyjaciela, równo w linii poziomu lotu i kierunku lotu, tworząc chmurę o średnicy 200 metrów (w kształcie jak znane fajerwerki), w którą nieuchronnie wpadnie za 2-3 sekundy samolot i w ułamku sekundy zostaną zniszczone jego turbiny, silniki odrzutowe, a samolot musi spaść na ZIEMIĘ. Posiadam także bardzo skuteczny system niszczenia wszelkich rakiet krótkiego, średniego i dalekiego zasięgu, które przy bardzo dużej prędkości i tarcia w oporze powietrza utrzymują krytycznie wysoką temperaturę powłoki rakiety, a jeśli dodamy do powierzchni rakiety przeciwnika skrawki foli z określonego składu chemicznego to w kilka sekund podniesie się temperatura powłoki rakiety i doprowadzi do wcześniejszej eksplozji zasilania paliwowego. Wówczas rakieta nie osiągnie celu albowiem będzie skutecznie zniszczona, spadnie. - Siedem ładunków skrawków foli wystrzelonej z jednej głowicy rakiety obronnej rozmieszczają się planowo w linii kierunku lotu wrogiej rakiety, w którą w ułamku tysięcznej sekundy nieuchronnie wpadnie, rakieta wroga. A skład chemiczny skrawków foli sprawi mnogie przyklejenie się ich do powłoki zewnętrznej rakiety oraz w wyniku tarcia z powietrzem gwałtownie podniesie temperaturę napędu, aż do eksplozji zasilania paliwowego. Uwaga! Odpowiednia programowa regulacja elektroniczna zapłonu głowicy obronnej zachodzi w odniesieniu do wyłączenia napędu wszelkich innych pojazdów będących w ruchu na wodzie i ziemi poprzez oklejenie filtrów powietrza, a także radarów skrawkami foli, które mogą zanikać w dowolnym, przewidzianym czasie, np. od 10, 100 i więcej minut. Dlaczego nazwałem tę głowicę humanitarną? Bo ja jestem z natury i wykształcenia humanistą, dając pilotowi 2 sekundy na opuszczenie katapultą przeznaczonego nieuchronnie do zniszczenia samolotu lub helikoptera wojskowego nieprzyjaciela, itp. innych obiektów będących w ruchu. Szanowni decydenci polityczni, w działaniach kryzysowych a nawet wojennych zabijanie ludzi, żołnierzy nawet wroga jest najwyższym nieszczęściem XXI wieku. Bardzo proszę szanować, chronić w miarę możliwości życie wszelkich ludzi, w tym jeńców w działaniach wojennych, którzy z reguły są ofiarami głupoty, niekompetencji polityków z powodu braku psychologicznej selekcji kadrowej, a także niewłaściwego przygotowania w nieudanych negocjacjach pokojowych. A następnie zaburzeń emocjonalno - stresowych decydentów wojskowych, lokalnych dowódców w sytuacjach ekstremalnych kryzysowo, którym zwalono nagle odpowiedzialność za utrzymanie bezpieczeństwa w żle wyposażonej i byle jak szkolonej armii. Uwaga! Czas zawieszenia w powietrzu i roli skrawków foli może być stosownie wydłużony w zależności od obiektu, którego silniki mają być zniszczone lub tylko wyłączone na określony czas, a radary „oślepiane”. Dla wyłączenia silników okrętu można dać nawet 30 i więcej minut, gdzie po eksplozji głowicy ze skrawkami foli filtry powietrza zostaną oklejone a silniki wyłączone. Ponad to skrawki foli mogą w tym samym czasie skutecznie wyłączyć optykę logistyczną radaru okrętu, czołgu lub innego pojazdu wojskowego. Jeśli chodzi o zneutralizowanie piechoty wroga lub terrorystów to do skrawków foli dozuje się w zależności od warunków w jakich przebywają żołnierze wroga ewentualnie terroryści z zakładnikami neuroparalizator obezwładniający lub usypiający. Neuroparalizator działa tak szybko, że żołnierz nie zdąży założyć gaz maski i będzie do 2 minut, nieprzytomny, uśpiony(?). Ponadto można zainstalować humanitarne miny w strefie zagrożenia przygranicznego dla wyłączenia silników pojazdów wojskowych wroga, a nawet oklejenia w ułamku sekundy ubrania i obuwia żołnierzy nieprzyjaciela, terrorystów. Proszę sobie wyobrazić lub przenieść wyobraźnię na aktualną sytuacje na południowym wschodzie Ukrainy, Syrii, Iraku, Palestyna, strefa Gazy i wielu innych państwach, gdzie bezkarnie zorganizowani terroryści prowadzą działania militarne. – Do oddzielnego opracowania operacyjnego pozostaje problem taktyki reagowania wojsk lądowych i morskich na przejęcie obezwładnionych żołnierzy nieprzyjaciela, terrorystów i sprzętu. Pozostaje problem artylerii przeciwnika, który można rozwiązać poprzez wczesne rozpoznanie stanowisk wroga i odpowiednie ostrzelanie humanitarną głowicą bojową. Atak artylerii wroga można przetrwać także budując odpowiednio umocnione stałe i ruchome stanowiska obronne w strefie przygranicznej dla własnej artylerii, a także w połączeniu z możliwością zastosowania humanitarnej głowicy bojowej wobec obsługi dział wroga lub wyrzutni rakietowych wroga. Proponuję rozpowszechnić i nagłośnić treść tego listu, tak skutecznie, żeby wszystkie państwa świata zastosowały u siebie „Humanitarną głowicę bojową”, to wreszcie nie byłoby działań militarnych wobec innych państw. Koniec z barbarzyńskim niszczeniem, bombardowaniem tego co stworzył człowiek i NATURA. „…dbając o warunki egzystencji w zgodzie z uniwersalną mądrością NATURY, szanujmy wszelki dar życia i bądźmy szczęśliwi także szczęściem innych”, - motto życiowe autora. Zaoszczędzone pieniądze na likwidacji tradycyjnego i aktualnego uzbrojenia należy przeznaczyć na realizację projektów opisanych w mojej e-ksiązce: EDEN XXI WIEKU, czytaj na stronie: www.klawiterapia.com Łączę wyrazy szacunku i przesyłam najlepsze pozdrowienia, - Ferdynand Barbasiewicz, autor projektów, także pojazdów latających na fali z szybkością 700-800 km/h, które w komputerowych badaniach symulowanych Instytutu Marynarki Wojennej uzyskały bardzo dobrą ocenę wyrażoną na piśmie w dniu 30 października 2000 roku, z podpisem kontradmirała Zbigniewa Badeńskiego, szefa Sztabu Marynarki Wojennej RP. Pojazdy latające na fali nie wymagają lotnisk, powinny stopniowo wyeliminować pasażerską komunikację lotniczą nad morzami i oceanami. Czytaj także w …Edenie o niezwykłej komunikacji tunelowej oraz oceniaj inne projekty. Kontakt z autorem: [email protected] Tel/fax +48 22 7298053.

    1. Podbipięta

      O mój Boże. Klawiterapia na wroga.Nie pomylił pan portali.

  4. wesoły

    45 ahahahahahahahaahahaha 45...

    1. das

      Zgadzam się - ilość śmieszna..

  5. was

    Jak zwykle w grę wchodzi "powalająca" liczba zestawów ... 45 szt. to powinno być w 1 brygadzie matoły z IU !!!!

    1. ali

      Tak i 1000 leopardów, 1000 pum i jeszcze niszczyciele rakietowe......może o czymś zapomniałem.... Może to pierwsza partia (taką mam nadzieję)??? Dołączając się do innych wypowiedzi to faktycznie 1000 m to za mało jeżeli na rynku jest wiele systemów które zapewniają co najmniej dwu/trzykrotnie lepszy zasięg

    2. czarnyopal

      tak z tą ilością to chyba przesadzili, może nie aż 45 szt ale przynajmniej 10 na brygadę

  6. Realista

    zależy panowie mieszkam na przedgórzu sudeckim Okolice Wrocławia są miejsca ze widać na 5000-10000 dla artylerii w sam raz

    1. Naleczxxx

      Przy takiej przewadze ognia przeciwnika to powinniśmy unikać rozległych otwartych terenów gdzie wróg spokojnie może się rozwinąć w wielkie zagony i cały czas ma nas jak na tacy.Nasi decydenci mają taakie ilości artylerii ,że już po pierwszych stratach praktycznie jej nie będzie. Ukraińcy tracili ok 45% sprzętu czy nawet więcej. Więc jeśli mamy 75 szt Langust to po paru dniach zostanie połowa i gdzie to rozdzielić na który front?

  7. msud

    Ciekawe. Wiadomo, że Rosja ma zestawy umożliwiające rozpoznanie sylwetki człowieka z 4000 m. Francuzi - 5000 m. Ciekawe, kto jest uznawany przez MON za przyszłego, potencjalnego przeciwnika, tak że można ustalić minimalne wymagana odnośnie zasięgu skutecznej obserwacji na 1000 m? (Mołdawia lub Albania?)

    1. krzysiek2103

      Nie raz przetoczyła się tu dyskusja (np. przy temacie czołgów) z której wynikało że horyzont jest u nas zazwyczaj w odległości ok 1,5 km. Rosjanie mają wersję na Syberię

    2. olo

      To w Polsce będą nieprzydatne bo u nas to max 1000 m więc nic im nie da te 4000.

  8. SZOgun

    po co te prowokacje, stanowczo za dużo...myślę, że 4 by wystarczyły. tradycyjnie pozdrowienia dla cenzora